Jednoznaczna deklaracja Morawieckiego. Chodzi o przekazanie czołgów Ukrainie
Premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że Polska przekazała Ukrainie czołgi. Nie podał jednak żadnych szczegółów.
Reklama.
Premier Mateusz Morawiecki potwierdził, że Polska przekazała Ukrainie czołgi. Nie podał jednak żadnych szczegółów.
– Tak, Polska przekazała czołgi Ukrainie, ale ze względów bezpieczeństwa naszych ukraińskich przyjaciół nie będziemy mówić o ich liczbie – powiedział na antenie Polsat News Mateusz Morawiecki. Został on o to zapytany ze względu na słowa brytyjskiego premiera Borisa Johnsona, według którego Polska "prawdopodobnie przekaże lub już przekazała" czołgi Ukrainie.
Przypomnijmy, że kilka dni temu jeden z wysokich rangą urzędników Pentagonu oznajmił, że Ukraina ma obecnie znacznie więcej czołgów. Jak wówczas wyjaśnił, jest to zasługa dostaw maszyn konstrukcji sowieckiej od państw europejskich. – Bilans na korzyść Ukrainy zmieniły czołgi T-72 dostarczane z Europy – stwierdził.
T-72 jest czołgiem konstrukcji radzieckiej wprowadzony na uzbrojenie wojsk radzieckich na początku lat 70. Produkowany jest w Niżnym Tagile w Uralskiej Fabryce Wagonów. Takie czołgi ma także właśnie Polska czy Słowacja. Wiadomo, że co najmniej ten drugi kraj wzamian za przekazanie Ukraińcom swojego starego sprzętu otrzyma nowoczesne maszyny od Niemców.
Morawiecki poinformował również, że sprawa samolotów MiG-29 jest "zamknięta". – Nie ma takiej konieczności, żądań czy próśb - powiedział.
– Dzisiaj my pomagamy naszym sąsiadom z Ukrainy, ale oni też dzisiaj pomagają nam, podejmując pracę tutaj w Polsce. Bracia, synowie, ojcowie uchodźców z Ukrainy walczą też o nasze bezpieczeństwo i pokój - dodał.
Nie zabrakło także krytyki UE. – Dziś dostrzegamy, że problemem podstawowym w Europie jest politykę ugłaskania, na zgodę wobec Rosji na czynienie zła. Taka polityka była szeroko obecna w Europie Zachodniej – zauważył szef rządu.
Morawiecki mówił też o tym, że 5 maja Polska organizuje wraz ze Szwecją wielki szczyt donatorów, po to by pozyskiwać środki na różne cele na Ukrainie - budowę miasteczek i innych celów charytatywnych i humanitarnych.
Przypomnijmy, że do tej pory rząd chwalił się głównie pomocą, jaką przekazuje uchodźcom i jak wspiera Ukrainę.
Może Cię zainteresować: Rosjanie mszczą się na polskich dyplomatach. "Rozkopane zostały wszystkie ulice dookoła ambasady"
Ministerstwo Obrony Narodowej w połowie kwietnia odpowiedziało naTemat, jak pomagamy państwu Wołodymyra Zełenskiego. "Polska od lat udziela praktycznego wsparcia ukraińskim siłom zbrojnym" – przekazali wówczas pracownicy biura prasowego.
"W ostatnim czasie także przekazując nieodpłatnie składniki mienia wojskowego pochodzącego z zasobów Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej" – dodali. Z przyczyn bezpieczeństwa nie wyjaśniono, co konkretnie otrzymuje Ukraina.
Dodajmy, że na początku marca zaś gen. Waldemar Skrzypczak wyjaśnił, że rząd nie powinien głośno mówić, jakie konkretnie wsparcie militarne przekazuje do Kijowa. – Trzeba zrobić wszystko, żeby armię ukraińską wspierać, ale trzeba robić to nieoficjalnie. To muszą być tajne operacje, przykryte kurtyną milczenia – zaznaczył wówczas.