Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

• Karl Nehammer już przed spotkaniem powiedział, że prezydent Rosji usłyszy kilka mocnych słów
• Kanclerz Austrii miał szansę na rozmowę z Putinem, gdyż przed wojną jego kraj utrzymywał z Rosją przyjazne stosunki gospodarcze
• Akutalnie rząd w Wiedniu podkreśla austriacką neutralność militarną, ale politycznie jasno opowiada się po stronie Ukrainy

Wizyta kanclerza Austrii na Kremu

Kanclerz Austrii jest pierwszym zachodnim przywódcą, który spotkał się z Władimirem Putinem od czasu wybuchu wojny. Wizyta odbywa się w czasie, gdy Zachód przygotowuje kolejny pakiet sankcji dla Rosji. Jednak jak przekonuje austriacki polityk, jego wizyta u Władimira Putina w Moskwie miała na celu poinformowanie rosyjskiego prezydenta, że ​​"przegrał wojnę moralnie".

— Ważne jest, aby stanąć twarzą w twarz i powiedzieć mu, jaka jest rzeczywistość: że prezydent Putin de facto przegrał wojnę moralnie — przekazał szef MSZ Austrii i były kanclerz Alexander Schallenberg podczas wizyty w Luksemburgu, gdzie trwa szczyt szefów dyplomacji państw UE poświęcony sankcjom na rosyjską ropę.

Czytaj także: "Wiszący Putin" na sektorze Legii Warszawa. Wymowna reakcja trybun w Poznaniu

Sam Karl Nehammer zaznaczył wcześniej, że prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, z którym spotkał się w sobotę, został poinformowany o podróży do Moskwy. O planach kanclerza Austrii wiedziała też szefowa KE Ursula von der Leyen, szef RE Charles Michel, a także kanclerz Niemiec Olaf Scholz.

Spotkanie Karla Nehammera i Władimira Putina trwało około godziny. Odbywało się za zamkniętymi drzwiami bez udziału kamer i prasy. Po jego zakończeniu politycy nie wygłosili żadnych oświadczeń.

Kanclerz Nehammer przed wyjazdem do Moskwy zapowiedział, że będzie wzywał Władimira Putina do zaprzestania wojny w Ukrainie, powie o konieczności zbadania zbrodni wojennych i zawarcia porozumienia o zawieszeniu broni oraz utworzenia korytarzy humanitarnych.

Mieszane uczucia co do spotkanie na linii Nehammer - Putin

Część polityków z małych państw Europy Wschodniej było zdziwionych decyzją austriackiego kanclerza. Szczególnie po tym, jak negocjacyjne fiasko poniósł Emmanuel Macron. Sceptycznie nastawiony do wizyty był m.in. minister spraw zagranicznych Litwy Gabrielius Landsbergis, który publicznie wyraził swój sceptycyzm co do dalszych rozmów z Putinem.

Czytaj także: Były doradca Putina wskazuje, co może zatrzymać wojnę w Ukrainie. "Skuteczny instrument"

— Widziałem wiele wysiłków podejmowanych przez wielu przywódców, Emmanuela Macrona, aby spróbować sprawdzić, czy mogą porozmawiać z tym facetem. Osobiście nie mam powodu, by sądzić, że jest "rozmowny" — ocenił.