Internauci zdumieni słowami gen. Skrzypczaka. "Obwód Kaliningradzki częścią Polski"
redakcja naTemat
25 marca 2022, 14:37·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 25 marca 2022, 14:37
Generał Waldemar Skrzypczak w jednym z najnowszych wywiadów pokusił się o kontrowersyjne stwierdzenie, że Polska powinna upomnieć się o Obwód Kaliningradzki. Wielu internautów jest zdumionych wypowiedzią wojskowego i zarzuca mu eskalowanie napięcia.
Gen. Waldemar Skrzypczak w rozmowie z "Super Expressem": "Obwód Kaliningradzki (...) to nigdy nie było terytorium Rosji"
"Warto byłoby o to terytorium się upomnieć" – stwierdził Skrzypczak
Wypowiedź generała została błyskawicznie oceniona jako mało odpowiedzialna
Gen. Waldemar Skrzypczak był gościem w programie "Super Expressu", w którym dopytywano go m.in. o skutki wojny w Ukrainie. Jego zdaniem Władimir Putin nie zdecyduje się na przetestowanie art. 5. Traktatu o NATO.
– Rosyjskie elity szukają teraz rozpaczliwie jakiegoś rozwiązania. Nie spodziewali się tak jednoznacznej odpowiedzi z Brukseli. Będą szukali na arenie międzynarodowej sojuszników – przewidywał gen. Skrzypczak.
Jak dodawał, przekaz, jaki idzie do Kremla, brzmi jednoznacznie: "Panie Putin, ty nam grozisz bronią nuklearną, chemiczną, czy biologiczną. My tę broń też mamy i we właściwym czasie udzielimy adekwatnej odpowiedzi na to, czym nam grozisz".
"Obwód Kaliningradzki częścią terytorium Polski"
Najgłośniej zrobiło się jednak o słowach generała, które dotyczyły Obwodu Kaliningradzkiego. – Historycznie Obwód Kaliningradzki to teren, który jest pod okupacją rosyjską od 1945 roku. Trzeba to powiedzieć, to nigdy nie było terytorium Rosji – przekonywał gość "SE".
Na tym jednak nie koniec, bowiem gen. Skrzypczak zauważył, że historycznie było to terytorium, które miały Prusy w swoim ręku. – Teraz warto byłoby o to terytorium się upomnieć, tak jak upominaliśmy się swego czasu o ziemie odzyskane. (...) Mamy prawo mieć pretensje do tego terenu, który Rosja okupuje – dodał.
Skrzypczak zaznaczył jeszcze, że według niego Obwód Kaliningradzki nie ma dziś znaczenia militarnego, ponieważ część potencjału, a przede wszystkim stanu osobowego z tych jednostek wojskowych, już walczy na froncie w Ukrainie.
Reakcja na słowa Skrzypczaka
Po wypowiedzi Skrzypczaka w sieci zawrzało, a internauci wypominają mu nieodpowiedzialne wywoływanie napięcia. "Wielka myśl polskiej wojskowości w stanie spoczynku" – zadrwił jeden z użytkowników Twittera. "Doskonały przykład człowieka, co się dzieje z wojskowym na emeryturze" – czytamy w innym komentarzu.
Niektórzy stanęli jednak w obronie generała i zauważyli np., że "z bandytami rozmawia się językiem bandytów". To nawiązanie do działań Rosji, która miesiąc temu zaatakowała na pełną skalę Ukrainę.
Niedawno gen. Skrzypczak dla naTemat oceniał możliwość "zamknięcia nieba" nad Ukrainą. Ani NATO, ani Zachód nie postrzegają tego jednak jako dobrego rozwiązania. Tak samo uważał nasz rozmówca. Jego zdaniem taka decyzja spowodowałoby wybuch III wojny światowej.
Kim jest gen. Skrzypczak
Waldemar Skrzypczak to generał broni Sił Zbrojnych RP w rezerwie. W latach 2006–2009 był dowódcą Wojsk Lądowych. Od 2011 pełnił funkcję doradcy ministra obrony narodowej Tomasza Siemoniaka, w latach 2012–2013 był podsekretarzem stanu w Ministerstwie Obrony Narodowej.