Prof. Michał Zembala, syn zmarłego porfesora.
Prof. Michał Zembala, syn zmarłego porfesora. Fot. Lukasz Kalinowski/East News

Wyniki sekcji zwłok prof. Mariana Zembali wykazały, że przyczyną śmierci kardiochirurga było utonięcie. Syn zmarłego profesora powiedział w rozmowie z mediami, że należy zbadać wszystkie wątki w tej sprawie.

REKLAMA

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Syn prof. Mariana Zembali skomentował śmierć ojca.
  • Stwierdził, że teraz najważniejsze jest zbadanie i wyjaśnienie okoliczności śmierci.
  • W ostatniej wiadomości prof. Marian Zembala napisał do syna: "Michaś, proszę Boga, aby Twój trud, poświęcenie wspierał i umacniał w działaniu".
  • Śmierć słynnego kardiochirurga

    W sobotę, 19 marca zmarł słynny polski kardiochirurg prof. Marian Zembala. Jego ciało znaleziono w basenie w Zbrosławicach koło Tarnowskich Gór w Śląskiem. Prokuratura we wtorek, 22 marca otrzymała wstępne wyniki sekcji zwłok, które potwierdziły wcześniejsze hipotezy śledczych, że przyczyną śmierci prof. Mariana Zembali było utonięcie.

    Lekarz zostawił przy basenie list pożegnalny, miał w nim przeprosić rodzinę oraz napisać, że nie chciał być ciężarem. Prokuratura bada, czy do śmierci Zembali mogły przyczynić się osoby trzecie, jednak na ten moment nic na to nie wskazuje.

    – Nic nie wskazuje, żeby ktoś pomógł panu profesorowi targnąć się na własne życie – powiedziała prokurator rejonowa w Tarnowskich Górach Anna Szymocha-Żak.

    Prof. Michał Zembala o śmierci ojca

    Z synem zmarłego profesora rozmawiał "Super Express". Prof. Michał Zembala w krótkim komentarzu zaznaczył, że teraz najważniejsze jest zbadanie i wyjaśnienie okoliczności śmierci jego ojca.

    – Jakoś się trzymamy. Teraz najważniejsze jest wyjaśnienie spraw, które mogły do tego doprowadzić... Wszystkie wątki muszą zostać zbadane – powiedział "Super Expressowi".

    Prof. Michał Zembala poszedł w ślady ojca i również został kardiochirurgiem. Obecnie pracuje w Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu jako ordynator oddziału kardiochirurgii.

    Czytaj także:

    "Michaś, proszę Boga, aby ..."

    Jak poinformowała prokuratura, obok basenu, w którym znaleziono ciało, śledczy znaleźli list pożegnalny. Jak udało się ustalić "Super Expressowi", profesor miał w nim zwrócić się bezpośrednio do syna: "Michaś, proszę Boga, aby Twój trud, poświęcenie wspierał i umacniał w działaniu. Z Bogiem, synu. Dziękuję bardzo za wszystko, co robisz. Tato" – napisał przed śmiercią.

    Syn zmarłego profesora niedługo po ogłoszeniu śmierci w poruszającym wpisie na Facebooku prosił ojca o wybaczenie. "Dziś, proszę tego samego Boga o wybaczenie, że nie dał mi tyle sił, by pomóc Tobie" – czytamy w poście, który był odpowiedzią na wiadomość, jaką zostawił dla niego ojciec.

    Marian Zembala urodził się 11 lutego 1950 r. w Krzepicach, na Śląsku. Był znanym lekarzem kardiochirurgiem i profesorem nauk medycznych. W 2015 r. uzyskał mandat poselski, pełnił funkcję ministra zdrowia w rządzie Ewy Kopacz. Prof. Marian Zembala razem z prof. Zbigniewem Religą stworzyli zespół, który jako pierwszy w Polsce przeprowadził skuteczny przeszczep serca.

    Prof. Marian Zembala był żonaty, miał czwórkę dzieci. W czerwcu 2018 r. przeszedł udar, od tamtej pory poruszał się na wózku.