
Co za absurdalna ustawka. Już wiemy, dlaczego Korwin-Piotrowska "wyszła" od Wojewódzkiego...
We wtorek wyemitowano nowy odcinek programu Kuby Wojewódzkiego, w którym pojawiła się Karolina Korwin-Piotrowska. Poznaliśmy kulisy słynnego nagrania, na którym dziennikarka wyzywa prowadzącego od "głupiego ciula i 60-letniego debila". Dość powiedzieć, że rozmowa odbyła się w całości, a słynnego wyjścia ze studia nie było nawet w telewizji. Tylko na Playerze w internecie.

Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Wokalistka Natalia Nykiel i dziennikarka oraz autorka Karolina Korwin-Piotrowska 22 marca zagościły w programie Kuby Wojewódzkiego
Ostatnio sieć rozgrzało do czerwoności nagranie, na którym Korwin-Piotrowska nazwała Wojewódzkiego "głupim ciulem i 60-letnim debilem" i wyszła ze studia
Z najnowszego odcinka show dowiadujemy się, co tak naprawdę wydarzyło się tuż przed nagraniem. Wszystko okazało się ustawką
"Przez ostatni miesiąc, po premierze książki WSZYSCY WIEDZIELI, dowiedziałam się o sobie wszystkiego i usłyszałam o sobie wszystko, co tylko może usłyszeć człowiek" – wyznała.
Zwróciła się też do Wojewódzkiego i przedstawicieli stacji TVN. "Kuba, fajnie, że do mnie zadzwoniłeś. TVN – fajnie, ze jednak się nie zesraliście ze strachu. Mam nadzieję, że nie wypikali wszystkiego, co powiedziałam" – napisała i zaprosiła swoich obserwatorów do obejrzenia odcinka z jej udziałem.
Po chwili nagrano fragment, który trafił później do sieci i rozpalił internautów. – Zdajesz sobie sprawę Karolina, że to ty jesteś "matką chrzestną" chamstwa i prymitywizmu w mediach. I chyba nikt nie ma wątpliwości, kto cię czyta – zapytał tymczasem Wojewódzki.
Na co Korwin-Piotrowska odpowiedziała: – Przyszłam tutaj po 18 latach i widzę, że zrobiłam bardzo duży błąd, za który mogę tylko siebie przeprosić. Niestety nic się nie zmieniłeś. Dalej jest głupim ciulem i debilem 60-letnim i nawet twoje ojcostwo tego nie zmieni.
Widzowie, którzy oglądali odcinek w telewizji, nie mogli jednak nawet zobaczyć tego fragmentu. Został on opublikowany jedynie w serii "Ciąg dalszy" na platformie Player.
– Kto jest gorszym człowiekiem, ty czy ja? – zapytał prowadzący. – Wydaje mi się, że ja, bo jestem kobietą, a kobietom w Polsce się mniej wybacza – stwierdziła pisarka.
Korwin-Piotrowska opowiedziała też o sytuacji, w której dostała groźby karalne. Stało się tak po tym, jak zamordowano prezydenta Adamowicza. W sieci pojawił się artykuł pod tytułem "Kto wymyślił hejt w Polsce?", w którym "niedosłownie" dziennikarka miała zostać oskarżona o jego śmierć. – Wtedy musiałam się wyprowadzić z domu na kilka dni – wyznała.
Czytaj także:Reklama.