Ordo Iuris obserwatorem wyborów na Węgrzech. Będą strzec demokracji
Ordo Iuris obserwatorem wyborów na Węgrzech. Będą strzec demokracji Fot. East News/LEON NEAL/AFP
Reklama.
  • 3 kwietnia odbędą się na Węgrzech wybory, w których Orban pierwszy raz od 2010 r. zmierzy się z blokiem zjednoczonych partii opozycyjnych.
  • Przestrzeganiem ich demokratycznych zasad ma się zająć Ordo Iuris, które z własnej inicjatywy pełnić będzie rolę obserwatora wyborów.
  • Fundacja związana w Polsce z PiS, nieustannie walczącego o jeden przekaz medialny, wzięła sobie za cel m.in. dbanie o pluralizm mediów na Węgrzech.
  • Ordo Iuris z misją przestrzegania demokracji

    O tym, że Ordo Iuris będzie obserwowało węgierskie wybory, na Twitterze poinformował rzecznik węgierskiego rządu Zoltan Kovacs. "Wśród rosnących obaw o bezstronność, integralność OBWE, celem misji jest przywrócenie zaufania publicznego do procesów wyborczych i obserwatorów międzynarodowych" – napisał.
    W związku z podejrzeniem występowania nieprawidłowości podczas węgierskich wyborów Organizacja Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie zarekomendowała wysłanie większego zespołu obserwatorów na węgierskie wybory. Kontrolami miała być objęta "rejestracja wyborców i kampania".
    Komisja Europejska przewidywała, że w czasie wyborów może dojść do zastraszania wyborców i kupowania głosów. Obawiano się także o stronniczość medialnych relacji z wyborów i przejrzystość finansów kampanii oraz skuteczność procesu skarg i odwołań. W dokumencie przytoczono również głosy o warunkach zakłócających pluralizm mediów.

    Węgierskie władze poczuły się dotknięte podobnym ruchem, a Zoltan Kovacs sugerował, że węgierskie media są bardziej niezależne i różnorodne niż te na Zachodzie. "Rzeczywistość jest taka, że różnorodność i zrównoważony charakter węgierskich mediów jest jasnym punktem w porównaniu z tym, co możemy zobaczyć w Europie Zachodniej" – podkreślał agencji Reutera.
    Prezesem Ordo Iuris i jednocześnie szefem zorganizowanej przez fundację Międzynarodowej Misji Obserwacyjnej jest Jerzy Kwaśniewski. "Jesteśmy gotowi do objęcia przewodnictwa w przestrzeganiu najlepszych praktyk, międzynarodowych standardów i zasad bezstronnej, demokratycznej i pełnej szacunku obserwacji wyborów" – mówił.
    Jak podkreśla, misja Ordo Iuris ma za zadanie nie tylko dopilnowanie, by wybory na Węgrzech odbyły się z poszanowaniem zasad demokracji i przy pełnym udziale pluralistycznych mediów , lecz także przywrócenie wiarygodności międzynarodowych obserwacji, które mają być kluczem do niezależnych wyborów.
    Wybory na Węgrzech odbędą się już 3 kwietnia, to pierwszy raz od przejęcia władzy przez Orbana w 2010 r, kiedy będzie się on musiał zmierzyć z blokiem zjednoczonej opozycji, stworzonym przez sojusz sześciu partii. Według sondażu Republikon Orban nie zdobędzie wymaganej do wygrania liczby głosów, może liczyć na 41 proc. poparcia
    Czytaj także: