Siergiej Szojgu od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę pojawiał się w telewizji niemal codziennie. Gdy w połowie marca nagle zniknął, dziennikarze i internauci zaczęli zastanawiać się, co mogło się stać z szefem rosyjskiego resortu obrony. Władze Ukrainy twierdzą, że rosyjski wojskowy miał zawał i trafił do szpitala. We wtorek zagraniczne agencje poinformowały, że Szojgu, po raz pierwszy od dłuższego czasu, wystąpił publicznie.
"Ukraińska Prawda", powołując się na doniesienia rosyjskich mediów, pisała o rzekomych kłopotach zdrowotnych szefa rosyjskiego MON. Według podawanych komunikatów chodziło o problemy z sercem. 25 marca doradca szefa MSW UkrainyAnton Heraszczenko poinformował z kolei, że szef rosyjskiego MON miał atak serca.
"Szojgu miał atak serca. Dlatego od połowy marca nie pojawił się publicznie. Doznał ataku po oskarżeniach Putina o całkowite niepowodzenie inwazji na Ukrainę. Obecnie przechodzi rehabilitację w Głównym Wojskowym Szpitalu Klinicznym im. N. N. Burdenki" - przekazał Ukrainiec.
Czytaj także: Szef MON Rosji miał zawał serca? Władze Ukrainy: doznał ataku po oskarżeniach Putina
Rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow komentował, że minister obrony ma z powodu Ukrainy inne obowiązki. – Nie czas teraz na działalność medialną – twierdził. 29 marca Szojgu niespodziewanie pojawił się na telekonferencji, którą transmitowały rosyjskie kanały telewizyjne.
Podczas pierwszego po długiej przerwie publicznego wystąpienia poinformował o działaniach rosyjskiej armii w Ukrainie. - Zrealizowano główne zadania pierwszego etapu specjalnej operacji wojskowej w Ukrainie, podczas której Siły Zbrojne Ukrainy doznały znacznych szkód - oznajmił.
Jak ocenił, potencjał bojowy Sił Zbrojnych Ukrainy został znacząco zmniejszony, co pozwala "skoncentrować naszą uwagę i wysiłki na osiągnięciu głównego celu: wyzwolenia Donbasu".
Siergiej Szojgu przedstawił również dane, z których ma wynikać, że od początku inwazji Ukraińcy stracili 123 ze 152 samolotów, 77 ze 149 śmigłowców, a także 152 systemy obrony powietrznej, których pierwotnie mieli 180.
Jak podaje agencja TASS, szef rosyjskiego MON przekonywał też, że podczas operacji rosyjscy żołnierze "aktywnie pomagają ludności Ługańskiej i Donieckiej Republiki Ludowej" (ŁRL i DRL) oraz ludności Ukrainy". – Przeprowadziliśmy już 684 akcje humanitarne. 6079 ton ładunku dostarczono do 210 osiedli – mówił Szojgu.