Rosyjski oligarcha Leonid Niewzlin udzielił wywiadu niezależnej rosyjskiej dziennikarce Julii Łatyninie. Biznesmen zdradził, że konsultował się w sprawie stanu zdrowia Władimira Putina z izraelskimi lekarzami. – To, co zwykliśmy uważać za efekt botoksu, jest w rzeczywistości długotrwałym działaniem sterydów – podkreśla.
Rosyjski oligarcha Leonid Niewzlin udzielił wywiadu na temat stanu zdrowia Władimira Putina.
Zdaniem lekarzy, z którym się konsultował Putin bierze leki stosowane przy chorobach onkologicznych i autoimmunologicznych.
Zdaniem biznesmana zachowanie Putina "zmieniło się krytycznie około rok temu".
Na co choruje Putin?
W mediach od dawna krąży teoria o tym, że Władimir Putin choruje na jakąś poważną chorobę. Od początku inwazji na Ukrainę uważa się natomiast, że ten akt agresji może mieć związek właśnie ze stanem zdrowia rosyjskiego przywódcy.
Nie wiemy, czy to prawda, że Putin śpieszy się, aby zrealizować swoje wizja świata przed rychłą śmiercią, czy może atak na Ukrainę to pochopna decyzja podjęta pod wpływem choroby. Jednak spekulacje na temat jego walki z różnego rodzaju dolegliwościami są bardzo liczne.
Do grona informatorów o złym stanie zdrowia Putina dołączył rosyjski oligarcha Leonid Niewzlin. Biznesmen w rozmowie z niezależną rosyjską dziennikarką Julią Łatyniną podkreślił, że konsultował się w tej sprawie z izraelskimi lekarzami.
– To, co zwykliśmy uważać za efekt botoksu, jest w rzeczywistości długotrwałym działaniem sterydów – stwierdził. Jak zauważył, to wiele wyjaśnia, ponieważ sterydy to preparaty hormonalne, które są przyjmowane w różnych przypadkach – w onkologii, chorobach autoimmunologicznych i innych.
– Według lekarzy Władimir Władimirowicz od dawna jest pod wpływem sterydów i może to mieć związek z naturą jego choroby. Może to być choroba onkologiczna i można stosować sterydy w jej leczeniu, aby zapobiec nawrotom – wyjaśniał Niewzlin.
Zdaniem lekarzy po zachowaniu Putina, można dostrzec, że bierze leki. Wskazują na: zmianę chodu, pogorszenie stanu jego skóry i prawdopodobne problemy psychiczne, które pojawiły się po długotrwałym leczeniu.
Oligarchia powołując się na źródła w kręgach władzy Putina poinformował także, że nie odbywają się już żadne spotkania wojskowo-polityczne i strategiczne ani rady eksperckie, ponieważ prezydent Rosji nie jest nimi zainteresowany i nie chce otrzymywać złych informacji.
– Putin nigdy nie był idiotą, a jako agent KGB zawsze interesował się i chciał zrozumieć, co się dzieje. Ale to był poprzedni Putin. Około rok temu zaczął przechodzić zasadniczą przemianę, a teraz sytuacja jest krytyczna (...). Nie chce i najwyraźniej nie otrzymuje złych informacji – uważa Niewzlin.
Putin ma raka tarczycy?
Przypomnijmy, że niedawno światło dziennie ujrzał raport o Putinie niezależnego portalu Projekt. Dzięki niemu mogliśmy się dowiedzieć, że rosyjski przywódca miał w ostatnim czasie co najmniej dwie operacje w okolicach kręgosłupa.
Chociaż najczęściej mówi się o tym, że Putin ma raka trzustki, to według dziennikarzy w otoczeniu prezydenta Rosji przebywali dwaj otolaryngolodzy i chirurg specjalizujący się w leczeniu raka tarczycy.
Dodajmy, że Władimir Putin zaledwie dwa lata temu spotkał się z szefem Narodowego Centrum Badań Medycznych i rozmawiał z nim o powszechnym występowaniu raka tarczycy oraz nowym leku hormonalnym.
Osoba wystawiona na działanie sterydów popada w agresję. Jest szalenie drażliwy, trudny do opanowania i musi być w bunkrze, ponieważ jego odporność jest żadna. Każda choroba bakteryjna lub wirusowa może szybko doprowadzić do tragicznych konsekwencji. Mówiąc obrazowo, nie może skaleczyć ręki, żeby nie umrzeć z powodu zakażenia krwi itp. W tej wersji życie w bunkrze staje się zrozumiałe