nt_logo

Rosjanie domagają się gigantycznego odszkodowania za mundial. Tak chcą odzyskać fortunę

Krzysztof Gaweł

07 kwietnia 2022, 11:24 · 3 minuty czytania
Rosjanie nie zorganizują latem siatkarskiego mundialu, choć przygotowywali się od imprezy od lat. Po inwazji na Ukrainę światowa federacja (FIVB) odebrała im wszystkie imprezy, w tym mistrzostwa świata, a także wykluczyła rosyjskie reprezentacje z rywalizacji. Teraz Rosjanie domagają się od FIVB gigantycznego odszkodowania i w tym celu złożyli wniosek do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS).


Rosjanie domagają się gigantycznego odszkodowania za mundial. Tak chcą odzyskać fortunę

Krzysztof Gaweł
07 kwietnia 2022, 11:24 • 1 minuta czytania
Rosjanie nie zorganizują latem siatkarskiego mundialu, choć przygotowywali się od imprezy od lat. Po inwazji na Ukrainę światowa federacja (FIVB) odebrała im wszystkie imprezy, w tym mistrzostwa świata, a także wykluczyła rosyjskie reprezentacje z rywalizacji. Teraz Rosjanie domagają się od FIVB gigantycznego odszkodowania i w tym celu złożyli wniosek do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS).
Fot. YURI CORTEZ/AFP/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Rosjanie nie zorganizują siatkarskiego mundialu w tym roku, choć zapłacili za prawa do imprezy około 40 milionów euro. Po inwazji na Ukrainę szybko stało się jasne, że MŚ zostaną Rosji odebrane, a w dniach 26 sierpnia - 11 września turniej przyjmie inny gospodarz, a może nawet gospodarze. Światowa federacja siatkówki kilka dni pracowała nad oświadczeniem, ale w końcu usunęła Rosjan z rozgrywek i pozbawiła ich prestiżowej imprezy.


Zarząd FIVB zdecydował, że ze względu na wojnę na Ukrainie, niemożliwe byłoby przygotowanie i rozegranie mistrzostw świata w Rosji. W związku z tym podjęto decyzję o odebraniu Rosji organizacji FIVB Mistrzostw Świata w Piłce Siatkowej Mężczyzn zaplanowanych na sierpień i wrzesień 2022 roku. Władze Światowej Federacji Piłki Siatkowej (FIVB)oświadczenie z 1 marca 2022 roku

Gospodarze liczyli do końca, że nie stracą MŚ, których przygotowanie trwało od trzech lat. Wydano sporo pieniędzy, by dostosować obiekty do wymogów turnieju i z pewnością te nakłady mogą Rosjan zaboleć. Licencja na organizację MŚ to jedno, ale przygotowanie imprezy i jej przeprowadzenie to zupełnie inna sprawa. I kolejne koszty, które spadły na Rosję. Mundial miał się odbyć w dziesięciu miastach: Moskwie, Sankt Petersburgu, Kaliningradzie, Jarosławiu, Kazaniu, Jekaterynburgu, Ufie, Nowosybirsku, Kemerowie i Krasnojarsku. Nie odbędzie się w żadnym.

Rosjanie chcą zatem od FIVB odszkodowania i szykuje się batalia prawników obu stron. Roszczenia niedoszłych gospodarzy MŚ są ogromne, a Rosyjska Federacja Siatkówki wysłała już wniosek do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu w Lozannie (CAS). "Pozew jest gotowy, złożyliśmy odpowiednie dokumenty. Teraz ważne jest uzyskanie wsparcia prawnego, co nie jest łatwe ze względu na problemy z wypłatą dla prawników. Płatności nie przechodzą" – skarżył się Aleksander Jaremienko.

Mundial będzie mieć za to nowego gospodarza i nowy format. 24 zakwalifikowane reprezentacje zostaną podzielone na sześć grup w pierwszej fazie turnieju, ale później nie będzie już drugiej i trzeciej fazy grupowej, jak miało się to odbyć w Rosji, tylko od razu runda pucharowa, rozpoczynana od 1/8 finału. Zmniejszą się w ten sposób koszty, zmniejszy się liczba meczów i by sięgnąć po złoty medal trzeba będzie zagrać siedem meczów, a nie 13. I co najciekawsze, Rosjan w imprezie być może zastąpią Ukraińcy.

Sekretarz Rosyjskiej Federacji Siatkówki zdradził, że chodzi o kwotę rzędu 80 milionów dolarów. CAS zajmie się wnioskiem Rosjan w najbliższej przyszłości, ale nie wiadomo, czy ich starania będą miały sens. Podobne pisma wysłały do Lozanny władze Rosyjskiej Federacji Piłkarskiej, ale wniosek ws. decyzji FIFA (usunęła Rosjan z barażów o MŚ) został odrzucony. Zapewne ten sam los czeka wniosek dotyczący decyzji UEFA (wyrzucono z Ligi Europy Spartaka Moskwa). Na otrzymanie rekompensaty od UEFA liczy komitet organizacyjny finału piłkarskiej Ligi Mistrzów, który miał się odbyć w Sankt Petersburgu.

Rosjanie stoją na straconej pozycji, bo agresja militarna i złamanie prawa międzynarodowego, a w skrajnych przypadkach wręcz zaangażowanie w wojnę w Ukrainie (na przykład poprzez propagowanie wojennych haseł czy użycie haniebnej litery "Z"), oznacza świadome wykluczenie się ze świata sportu i w tym duchu decyzje kolejnych federacji mają moc prawną. Dodatkowo walka o odszkodowanie, w perspektywie powrotu Rosjan do światowych struktur w przyszłości, może zdecydowanie utrudnić im porozumienie.

Ale tym na razie nie powinniśmy się przejmować, póki trwa wojna i giną niewinni ludzie są rzeczy ważniejsze, niż rosyjskie wymysły w świecie sportu.

Czytaj także: https://natemat.pl/405130,polska-przejela-od-rosji-mecze-ligi-narodow-a-wkrotce-moze-jej-odebrac-ms