Macron kontra Le Pen. O tej debacie będzie głośno jeszcze po wyborach
Emmanuel Macron zmierzył się w środę z Marine Le Pen w pierwszej debacie politycznej przed II turą wyborów prezydenckich we Francji. Śledźcie z nami jej przebieg w relacji na żywo.
- Mówiliśmy o wielu sprawach. Nie udało się wszystkich tematów poruszyć. (...) Zobaczyliśmy, że jest między nami niezgoda w wielu sprawach - mówi Macron w podsumowaniu debaty.
W maksymalnym streszczeniu urzędujący prezydent Francji stwierdził, że jego kolejna kadencja byłaby poświęcona przede wszystkim równości oraz większej uwadze wobec francuskich terytoriów zamorskich.
Marine Le Pen stwierdził natomiast, że najbardziej zależy jej na dotarciu do "rodaków, którzy po pięciu latach obniżania poziomu życia oraz zmniejszania swobód osobistych i zbiorowych dążą do powrotu do zdrowego rozsądku".
Kandydaci na prezydenta V Republiki o świeckości państwa
- Jestem przeciwna zakazowi noszenia oznak przynależności do religii w miejscach publicznych - oznajmiła szefowa Zjednoczenia Narodowego. - Wszystkich?! - dopytuje prezydent Macron.
W ostateczności okazało się, iż Le Pen chodzi tylko o zakazanie noszenia muzułmańskich znaków religijnych, w tym przede wszystkim chust i innych kobiecych nakryć głowy.
- Chcę utworzyć tysiąc pięćset nowych stanowisk w wymiarze sprawiedliwości, co odciąży sędziów i prokuratorów - zapowiada Emmanuel Macron. Wcześniej prezydent Francji obiecał także powrót żandarmów do wiejskich posterunków.
Le Pen i Macron spierają się o kwestię bezpieczeństwa
- Sytuacja kraju jest naprawdę bardzo zła. Staram się nie używać tu katastroficznych przymiotników... Mamy do czynienia z barbarzyństwem, zdziczeniem! Wszędzie gdzie jeżdżę, ludzie mi mówią, że otacza nas niebezpieczeństwo - twierdzi Marine Le Pen.
- Mamy najwięcej start-upów w Europie. Mamy przedsiębiorstwa, które mają miliard obrotów - odpowiada Macron. - Wierzę w budowanie Francji 2030 poprzez gospodarkę cyfrową - dodał urzędujący prezydent.
Francuscy kandydaci o gospodarce cyfrowej
- Powinniśmy stworzyć "europejskie Google" i znaleźć sposób na ochronę naszych danych. Póki co nic nie zrobiliśmy w tej dziedzinie - domaga się Le Pen.
– Pani program nie trzyma się kupy. Przede wszystkim jest pani sceptyczna co do zmian klimatycznych. Ja wiem, jaki jest bilans klimatyczny, ale chcę zwiększyć tempo tych przemian. Z jednej strony chcę szybszej przemiany energetycznej, ale także w transporcie oraz chciałbym prowadzić masowe remonty mieszkań. To także zmniejsza emisję. Ponadto chcę zachęcać, żeby obywatele kupowali samochody elektryczne produkowane we Francji – odpowiedział Macron. Le Pen stwierdziła, że jest on hipokrytą.
Pytanie o działania dbające o przyszłość planety
– Państwo powinno wprowadzić patriotyzm gospodarczy i przestać importować z zagranicy owoce i warzywa. Zakłady żywieniowe powinny mieć obowiązek kupować francuskie produkty. Kolejną kwestią jest cierpienie zwierząt podczas transportu. To bezsensowny model powodujący cierpienie zwierząt i emisję gazów cieplarnianych – powiedziała Le Pen.
– Podczas pana prezydentury pan nic nie robi, tylko zarządza kryzysami. Trzeba było kryzysu w szpitalach, żeby zwrócić na nie uwagę. Zapaść szpitali była oczywista od 3, czy 4 lat. To była sprawa pilna, ale pan tego nie zauważył. Trzeba zwiększyć płace pielęgniarek, zwiększyć wydatki na sprzęt do szpitali za pomocą środków prywatnych, a nie publicznych – odpowiedziała Le Pen.
Kandydaci omawiają sytuację szpitali
– Sytuacja w szpitalach jest bardzo trudna. Warunki pracy są bardzo trudne, zmagamy się z brakiem lekarzy i pielęgniarek. Jest szereg środków, które musimy wdrożyć, nową metodę, żeby personel szpitala pracował z pielęgniarkami, fizjoterapeutami w terenie, żebyśmy mieli zintegrowaną ofertę zdrowotną – powiedział Macron.
– Ja sprzeciwiałam się pana działaniom po pierwszym lockdownie – stwierdziła Le Pen.
– Szczepionki rosyjskie, które pani chciała finansować, to pani i wszyscy pani przyjaciele to proponowali – odpowiedział jej Macron.
– To, co pani mówi to nieprawda. W pani projekcie nie ma słowa bezrobocie. Te 600 mld zadłużenia do COVID. Zmagaliśmy się z pandemią, jakiej nie było od stulecia. Dzięki nam nie tylko nie było wzrostu bezrobocia, ale ono się zmniejszyło. A pani głosowała przeciwko naszym działaniom – powiedział Macron.
– Pan zrobił 600 mld długu publicznego – zripostowała Le Pen.
– Pani mówi nieprawdę – powiedział Macron.
– Mamy dużo spraw do finansowania, w tym podwyższony przez nas poziom emerytur. A przy tym zmniejszyliśmy podatki. Nie chcę zwiększać zadłużenia, chcę je zmniejszyć do końca prezydentury. I stanie się to przez dłuższą pracę. Teraz wiek emerytalny to 62 lata. I będzie się on zwiększał co roku o 4 miesiące do 65 lat. Ale z wieloma wyjątkami. Trzeba wziąć pod uwagę uciążliwość zindywidualizowaną. Inna uciążliwość będzie w pracy rzeźnika, pracownika transportu – odpowiedział Macron.
Do jakiego wieku powinnismy pracować?
– Proponuje system progresywny i wszyscy, którzy zaczną pracować przed 20 rokiem życia i przepracuje 40 lat będzie mógł przejść na emeryturę po 60 roku życia. A emerytura w wieku 65 lat, którą pan proponuje, to niegodziwość – stwierdziła Marine Le Pen.
– Musimy odejść od pana wizji Francji kontynentalnej, w której się pan zamknął. Powinniśmy przywrócić Francji status światowej potęgi – powiedziała Marine Le Pen.
– Nie może być tak, że jednego dnia coś jest spółdzielnia, a kolejnego jest to wspólnota – dodał Macron.
– Ciesze się, że 90 proc. pani programu się zmieniło – odpowiedział jej Macron.
– Nie ma czegoś takiego jak naród europejski. Chciałabym zostać w UE, ale głęboko ją zreformować. Chcę zjednoczenia wspólnoty narodów. Ale z niektórymi politykami się nie zgadzam. Nie może być tak, że sprzedają się samochody z Niemiec kosztem hodowców kurczaków, które sprowadzane są z Brazylii. Sprzeciwiam się pana polityce z pola do widelca, ponieważ drożeją przez to ceny żywności. To szereg polityk, które pokazują, że Francja nie broni swoich interesów. To chciałabym robić. KE powinna przestrzegać praw i wyborów suwerennych narodów – zripostowała Le Pen.
Czy chcecie pozostać w UE w takim kształcie jaki jest dzisiaj?
– Nasza debata 5 lat temu tego dotyczyła. 5 lat temu mówiłem, że 90 proc. naszego programu nie byłoby do wykonania, gdybyśmy wyszli ze strefy euro. Pani chyba nadal chce wyjść ze strefy euro. Jestem za duetem francusko-niemieckim jako motorem UE. Zobaczmy na kwestię szczepionek. Francja nie produkowała szczepionek. Teraz jesteśmy ich eksporterem. Musimy kontynuować rozpoczęte sprawy. Ale nie wykonamy ich bez silnej Europy. Czy chce pani wyjść z UE? Czy ta UE pani pasuje? – zapytał Macron.
Pożyczka z rosyjskiego banku i kwestia jej niespłacenia wyraźnie zirytowały Marine Le Pen. Macron podkreślił, że jego kontrkandydatka wybrała bank związany z rosyjską władzą, a mogła przecież zaciągnąć go gdzie indziej.
– Wzięłam ten kredyt, ponieważ żaden bank we Francji nie chciał mi go udzielić – dodała Le Pen.
– Pan Macron ma dostęp do dokumentów służb i wie, że mówi nieprawdę. Ja zawsze byłam patriotką. Odnalazłam swój tweet z 2014 roku, w którym podkreśliłam, że jestem za Ukrainą wolną od Rosji, USA i innych mocarstw – powiedziała Le Pen.
Po wojnie sankcje zostaną zniesione i Putin stanie się sojusznikiem?
– To, co pani powiedziała, jest odwrotnością tego, co pani powiedziała przedtem. Była pani pierwszym politykiem europejskim, który przyjął referendum o aneksji Krymu. Pani broni Rosji i Putina. We wrześniu 2014 roku dostałą pani pożyczkę z rosyjskiego banku. Potem była sprawa wojny w Syrii. Pani, mówiąc o Rosji rozmawia pani ze swoimi bankierami. Kilka lat temu Rosja interweniowała w nasze wybory prezydenckie, a pani nic nie mówiła wtedy – odpowiedział jej Macron.
– Chcę wyrazić pełne współczucie narodowi ukraińskiego, napaść, z którą się spotkał jest przerażająca. Wsparcie Ukrainy tak, wsparcie humanitarne, finansowe tak, wsparcie w sprzęcie obronnym tak. Byłam zawsze za sankcjami oprócz jednej. Jestem przeciwna embargu na import gazu i ropy z Rosji. Nie chcę, żeby Rosja i Chiny były takimi sojusznikami, superpotęgą stanowiącą zagrożenie dla świata zachodniego – powiedziała Marine Le Pen.
Jak daleko musi się posunąć Francja w pomocy Ukrainie?
– To, co się dzieje w Ukrainie to straszna wojna. Ofensywa w Donbasie będzie się nasilała. Tak jak od początku nadal będziemy wspierać Ukrainę finansowo i zbrojeniowo, oraz będziemy intensyfikować to wsparcie. Musimy sprawić, żeby Francja i Europa były silne – powiedział Macron.
– Pani nie odpowiedziała na moje pytania. Tarcza nie generuje inflacji. Mamy dwukrotnie niższą inflację – zripostował Macron.
– Blokuje pan ceny, podwyższył pan podatek od paliw, zawiesił pan potem wzrost VAT na paliwa, ale nie wycofał się pan z tego. Pan po raz kolejny mówi o jakichś czekach, a to zawsze generowało inflację – odpowiedziała Le Pen.
– Pani chce wyjść z rynku europejskiego energii, a to błąd. My nie możemy tego zrobić, bo to Francji się nie opłaca. Ten rząd zrobił wszystko, żeby tak się nie stało. Pani proponuje obniżki VAT na jedzenie, ja proponuję czek. Pani i ja nie potrzebujemy VAT-u 0 proc. Mówmy o tych, którzy nie mogą napełnić koszyka na zakupy. Obniżka VAT nie jest celowana – powiedział Macron.
– Ja proponuję pełną defiskalizację, zmniejszam podatki. W pani propozycji nikt nie zyska. Przedsiębiorcy nie zarobią – stwierdził obecny prezydent Francji.
– Sprzeciwiałam się nie tarczy, a systemowi. To, co pan wprowadza to prowizorka. Ja chcę wrócić do cen regulowanych – zripostowała Marine Le Pen.
– Odnośnie siły nabywczej, to mam podobne odczucia od wyborców. Dlatego chcę wprowadzić "tarczę", która zablokuje ceny energii. To nie będzie, tylko obniżka VAT-u. A pani głosowała przeciwko tej tarczy. Poza tym jestem dwukrotnie skuteczny, ponieważ mówimy o mechanizmie kryzysowym, w którym państwo daje pieniądze bezpośrednio gospodarstwom domowym. A najlepszym sposobem, na zwiększenie siły podawczej jest walka z bezrobociem. My to skutecznie robimy. Ponadto zwiększyliśmy najniższą krajową i chcemy wprowadzić dywidendę zarobkową – stwierdził Emmanuel Macron.
Co zrobicie, żeby pomóc Francuzom?
– Widziałam, że Francuzi mają problemy z siłą nabywczą. 7 na 10 Francuzów tak uważa. Pan zmniejszył niektóre uposażenia. Filarami mojej prezydentury będą trzy kwestie. Chcę zmniejszyć opodatkowanie i wydatki sztywne, przywrócę przywileje podatkowe dla wdów i wdowców. Chcę przywrócić wartość pracy oraz wspierać studentów. Ostatnim sektorem są osoby najsłabsze, czyli chcę podwoić wsparcie dla rodzin z jednym rodzicem, zrewaloryzować dodatki dla rodziców wychowujących osoby z niepełnosprawnościami – odpowiedziała Marine Le Pen.
– Będę prezydentem pokoju społecznego i zamierzam obniżyć podatki. (...) Chce być prezydentem demokratycznej odnowy i odnowionego porozumienia między narodem francuskim – powiedziała Marine Le Pen.
– Uważam, że nasz kraj będzie silniejszy przez badania, przez kulturę. Nasz kraj będzie silniejszy. Może stać się wielką potęgą ekologiczną – powiedział we wstępnej wypowiedzi Emmanuel Macron.
Rozpoczynamy debatę. Każdy z kandydatów ma 1,5 minuty na wstępną wypowiedź.
Czy dochodzenie będzie jednym z tematów debaty?
Przypomnijmy, że francuski portal śledczy Mediapart ujawnił niedawno, że Marine Le Pen, Jean-Marie Le Pen, Louis Aliot oraz Bruno Gollnisch w przeszłości mieli wspólnie zdefraudować blisko 620 tys. euro ze środków publicznych. Marine Le Pen, jej ojciec, były partner oraz ich przyjaciel mieli niewłaściwie wykorzystywać przysługujące im fundusze z tytułu zasiadania w Parlamencie Europejskim.
Sama Marine Le Pen w latach 2004-2017 miała zdefraudować około 137 tys. euro. Francuscy dziennikarze śledczy wiedzę na ten temat pozyskali, gdy dotarli do dokumentacji, którą na początku marca tego roku Europejski Urząd ds. Zwalczania Nadużyć Finansowych (OLAF) przekazał francuskiemu resortowi sprawiedliwości.
Teraz sprawą zajmuje się paryska prokuratura. Czytaj więcej
Szansa dla Macrona
Kluczem Emmanuela Macrona do wygranej może być zdobycie głosów skrajnie lewicowego Jean-Luca Melanchona, który zajął trzecie miejsce w I turze wyborów z wynikiem 22 proc. Zapowiedział on podczas wieczoru wyborczego, żeby nie oddawać głosów na Le Pen.
Kim jest Marine Le Pen?
Liberalna Europa jest w szoku po jej świetnym wyniku w pierwszej turze wyborów prezydenckich we Francji. I przerażona, patrząc na jej historyczne, najlepsze w jej politycznej karierze, wyniki sondaży. Marine Le Pen od zawsze była postrachem Europy, ale we Francji blisko połowa obywateli gotowa jest na nią głosować. Dlaczego? Czym tak bardzo kupuje Francuzów? Czytaj więcej
Zdecyduje debata
Zaplanowana na środę debata telewizyjna pomiędzy ubiegającym Emmanuelem Macron i Marine Le Pen może okazać się więc decydująca.
Starcie między Macronem a Le Pen oglądać można o godz. 21.00 czasu polskiego na kanałach TF1 i France 2.
Sondaże: Wygra Macron
Według najnowszych sondaży niedzielną II turę wyborów prezydenckich we Francji wygra starający się o reelekcję Emmanuel Macron, na którego głos chce oddać 55 proc. ankietowanych. Pozostałe 45 proc. widziałoby na fotelu prezydenta Marine Le Pen.