nt_logo

Rosja grozi Zachodowi. "Nawet wstrzymanie się od głosu jest nieprzyjaznym działaniem"

Wioleta Wasylów

08 kwietnia 2022, 07:25 · 3 minuty czytania
Moskwa, jak ma to w zwyczaju, w obliczu niekorzystnych dla siebie rozwiązań, postanawia grozić. Jak podaje CNN, jeszcze przed głosowaniem Zgromadzenia Ogólnego ONZ przestrzegała państwa członkowskie przed "konsekwencjami" zagłosowania za wykluczeniem Rosji z Rady Praw Człowieka lub wstrzymania się od głosu. To jednak nie pomogło, ponieważ jej członkostwo i tak zostało zawieszone. To pierwszy taki przypadek w historii.


Rosja grozi Zachodowi. "Nawet wstrzymanie się od głosu jest nieprzyjaznym działaniem"

Wioleta Wasylów
08 kwietnia 2022, 07:25 • 1 minuta czytania
Moskwa, jak ma to w zwyczaju, w obliczu niekorzystnych dla siebie rozwiązań, postanawia grozić. Jak podaje CNN, jeszcze przed głosowaniem Zgromadzenia Ogólnego ONZ przestrzegała państwa członkowskie przed "konsekwencjami" zagłosowania za wykluczeniem Rosji z Rady Praw Człowieka lub wstrzymania się od głosu. To jednak nie pomogło, ponieważ jej członkostwo i tak zostało zawieszone. To pierwszy taki przypadek w historii.
Groźby Rosji na nic się zdały, ponieważ i tak została zawieszona. Fot. Pool / EPA / Associated Press / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • W czwartek Zgromadzenie Ogólne ONZ zdecydowało o zawieszeniu Rosji w prawach członka Rady Praw Człowieka.
  • CNN dotarł do noty, którą Rosja wystosowała do innych krajów członkowskich z ostrzeżeniem.
  • Rosja zagroziła konsekwencjami krajom, które nie będą przeciwne wnioskowi o jej wykluczenie z Rady.

Działająca w ramach Organizacji Narodów Zjednoczonych Rada Praw Człowieka zajmuje się dbaniem o ochronę praw człowieka na świecie. Nie dziwi więc, że w czwartek w Genewie miało miejsce głosowanie w sprawie zawieszenia członkostwa Rosji, która prowadzi brutalną inwazję na Ukrainę i dopuszcza się zbrodni na cywilach.

Rosja groziła "konsekwencjami" przed głosowaniem Rady Bezpieczeństwa ONZ

Z ustaleń CNN, które powołało się na swoje źródła w Radzie Bezpieczeństwa ONZ, wynika, że przed głosowaniem w tej sprawie Rosja wręczyła państwom członkowskim specjalne noty z ostrzeżeniem.

Według dziennikarzy Moskwa, tak jak w obliczu innych niekorzystnych dla siebie sytuacji, zagroziła, że jeśli ktoś zagłosuje nie po jej myśli, spotka się z "konsekwencjami". W notce zaznaczono dodatkowo, "że nie tylko poparcie dla takiej inicjatywy (czyli wykluczenia Rosji), ale również wstrzymanie się od głosu lub niewzięcie udziału w głosowaniu, zostanie uznane za działanie nieprzyjazne".

Czytaj także: O tę decyzję apelowano od początku wojny. Rosja zawieszona w ważnej radzie ONZ

Jak się okazuje, groźby Moskwy nie pomogły. Ostatecznie Zgromadzenie Ogólne ONZ większością głosów zagłosowało za zawieszeniem członkostwa Rosji w Radzie Praw Człowieka. Warto zaznaczyć, że jest to sytuacja bezprecedensowa. Po raz pierwszy w historii podjęto taką decyzję wobec stałego członka Rady.

Rosja zawieszona w Radzie Praw Człowieka ONZ

Jak podkreślała autorka wniosku, ambasadorka USA przy ONZ Linda Thomas-Greenfield, jest wiele przykładów na to, że Rosja łamała prawa człowieka i międzynarodowe prawo humanitarne. – Rosja nie powinna mieć władzy w organie, którego celem jest promowanie poszanowania praw człowieka. To nie tylko szczyt hipokryzji. To niebezpieczne – tłumaczyła.

Ze 175 państw członkowskich Zgromadzenia Ogólnego ONZ za zawieszeniem Rosji było 93 dyplomatów, przeciwko: 24, zaś od głosu wstrzymało się: 58. Wszystkie kraje europejskie chciały wykluczenia Rosji.

Czytaj także: Tylko tacy sojusznicy zostali Putinowi. Wiemy, które państwa broniły Rosji w ONZ

Przychylni Władimirowi Putinowi okazali się przedstawiciele: Algierii, Białorusi, Boliwii, Burundi, Republiki Środkowoafrykańskiej, Chin, Korei Północnej, Kuby, DR Konga, Erytrei, Etiopii, Gabonu, Iranu, Kazachstanu, Kirgistanu, Laosu, Mali, Nikaragui, Rosji, Syrii, Tadżykistanu, Uzbekistanu, Wietnamu oraz Zimbabwe.

Ukraiński przedstawiciel Siergiej Kislicya zaznaczał, że wykluczenie Rosji zapobiegło pogrążeniu się ONZ. Natomiast rosyjscy dyplomaci Giennadij Kuzmin i Dmitrij Polanski próbowali przekonywać, że "jest to bezprawny krok, który nie ma politycznego uzasadnienia, a ma jedynie na celu ukaranie niezależnej polityki Moskwy". – Dziś nie czas ani miejsce na tego rodzaju szalone pokazy teatralne, jak to, które prezentuje Ukraina – rzucił Kuzmin.