Rządowe Centrum Bezpieczeństwa przygotowało listę sześciu najczęstszych fake newsów wymierzonych przeciwko Polsce. Najbardziej rozpowszechniony jest fake o odpowiedzialności Polski za śmierć dezertera Emila Czeczko.
Od pierwszych dni wojny w Ukrainie pojawiały się informacje o wzmożonej aktywności kont, które głoszą rosyjską propagandę.
Analizując wzrost dezinformacyjnych komunikatów badacze z Instytutu Badań Internetu i Mediów Społecznościowych zauważyli bardzo ciekawą korelację – konta, które publikowały treści podające w wątpliwość pandemię i akcję szczepień, teraz prowadzą komunikację antyuchodźczą.
Widzimy, że fake newsów dotyczących wojny w Ukrainie jest coraz więcej i są one przejawem wojny dezinformacyjnej. Część fałszywych informacji uderza bezpośrednio w Polskę.
Czytaj także: Koniec marzeń o biznesie za miliardy euro? "Putin wykonał parszywą robotę dla swojej córki"
Sprawą postanowiło zająć się Rządowe Centrum Bezpieczeństwa. "Rosyjskiej agresji zbrojnej na Ukrainę towarzyszy operacja dezinformacyjna wymierzona w postrzeganie Ukrainy i uchodźców szukających w Polsce schronienia przed wojną. Poznaj główne linie fałszywych narracji występujących w operacji i nie daj się oszukać" - podaje na Twitterze RCB.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa opublikowało listę sześciu najczęstszych fake newsów. Według przeprowadzonej analizy najwięcej fałszywych informacji pojawiło się wokół samobójczej śmierci dezertera Emila Czeczko.
Fałszywe linie rosyjskiej narracji:
1. Śmierć dezertera Emila Czeczko to operacja polskich służb specjalnych.
2. Przy polskiej granicy dochodzi do masowych napaści na Ukrainki.
3. Polacy chcą przejąć kontrolę nad Lwowem i zachodnią Ukrainą.
4. Polska nielegalnie przyjmuje Ukraińców, to nie uchodźcy, a przesiedleńcy.
5. Polacy chcą doprowadzić do podziału terytorialnego Ukrainy.
6. Uchodźcy z Ukrainy staną się w Polsce niewolnikami.
Raport, który zamieszcza RCB obejmuje monitoring fake newsów z okresu od 21 do 23 marca.