nt_logo

Bartek Jędrzejak zdruzgotany śmiercią kolejnego kolegi. Zamordowano dziennikarza TVN

Joanna Stawczyk

30 marca 2022, 22:48 · 3 minuty czytania
Bartek Jędrzejak jest wstrząśnięty. Prezenter pogody dwa tygodnie temu żegnał bliskiego przyjaciela, który zginął w wyniku wypadku, a teraz zamieścił kolejne poruszające słowa. Dotyczą jego kolegi z pracy, Pawła K., który został zamordowany w Chorzowie niedaleko stadionu GKS w nocy z 26 na 27 marca. – Dwa tygodnie temu przyjaciel. Teraz kolega z pracy. Kompletnie tego ku**a nie ogarniam – napisał Jędrzejak.


Bartek Jędrzejak zdruzgotany śmiercią kolejnego kolegi. Zamordowano dziennikarza TVN

Joanna Stawczyk
30 marca 2022, 22:48 • 1 minuta czytania
Bartek Jędrzejak jest wstrząśnięty. Prezenter pogody dwa tygodnie temu żegnał bliskiego przyjaciela, który zginął w wyniku wypadku, a teraz zamieścił kolejne poruszające słowa. Dotyczą jego kolegi z pracy, Pawła K., który został zamordowany w Chorzowie niedaleko stadionu GKS w nocy z 26 na 27 marca. – Dwa tygodnie temu przyjaciel. Teraz kolega z pracy. Kompletnie tego ku**a nie ogarniam – napisał Jędrzejak.
Bartek Jędrzejak zdruzgotany śmiercią kolegi. Dziennikarz TVN zamordowany Fot. Instagram.com /@bartekjedrzejak_official

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google W połowie marca Bartek Jędrzejak informował o śmierci przyjaciela, który był wyjątkowo bliski jego sercu. Prezenter pogody związany od lat z programem śniadaniowym "Dzień dobry TVN" bardzo mocno przeżył jego odejście. Jarosław Skiba - sportowiec i trener triathlonu zginął w wyniku wypadku, do którego doszło w Hiszpanii. Został śmiertelnie potrącony przez nietrzeźwego kierowcę, kiedy poruszał się rowerem.


"Jeszcze wczoraj rano pisaliśmy do siebie. Dzisiaj już tylko ja mogę pisać do ciebie, bez odpowiedzi" – napisał Jędrzejak w chwytającym za serce pożegnaniu. Teraz znany prezenter pogody przeżywa kolejną żałobę. Tym razem chodzi o śmierć kolegi z pracy.

Morderstwo dziennikarza w Chorzowie. Współpracował ze stacją TVN

Jak informowaliśmy w naTemat, w nocy z soboty na niedzielę (27 marca) na terenie Parku Śląskiego mężczyzna został śmiertelnie pchnięty nożem. Podinspektor Aleksandra Nowara, rzeczniczka prasowa Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach przekazała, że napastnik, który nie został jeszcze ujęty przez policję, zadał 30-latkowi, współpracownikowi TVN, kilkadziesiąt ciosów w szyję i klatkę piersiową.

- Sprawca podszedł do samochodu, otworzył drzwi i zaatakował mężczyznę siedzącego na fotelu pasażera. Doszło do szamotaniny na zewnątrz samochodu. Napastnik zadał przynajmniej kilkanaście ciosów nożem - informował z kolei prokurator Cezary Golik z Prokuratury Rejonowej w Chorzowie, którego cytuje katowicka "Gazeta Wyborcza".

30-latek został szybko przywieziony do szpitala przez swoją znajomą, mieszkankę Jastrzębia-Zdroju, z którą był w aucie. Lekarze nie zdołali uratować życia mężczyzny. Sprawa jest prowadzona przez prokuraturę rejonową w Chorzowie. Śledczy stwierdzili, że wszystko wskazuje na obyczajowy charakter zbrodni. Podejrzanym ma być mąż wspominanej kobiety.

Według ustaleń policji napastnik mógł zbiec do Niemiec. Dotychczas zatrzymano jedną osobę, która mogła mieć pośredni związek ze zdarzeniem – mowa prawdopodobnie o zacieraniu śladów lub pomaganiu sprawcy zabójstwa.

Zamordowany Paweł K. był dziennikarzem, współpracującym z "Dzień dobry TVN". Miał własną firmę i przygotowywał materiały dla stacji TVN.

Bartek Jędrzejak żegna zamordowanego dziennikarza TVN. Byli kolegami z pracy

Prezenter pogody nie może uwierzyć w to, że w tak krótkim odstępie czasu jego kolejnego kolegę spotkało coś takiego. – Ile jeszcze? Ile jest w stanie znieść człowiek? Dwa tygodnie temu przyjaciel. Teraz kolega z pracy. Kompletnie tego ku**a nie ogarniam!!! – napisał Jędrzejak na Instastory. Nawiązał także do ostatniej rozmowy z zamordowanym 30-latkiem.

"'Reżyserzu', bo tak do Ciebie mówiłem. Wierzę, że kroczysz teraz dumnie w kierunku zachodzącego słońca. Dzierżąc swoje nieodłączne atrybuty. Podkładkę i kostkę na mikrofon DDTVN – wspomniał kolegę dziennikarz TVN. Dodał także jego zdjęcie.

"W ostatni weekend mieliśmy razem pracować, ale poprosiłeś o wolne. W biegu nie było czasu nawet na telefon. Ty? Ja? I nie udało się nam zdzwonić w czwartek. Już nie zdzwonimy się w żaden czwartek. Żegnaj, szykuj pogodowe studio gdzieś na górze. Jak kiedyś wbiję, żebym tam nie był bez roboty!!! Żegnaj. R.I.P." – podsumował.

Czytaj także: https://natemat.pl/401869,zalamany-bartek-jedrzejak-w-zalobie-nie-zyje-jaroslaw-skiba