Minister obrony Łotwy o Donbasie. "Rosjanie szykują tam drugi Stalingrad"
Wioleta Wasylów
15 kwietnia 2022, 20:03·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 15 kwietnia 2022, 20:03
– Rosja 9 maja (w Dzień Zwycięstwa – przyp. red.) chciałaby ogłosić jakiekolwiek zwycięstwo (...) dlatego szykuje się do przygotowania w Donbasie drugiego Stalingradu – ocenił na antenie radia LR4 minister obrony Łotwy Artis Pabriks. Zaznaczył jednocześnie, że według niego Ukraina jest w stanie skutecznie odeprzeć ataki najeźdźcy.
Estoński wywiad wskazywał, że Rosjanie kończą przygotowania do zmasowanej ofensywy na Donbas.
Według ministra obrony Łotwy Artisa Pabriksa Władimir Putin chce zorganizować w Donbasie "drugi Stalingrad", ponieważ Rosji zależy na tym, by "ogłosić jakiekolwiek zwycięstwo" w Ukrainie.
– Rosjanie nie osiągnęli dotychczas żadnego z wyznaczonych celów w Ukrainie. Zła koordynacja, niska dyscyplina, deficyt jedzenia i paliwa prowadzą do ataków na cywilów, gwałtów i kradzieży – stwierdził w radiu LR4 minister obrony Łotwy Artis Pabriks.
"Rosjanie chcą zorganizować w Donbasie drugi Stalingrad"
Pabriks zaznaczył, że wojska Władimira Putina desperacko próbują odnieść jakikolwiek sukces na froncie w Ukrainie, szczególnie że zbliża się obchodzony w Rosji Dzień Zwycięstwa, który przypada 9 maja. I stąd planują zmasowaną ofensywę na wschodzie Ukrainy.
– Rosja koncentruje swoje wojska w Donbasie. Szykuje się do zorganizowania tam drugiego Stalingradu – przestrzegał Pabriks. – Moskwa chciałaby 9 maja ogłosić jakiekolwiek zwycięstwo. A potem się zobaczy, może to pozwoli doprowadzić do jakichś negocjacji – dodał.
Minister obrony Łotwy: Ukraina ma szanse się obronić
– Oczywiście siły zbrojne Ukrainy nie śpią i są gotowe przeciwstawić się atakom przeciwnika – zaznaczył łotewski minister obrony. Przypomniał, że na Morzu Czarnym zniszczono okręt stanowiący perełkę rosyjskiej floty, krążownik Moskwę.
– Nie mamy 100-procentowej pewności, ale wszystko wskazuje na to, że był to rakietowy atak ze strony ukraińskiej armii. Jeśli tak, to można to porównać do tego, co stało się w czasie II wojny światowej z dwoma dużymi okrętami: niemieckim Bismarckiem i japońskim Yamato – stwierdził.
Wskazał, że Ukraińcy mają szanse skutecznie odeprzeć ofensywę rosyjską przede wszystkim z dwóch powodów. – Po pierwsze oni chronią swoje rodziny, domy i bronią wolności. Poza tym, po wydarzeniach z Buczy czy Mariupolu nawet sceptyczne kraje zachodnie są gotowe udzielać im większej pomocy wojskowej – tłumaczył.
Pabriks podkreślił, że sama Łotwa dostarczała Ukrainie sprzęt militarny, w tym działa przeciwpancerne i samoloty. – Na samą pomoc wojskową wydano 200-250 mln euro. To wszystko jest nowoczesna broń, jednak część zatrzymujemy, by nam nie skończyła się broń – dodał.
Rosjanie kończą przygotowania do ofensywy w Donbasie
Z informacji estońskiego portalu ERR, który powołał się na estoński wywiad, wynika, że Rosjanie blokują przerzut ukraińskich jednostek na wschód kraju i są niemal gotowi do rozpoczęcia zmasowanej ofensywy w Donbasie.
Portal dodał, że wojskom Putina zależy teraz na zajęciu najważniejszych węzłów transportowych w okolicy miast Popasna i Rubiżne w obwodzie ługańskim. Dodano, że z kolei "dzięki zajęciu Siewierodoniecka Rosjanie "mogliby zaatakować z kilku kierunków istotny dla ukraińskiej armii rejon Słowiańska i Kramatorska".
Estoński wywiad podkreślał, że w Rosji trwa intensywna kampania promująca kontraktową służbę wojskową, ale niewiele osób wyraża chęć wzięcia udziału w działaniach bojowych w Ukrainie.