"Jest nam wstyd". Komisja potwierdza, że studentki molestowało dwóch znanych profesorów
redakcja naTemat
07 kwietnia 2022, 23:21·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 07 kwietnia 2022, 23:21
Skandal na Uniwersytecie Warszawskim. Powołana przez dziekana wydziału polonistyki komisja potwierdziła, że dwóch profesorów molestowało studentki. Jeden z nich był honorowym przewodniczącym Rady Języka Polskiego. Rektor powiadomił prokuraturę.
Do tej pory mówiono o molestowaniu na Uniwersytecie Warszawskim w kontekście znanego profesora polonistyki, który pełnił funkcję honorowego przewodniczącego Rady Języka Polskiego
Uczelniana komisja ds. opracowania strategii przeciwdziałania przemocy seksualnej potwierdziła, że molestowania studentek dopuszczało się dwóch profesorów
Rektor UW złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstw
Sprawa wyszła na jaw w ubiegłym roku. Do komisji ds. przeciwdziałania dyskryminacji Uniwersytetu Warszawskiegozgłosiła się studentka i poinformowała, że była molestowana. Z czasem świadectw ofiar pojawiało się więcej. Chodziło o znanego profesora polonistyki, który pełnił funkcję honorowego przewodniczącego Rady Języka Polskiego.
Nie jeden, a dwóch profesorów dopuszczało się molestowania
O tym, w jaki sposób naukowiec molestował studentki przez ostatnie 30 lat, powstały materiały w "Gazecie Wyborczej" i "Tygodniku Powszechnym". Po publikacjach prasowych, protestach środowiska akademickiego, świadectwach ofiar, a także pikiecie przed wydziałem polonistyki UW dziekan Zbigniew Greń – jak informuje "GW" – powołał komisję ds. opracowania strategii przeciwdziałania przemocy seksualnej.
Opracowany przez komisję dokument opublikowano 5 kwietnia. Okazuje się, że nie tylko znany językoznawca dopuszczał się przemocy seksualnej na Wydziale Polonistyki UW.
"Rada Wydziału Polonistyki Uniwersytetu Warszawskiego na posiedzeniu 22 marca 2022 r. została poinformowana przez dziekana o postępowaniu w sprawie dwóch profesorów oskarżonych przez studentki i doktorantki o molestowanie seksualne. Po przeprowadzeniu kilkumiesięcznych procedur Rektorska Komisja ds. Przeciwdziałania Dyskryminacji uznała złożone przez nie skargi za uzasadnione i wiarygodne" – czytamy w dokumencie.
Dziennikarze "GW" ustalili, kim jest drugi profesor wspomniany w dokumencie. Mężczyzna na początku trwającego roku akademickiego (w październiku 2021) odszedł na emeryturę.
Rektor UW poinformował prokuraturę
Cytowane przez dziennik studentki twierdzą, że "sprawa przez lata była zamiatana pod dywan". Jedna z nich powiedziała, że "tak jak w przypadku znanego językoznawcy, o którym już wcześniej było głośno, tak w przypadku drugiego wykładowcy, przemoc stosował przez wiele lat, zanim cokolwiek z tym zrobiono".
Jedna z ofiar opowiadała, że drugi profesor "całował ją, przytulał, wypisywał do niej wiadomości i zapraszał na dyżury". Miał także publicznie okazywać jej czułość. Profesor, który był honorowym przewodniczącym Rady Języka Polskiego, miał z kolei wkładać ręce pod bluzki studentek, przyciskać je do ściany, całować, ale nawet onanizować się. Do swoich doktorantek miał także zwracać się "kotku" i "kochanie".
23 marca rzeczniczka UW przekazała, że rektor UW prof. Alojzy Nowak złożył do prokuratury zawiadomienie w tej sprawie. "Jest nam wstyd, że działań tych dopuścili się pracownicy, którzy z racji charakteru wykonywanego zawodu i zajmowanych stanowisk powinni czuć się szczególnie zobowiązani nie tylko do przestrzegania tego prawa, ale też do sprawowania nadzoru nad jego respektowaniem przez innych" – czytamy w treści uchwały z 5 kwietnia, powołującej do życia komisję, która zajmowała się tematem molestowania na UW.