nt_logo

"Warszawa zniknie w 30 sekund". W rosyjskiej telewizji zwrócono się do "bohaterskich Polaków"

redakcja naTemat

23 marca 2022, 12:08 · 2 minuty czytania
Wstrząsające nagranie rosyjskiego programu publicystycznego pokazuje, jak wygląda propaganda Kremla. W prime timie został omówiony możliwy atak nuklearny na Europę. Padły przerażające słowa: "Warszawa zniknie w 30 sekund".


"Warszawa zniknie w 30 sekund". W rosyjskiej telewizji zwrócono się do "bohaterskich Polaków"

redakcja naTemat
23 marca 2022, 12:08 • 1 minuta czytania
Wstrząsające nagranie rosyjskiego programu publicystycznego pokazuje, jak wygląda propaganda Kremla. W prime timie został omówiony możliwy atak nuklearny na Europę. Padły przerażające słowa: "Warszawa zniknie w 30 sekund".
Władimir Putin. Fot. 123rf.com; Screen Twiiter/@carlbildt

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • W rosyjskiej telewizji otwarcie mówi się o scenariuszu wybuchu wojny nuklearnej.
  • Jeden z ekspertów powiedział wprost, że jeśli w Ukrainie pojawi się pokojowy kontyngent NATO, to może to doprowadzić do użycia bomby jądrowej przez Rosję.
  • "Wasza Warszawa zniknie w 30 sekund" – pada na wizji.

O wojnie nuklearnej w rosyjskiej telewizji

Państwowy rosyjski program telewizyjny w czasie największej oglądalności wyemitował rozmowę ekspertów na temat możliwego ataku nuklearnego na Europę. Jeden z gości powiedział wprost, że jeśli w Ukrainie pojawi się pokojowy kontyngent NATO, to może to doprowadzić do użycia bomby jądrowej przez Rosję. Zwrócił się bezpośrednio do "bohaterskich" Polaków – "Wasza Warszawa zniknie w 30 sekund".

Goście programu mieli przekonać Rosjan, że ich kraj nie zamierza się zatrzymać i jeśli NATO zaangażuje się w konflikt, to będzie to oznaczało koniec świata, jaki znają. Widmo wojny nuklearnej to jeden z najczarniejszych scenariuszy, przed którym współczesny świat bronił się od 1945 roku. I przed czym drżała Europa w czasach "zimnej wony".

W propagandowym programie poruszono również tematy ewentualnej rosyjskiej inwazji na Polskę oraz korytarz do Kaliningradu. Telewizyjny ekspert przekonywał, że Rosja jest zagrożeniem również dla państw bałtyckich i Niemiec.

"Sytuacja może się pogorszyć"

Fragment nagrania udostępnił były premier Szwecji Carl Bildt. W opisie dodał: "W dzisiejszych czasach nie możemy ignorować tego, co mówi się w rosyjskiej państwowej telewizji. To niestety pokazuje, że sytuacja może się pogorszyć".

Czytaj także: 45 dyplomatów Rosji ma być wyrzuconych z Polski. Rosyjski ambasador na dywaniku

Nagranie udostępniła też Maria Avdeeva, dyrektorka ds. Badań Europejskiego Stowarzyszenia Ekspertów.

"Kiedy mówię, że Putin nie zatrzyma się na Ukrainie, mam na myśli dokładnie to. Państwowy rosyjski program telewizyjny w prime time omawia możliwy atak nuklearny na Europę, rosyjską inwazję na Polskę i Litwę oraz korytarz do Kaliningradu, zagraża Niemcom i państwom bałtyckim. Działajmy teraz" – napisała.

Kreml o wojnie nuklearnej

Znamienne jest, że program ukazał się w momencie, gdy Kreml wystosował jasne stanowisko w sprawie ataku nuklearnego. 22 marca Reuters za agencją TASS przekazał, że rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow zaznaczył, iż Rosja na ten moment przewiduje tylko jeden scenariusz, w którym sięgnie po absolutnie niszczycielską broń – użyje jej tylko wtedy, gdy jej istnienie będzie zagrożone.

– Rosja użyje broni jądrowej tylko w przypadku egzystencjalnego zagrożenia – miał powiedzieć Dmitrij Pieskow, którego cytuje Reuters.

Stanowisko Kremla jest odpowiedzią na coraz większą obawę Zachodu, że Rosja użyje bomby jądrowej podczas wojny w Ukrainie i konflikt przerodzi się w wojnę nuklearną.

Czytaj także: https://natemat.pl/402997,rosja-uzyje-broni-jadrowej-tylko-wtedy-gdy-jej-istnienie-bedzie-zagrozone