Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

• "Dzień dobry TVN" to najchętniej oglądny program śniadaniowy w Polsce. Niezmiennie od lat wielką sympatią widzów cieszy się duet Marcina Prokopa i Doroty Wellman.
• Podczas środwego wydania popularnej śniadaniówki (20 kwietnia) w studiu gościła mistrzyni w trójboju siłowym, Eliza Gerlach.
• Kobieta dała pokaz swojej siły, podnosząc prowadzącego, który jest od niej dużo wyższy i cieższy. Prokop aż wrzasnął, a Wellman nie mogła powstrzymać śmiechu. Scena rozbawiała widzów do łez.

Komiczna scena w "Dzień Dobry TVN" z udziałem Macina Prokopa. Prezenter aż krzyknął [WIDEO]

W środę (20 kwietnia) na kanapach w "Dzień Dobry TVN" zasiadła mistrzyni w trójboju siłowym, Eliza Gerlach. - Trójbój składa się z wyciskania sztangi, leżąc na ławeczce płaskiej. Tutaj wyniki oscylują w granicach 90 kg. Natomiast w przysiadzie ze sztangą jest to do granicy 150 kg i martwy ciąg, to w okolicach 170 kg - tłumaczyła sportsmenka, która ma w planach unoszenie kilkusetkilogramowych obciążeń.

Aby udowdnić swoją siłę przed kamerami, Gerlach, ważąca 51 kilo, postanowiła dźwignąć samego Marcina Prokopa, który mierzy ponad 2 metry i waży ponad 100 kilo. Cała akcja bardzo rozbawiła Dorotę Wellman.

- Osz ty, aaaa, puszczaj! - wrzasnął ewidentnie zdziwiony preznter. - Wow, ale to było uczucie! Kobieta mnie rwie! - rzucił dowcip w swoim stylu.

Komiczna scena rozbawiła nie tylko Wellman, ale także widzów i internautów, którzy ochoczo komentowali filmik z owym fragmentem, dodanym na Instagram. "Uśmiałam się jak to widziałam. Super dziewczyna"; "Ale to wyglądało..."; "Boże myślałam na początku, że ona mu coś przy kroczu robi"; "Wariaty" – pisano.

- Spełnieniem marzeń byłoby, jeśli wezmę pierwsze pół tony. Ale nie wybiegając zbyt daleko w przyszłość, za kilka tygodni mam kolejne zawody i w nich jest możliwość zdobycia może troszkę więcej niż 400 kg. Są możliwości do dalszego rozwoju. Mierzę najwyżej, jak się da, żeby zapisać się w historii - dodała mistrzyni Europy.

Śmieszne sytuacje w "Dzień Dobry TVN"

Wpadki w "Dzień Dobry TVN" nie są rzadkością. Nic dziwnego, ponieważ trudno, aby wszystko wychodziło idealnie w programie na żywo, który trwa kilka godzin. Ostatnio pisaliśmy o tym, jaką wtopę zaliczył Filip Chajzer. Prezenter chciał skorzystać ze wskazówek breakdancera, który gościł w studio i pokazywał różne, skomplikowane kroki.

Dziennikarz stracił równowagę podczas wygibasów i upadł z hukiem na podłogę. Zapominając, że cały czas jest na wizji, swój poślizg skwitował wulgaryzmem. – O kur**. Ożeż, kurczę! Trochę mnie przegięło – powiedział wyraźnie zmieszany.

Innym razem jego programowa partnerka, Małgorzata Ohme złamała obcas. Prezenterzy jednak bardzo gładko poradzili sobie z tym incydentem i obrócili całą sytuację w żart, chociaż obcas był dość duży i finał mógłby być bolesny.

Jakiś czas temu do zabawnego błędu doszło też, podczas prognozy pogody. Prezentował ją wówczas Bartek Jędrzejak. Pokazano mapę, gdzie termometry w całej Polsce wskazywały umiarkowane temperatury. Pojawił się dziwny wyjątek - mianowicie w Poznaniu temperatura miałaby osiągnąć 91 stopni Celsjusza.

Kilka tygodni temu, kie dy wydanieprowadziły – Ewa Drzyzga i Agnieszka Woźniak-Starak czujni widzowie wyłapali niefortunny fragment. Kiedy po reklamach miał pojawić się kolejny materiał, ekipa porannego pasma TVN najwidoczniej nie wyłączyła mikrofonu jednej z dziennikarek. Było słychać, co dzieje się za kulisami. W tle wybrzmiało hasło: "pokazywanie d**y".