Millie Bobby Brown komentuje sprawę seksualizacji młodych dziewczyn. "To obrzydliwe"
Millie Bobby Brown komentuje sprawę seksualizacji młodych dziewczyn. "To obrzydliwe" Fot. face to face / FaceToFace / REPORTER
Reklama.
  • Millie Bobby Brown zyskała światową sławę dzięki roli w serialu Netflix "Stranger Things".
  • Odtwórczyni Jedenastki od najmłodszych lat była seksualizowana przez prasę, media oraz internautów.
  • Brytyjska aktorka niedawno ukończyła 18 lat. W feministycznym podcaście skomentowała sprawę sprowadzania jej do obiektu seksualnego.
  • Uprzedmiotowianie młodych kobiet (obecne w branży rozrywkowej i poza nią) do niedawna uchodziło za normę, choć nigdy nie powinno być tak postrzegane. W internecie ludzie tworzyli klipy, które odliczały czas do osiemnastki Billie Eilish, a i na naszym podwórku podobne zachowania nie są żadną nowością. Wystarczy spojrzeć na przykład 17-letniej Roksany Węgiel - użytkownicy facebookowych grupek czy portalu Wykop także słali pod jej adresem obrzydliwe komentarze, w których w wieloraki sposób odmieniali słowo "legalna".

    Millie Bobby Brown również od początku swojej kariery aktorskiej musiała mierzyć się z seksualizacją, która wychodziła poza ramy internetowych społeczności. W procesie sprowadzającym młodą gwiazdę do obiektu seksualnego uczestniczyły także prasa, telewizja i media newsowe.

    Brytyjska aktorka od początku była porównywana do Natalie Portman i Carrie Fisher. W magazynach pojawiały się zaś fotografie nastolatki z czerwonego dywanu okraszone nieprzyzwoitymi komentarzami. Dodatkowo wiele kontrowersji wzbudzał fakt, że w wieku 13 lat Millie SMS-owała ze starszym od siebie o 18 lat kanadyjskim raperem Drakem. Co więcej, relację nieletniej odtwórczyni Jedenastki i muzyka nazywano "niesamowitą przyjaźnią".

    18. urodziny Millie skradła za to afera związana ze wspomnianym wcześniej "odliczaniem" i nieprzyzwoitymi postami użytkowników portalu Reddit. Media podchwyciły także temat kusej sukienki Brown i jej mocnego makijażu, który dziewczyna przygotowała na imprezę.

    Millie Bobby Brown o seksualizacji młodych dziewczyn

    Millie Bobby Brown już wcześniej komentowała temat seksualizacji, ale nigdy nie zrobiła tego w tak dosadny sposób jak teraz. Gwiazda "Stranger Things" udzieliła wywiadu dla podcastu "The Guilty Feminist", w którym przyznała, że mierzy się z niepoprawnymi "komplementami", odkąd tylko pamięta.

    – W ciągu ostatnich kilku tygodni, kiedy skończyłam 18 lat, zdecydowanie bardziej się z tym zmagam. Widzę też różnicę między tym, jak zachowują się ludzie, a tym, jak prasa oraz media społecznościowe reagują na moją pełnoletność – oznajmiła.

    Aktorka stwierdziła także, że jest najlepszym przykładem "tego, co dzieje się na świecie, i jak młode dziewczyny są seksualizowane". – To obrzydliwe – skwitowała.

    Przypomnijmy, że w 2020 roku 16-letnia wówczas Brown zamieściła na Instagramie post, w którym mogliśmy przeczytac, że czuje się "sfrustrowana" z powodu nieodpowiednich komentarzy od internautów. Dodała również, że takie zachowanie ludzi sprawia jej ból.

    Czytaj także: