– Człowiek wybrał się na Europejski Kongres Gospodarczy, a znalazł się przez 30-40 minut na wystąpieniu partyjnym, politycznym, a może i kampanijnym premiera Morawieckiego – mówi europoseł Łukasz Kohut (Nowa Lewica), gość mojego podcastu poliTYka naTemat.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Europoseł Łukasz Kohut był jednym z panelistów odbywającego się w Katowicach Europejskiego Kongresu Gospodarczego. Podczas wydarzenia wystąpił premier Mateusz Morawiecki (PiS). Zdaniem polityka Nowej Lewicy wystąpienie szefa rządu dotyczące wysokiej inflacji i pomysłów opozycji na walkę z kryzysem miało wyborczy charakter.
Zapytałam Łukasza Kohuta, czy w powietrzu czuć przyspieszone wybory.
– Czuć wybory. Nie wiem czy to będzie jesień tego roku czy następnego, na pewno czuć mobilizację w obozie Zjednoczonej Prawicy. Rozpoczynają się okrągłe słowa, lawirowanie premiera Morawieckiego w stronę centrum, który wcześniej bardzo często zachowywał się jak politycy Solidarnej Polski, zwłaszcza na arenie międzynarodowej – ocenia poseł Łukasz Kohut.
– Bardzo się ucieszyłem, bo to dobra informacja dla całej Unii Europejskiej, dla Francji, dla Polski, że wygrał prezydent Macron, bo wygrała opcja proeuropejska, otwarta, tolerancyjna. Przegrał nacjonalizm, ksenofobia i w sumie Władimir Putin, człowiek, który jest, jak wiemy, ojcem chrzestnym Marine Le Pen – mówi polityk Nowej Lewicy.
Według niego zwycięstwo nacjonalistki mogłoby nawet skutkować końcem Wspólnoty.
Z podcastu poliTYka z udziałem europosła Łukasza Kohuta dowiesz się:
czy w niedzielny wieczór po zwycięstwie Macrona otworzył szampana
w jaki sposób chce postawić ministra-prokuratora Zbigniewa Ziobrę przed europejską komisją śledczą ds. Pegasusa
czy zdziwił się "uniewinnieniem" kard. Stanisława Dziwisza przez Watykan w związku z oskarżeniami o krycie przestępczości sekusalnej kleru wobec dzieci