Syn zmarłego profesora Zembali o śmierci ojca: Wszystkie wątki muszą zostać zbadane
redakcja naTemat
24 marca 2022, 15:46·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 marca 2022, 15:46
Wyniki sekcji zwłok prof. Mariana Zembali wykazały, że przyczyną śmierci kardiochirurga było utonięcie. Syn zmarłego profesora powiedział w rozmowie z mediami, że należy zbadać wszystkie wątki w tej sprawie.
Syn prof. Mariana Zembali skomentował śmierć ojca.
Stwierdził, że teraz najważniejsze jest zbadanie i wyjaśnienie okoliczności śmierci.
W ostatniej wiadomości prof. Marian Zembala napisał do syna: "Michaś, proszę Boga, aby Twój trud, poświęcenie wspierał i umacniał w działaniu".
Śmierć słynnego kardiochirurga
W sobotę, 19 marca zmarł słynny polski kardiochirurg prof. Marian Zembala. Jego ciało znaleziono w basenie w Zbrosławicach koło Tarnowskich Gór w Śląskiem. Prokuratura we wtorek, 22 marca otrzymała wstępne wyniki sekcji zwłok, które potwierdziły wcześniejsze hipotezy śledczych, że przyczyną śmierci prof. Mariana Zembali było utonięcie.
Lekarz zostawił przy basenie list pożegnalny, miał w nim przeprosić rodzinę oraz napisać, że nie chciał być ciężarem. Prokuratura bada, czy do śmierci Zembali mogły przyczynić się osoby trzecie, jednak na ten moment nic na to nie wskazuje.
– Nic nie wskazuje, żeby ktoś pomógł panu profesorowi targnąć się na własne życie – powiedziała prokurator rejonowa w Tarnowskich Górach Anna Szymocha-Żak.
Prof. Michał Zembala o śmierci ojca
Z synem zmarłego profesora rozmawiał "Super Express". Prof. Michał Zembala w krótkim komentarzu zaznaczył, że teraz najważniejsze jest zbadanie i wyjaśnienie okoliczności śmierci jego ojca.
– Jakoś się trzymamy. Teraz najważniejsze jest wyjaśnienie spraw, które mogły do tego doprowadzić... Wszystkie wątki muszą zostać zbadane – powiedział "Super Expressowi".
Prof. Michał Zembala poszedł w ślady ojca i również został kardiochirurgiem. Obecnie pracuje w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu jako ordynator oddziału kardiochirurgii.
Czytaj także:
"Michaś, proszę Boga, aby ..."
Jak poinformowała prokuratura, obok basenu, w którym znaleziono ciało, śledczy znaleźli list pożegnalny. Jak udało się ustalić "Super Expressowi", profesor miał w nim zwrócić się bezpośrednio do syna: "Michaś, proszę Boga, aby Twój trud, poświęcenie wspierał i umacniał w działaniu. Z Bogiem, synu. Dziękuję bardzo za wszystko, co robisz. Tato" – napisał przed śmiercią.
Syn zmarłego profesora niedługo po ogłoszeniu śmierci w poruszającym wpisie na Facebooku prosił ojca o wybaczenie. "Dziś, proszę tego samego Boga o wybaczenie, że nie dał mi tyle sił, by pomóc Tobie" – czytamy w poście, który był odpowiedzią na wiadomość, jaką zostawił dla niego ojciec.
Marian Zembala urodził się 11 lutego 1950 r. w Krzepicach, na Śląsku. Był znanym lekarzem kardiochirurgiem i profesorem nauk medycznych. W 2015 r. uzyskał mandat poselski, pełnił funkcję ministra zdrowia w rządzie Ewy Kopacz. Prof. Marian Zembala razem z prof. Zbigniewem Religą stworzyli zespół, który jako pierwszy w Polsce przeprowadził skuteczny przeszczep serca.
Prof. Marian Zembala był żonaty, miał czwórkę dzieci. W czerwcu 2018 r. przeszedł udar, od tamtej pory poruszał się na wózku.