Allan Krupa niedawno stał się pełnoletni i wygląda na to, że wypływa na szerokie wody rodzimego show-biznesu. Syn Edyty Górniak idzie w jej ślady i rozpoczyna przygodę z karierą muzyczną. Mama wspiera go we wszelkich przedsięwzięciach. A co z ojcem 18-latka, Dariuszem Krupą? Allan wyznał, czy w ogóle mają kontakt. Odpowiedź była bardzo wymowna.
Reklama.
Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach GoogleSyn Edyty Górniak i Dariusza Krupy pod koniec marca świętował 18-urodziny. Allan Krupa jest już dorosły i zdaje się, że w planach ma rozkręcenie artystycznej kariery. Chłopak ostatnio wydał nawet własny, rapowy numer. Teledysk do kawałka "Lambada" zasponsorowała mu mama w ramach prezentu urodzinowego. Allan występuje pod pseudonimem Enso. Wielu internautów stwierdziło, że potomek wokalistki ma potencjał.
Allan Krupa wyjawił, co z kontaktem z ojcem. Padły gorzkie słowa
Edyta Górniakczęsto podkreśla, że jej jedyne dziecko jest dla niej oczkiem w głowie. Wspiera go na każdej płaszczyźnie - nawet w tym, że zdecydował się zrezygnować z pisania matury. 18-letni Allan nie może powiedzieć, że jego kontakt z ojcem jest choć w połowie tak dobry jak z mamą.
Jego rodzice rozstali się, kiedy miał kilka lat. Przypomnijmy, że jego tata Dariusz Krupa w 2014 roku spowodował wypadek samochodowy, w którym zginęła 63-letnia kobieta. Wówczas policja odnalazła przy Krupie kokainę. W 2017 roku były mąż artystki został skazany na 6 lat więzienia, natomiast zwolniono go za dobre sprawowanie w czerwcu 2020 roku.
Ostatnio Allan wyjawił, jak wyglądają aktualnie jego kontakty z ojcem. – Z ojcem nie mam żadnego kontaktu. Tak naprawdę nic w moim życiu nie wypływa z mojej relacji z ojcem. To już było, nic więcej nie będzie. Nie mam z nim kontaktu i nie będę miał – skwitował gorzko w wywidzie z Co za tydzień.
Warto nadmienić, że już w ubiegłym roku tygodnik "Na żywo" pisał o tym, że chłopak nie ma dobrych relacji z ojcem. – Allan długo rozważał, czy to dobry pomysł, chciał wszystko dokładnie przemyśleć. W końcu podjął ostateczną decyzję. Postanowił zrezygnować z nazwiska po ojcu Dariuszu Krupie i przyjąć nazwisko mamy – informowano.
Edyta Górniak obawia się o syna, wkraczającego do show-biznesu
Syn Edyty Górniak dzień po 18. urodzinach pochwalił się swoim pierwszym, muzycznym dziełem. W komenatrzach po klipem do "Lambady" pojawiło się mnóstwo pozytywnych komentarzy. NIektórzy wróżą Allanowi wielki sukces na niwie rapu.
Tymczasem wokalistka cieszy się z poczynań syna, jednak nie ukrywa strachu przed tym, czym rodzimy show-biznes kusi początkujące gwiazdy.
"Nie jestem do końca szczęśliwa, że Allan wchodzi w show-biznes. Wszystko może go tu spotkać. Z duszą na ramieniu oddaję dziecko w ręce show-biznesu, bo to są mocne pazury. Jest to siedlisko ludzi w dużym stopniu chciwych, próżnych, kłamliwych, manipulujących. Jest bardzo dużo złodziei, mnóstwo narkotyków i alkoholu. Wszelkie możliwe pokusy, jakie istnieją, w show-biznesie diabeł kładzie na stół" – powiedziała Górniak rozmowie z "Super Expressem".
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.