Joanna Opozda poinformowała, że wraz z miesięcznym synkiem Vincentem wylądowała na szpitalnym oddziale. Przekazała, co dolega maluchowi, podkreślając, że najbliższe dni spędzą w szpitalu. Przy okazji podzieliła się swoimi wrażeniami na temat stanu takich placówek. "Bardzo współczuję wszystkim samotnym matkom oraz wszystkim mamom chorych dzieci" – zapewniła gwiazda.
Co dolega synowi Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego? Mały Vincent trafił do szpitala
W środowe popołudnie (23 marca) na Instagramie Joanny Opozdy zagościł nowy post. Niestety nie ma ona dobrych wieści. Do dwóch zdjęć ze szpitala zamieściła obszerny opis. Aktorka zechciała podzielić się z fanami tym, co się stało Vincentowi. Przypomnijmy, że Vincent Królikowski przyszedł na świat dokładnie miesiąc temu, konkretnie 22 lutego 2022 roku.
"Macie do mnie sporo pytań a ja od dłuższego czasu milczę - staram się skupiać przede wszystkim na moim największym szczęściu, Vinim" – oznajmiła na wstępie.
Okazuje się, że ze zdrowiem małego nie jest najlepiej i Opozda musiała zawieźć syna do szpitala. "Niestety wczoraj u mojego miesięcznego synka zdiagnozowano poważną infekcję, rano miał straszną gorączkę i najbliższy czas spędzimy w szpitalu na oddziale patologii noworodka" – przekazała.
"Mały dostaje antybiotyk a jego stan jest stabilny. Będzie dobrze" – uspokoiła. Aktorka zaznaczyła, że nie ma nic ważniejszego niż zdrowie. Jest przybita cierpieniem swojej małej pociechy.
"Po raz kolejny zdałam sobie sprawę, że w życiu nic nie jest tak ważne jak zdrowie. Patrzenie na cierpienie swojego dziecka to najgorsze co mnie do tej pory w życiu spotkało" – podkreśliła.
Opozda przy okazji poruszyła temat stanu polskich szpitali. Jak przyznała, sama ma za sobą noc na oddziałowej podłodze. "Nie zdawałam sobie sprawy z tego jak tragicznie wyglądają polskie oddziały szpitalne dla dzieci. Dzisiejszą noc spędziłam na podłodze w szpitalu, leżąc przy łóżeczku Vincenta. Na takich oddziałach nie ma łóżek dla matek, a jedynie fotele, na których nie sposób nawet karmić" – stwierdziła.
"Nie wyobrażam sobie jak te wszystkie mamy, które czasami muszą spędzić w takim miejscu kilka miesięcy dają sobie radę. Usłyszałam, że pacjentami są tutaj dzieci i to o nie należy dbać, nie o matki. Oczywiście to nie jest wina personelu" – sprostowała.
"Dowiedziałam się również, że szpital, w którym jesteśmy z Vincentem i tak należy do tych lepszych, w większości placówek przy łóżkach są drewniane krzesła. Mam nadzieje ktoś w końcu coś z tym zrobi, bo warunki są skandaliczne" – dodała.
Na koniec Opozda wyraziła solidarność z samotnymi matkami. "Bardzo współczuję wszystkim samotnym matkom oraz wszystkim mamom chorych dzieci. Wiem, że to niewiele da ale chce żebyście wiedziały, że jestem z Wami i rozumiem Wasz ból" – podkreśliła aktorka.
Wygląda na to, że do szpitala z chorym dzieckiem Opozda udała się sama. W jej poście nie ma słowa o jej mężu Antku Królikowskim. Ostatnio o zrobiło się głośno o nowej wybrance aktora, którą według doniesień tabloidów ma być niejaka prawniczka Izabela. Królikowski miał zostawić dla niej swoją żonę, gdy ta była jeszcze w ciąży z ich synem Vincentem.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.