logo
Litwa wyrzuca ambasadora Rosji ze swojego kraju. Fot. GINTS IVUSKANS/AFP/East News
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • Rosjanie są coraz bardziej brutalni w swoich działaniach podczas wojny w Ukrainie.
  • W odpowiedzi na ich zbrodnie Litwa postanowiła wyrzucić rosyjskiego ambasadora ze swojego kraju.
  • Litwini wyrzucają rosyjskiego ambasadora

    "Ambasador Rosji został poproszony o opuszczenie Litwy. Ambasador Litwy w Ukrainie wraca do Kijowa" – poinformował szef litewskiej dyplomacji Gabrielius Landsbergis. Jak dodał, taka decyzja została podjęta w poniedziałek.

    W tej sprawie odbyła się także konferencja prasowa. Jak tłumaczył mediom minister, ranga stosunków dyplomatycznych z Rosją zostaje obniżona w odpowiedzi na agresję militarną Rosji przeciwko suwerennej Ukrainie.

    Szef MSZ Litwy zwrócił oczywiście uwagę na okrucieństwa popełniane przez rosyjskie siły zbrojne w różnych okupowanych miastach Ukrainy.

    Dodajmy, że Polska nadal nie zdecydowała się na taki krok, ale za to w ubiegłym tygodniu grupa 45 rosyjskich dyplomatów, którzy z powodu podejrzeń o szpiegostwo stracili posady, zgodnie z decyzją polskiego MSZ opuściła nasz kraj.

    Polska wydala część personelu ambasady Rosji w Warszawie

    Taką decyzję podjęły władze w Warszawie w środę 24 marca. Jak tłumaczono wówczas, dyplomaci mieli używać statusu dyplomatycznego do tego, a w rzeczywistości prowadzić działalność szpiegowską na rzecz Moskwy.

    Rzecznik Ministerstwa Spraw Zagranicznych Łukasz Jasina przyznał wtedy że "Polska w koordynacji z sojusznikami podjęła decyzję o bardzo znaczącej redukcji personelu dyplomatycznego ambasady Rosji w Polsce".

    MSZ, zgodnie z wnioskiem ABW, postanowiło wyrzucić z Polski 45 Rosjan o różnym statusie dyplomatycznym, za to, że "prowadzili oni działalność niezgodną z polskim prawem i naruszającą normy konwencji wiedeńskiej".

    Z tego względu MSZ wezwało również do siebie na pilną rozmowę ambasadora Federacji Rosyjskiej w Warszawie. Jednak w stosunku do Siergieja Andriejewa nie podjęto wtedy żadnych kroków.

    Jeszcze tego samego dnia Andriejew stwierdził, że z powodu "podejrzeń o finansowanie przez rosyjskich dyplomatów terrorystycznej działalności" Polska postanowiła zablokować konta bankowe rosyjskiej ambasady w Warszawie.

    W odpowiedzi na taką politykę naszego kraju Rosja zablokował konta ambasady RP w Moskwie. Niedawno Polska zablokowała również konta ambasady Rosji w Warszawie. Polskie władze tłumaczyły, że wynika to z podejrzenia o finansowanie "działalności terrorystycznej" przez rosyjskich dyplomatów. Informację tę potwierdził również premier Mateusz Morawiecki.

    Czytaj także: