"Avatar: Istota wody" – tak będzie brzmieć oficjalny polski tytuł sequela "Avatara". Po ponad 12 latach oczekiwania kontynuacja hitu Jamesa Camerona ma wejść na ekrany kin 16 grudnia 2022 roku. Co o niej wiemy?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polski tytuł sequela "Avatara" to "Avatar: Istota wody" – ogłosiła należąca do Disneya wytwórnia 20th Century Studios. Może to sugerować, że oficjalny, oryginalny tytuł – tego jeszcze nie podano – będzie brzmieć "Avatar: The Way of the Water", jak sugerowały przecieki.
Ogłoszenie polskiego tytułu może oznaczać, że rusza promocja filmu. Magazyn "The Hollywood Reporter" przewiduje, że jej start nastąpi 24 kwietnia, podczas panelu Disneya na konwencie CinemaCon w Las Vegas. To wtedy miałby mieć premierę pierwszy film "Avatara 2", chociaż na razie nie są to potwierdzone informacje.
"Avatar: Istota wody" – kiedy premiera?
Ośmiokrotnie przekładana premiera "Avatara 2" obecnie planowana jest na 16 grudnia 2022 roku. Na obcej planecie Pandora miało minąć tyle samo czasu, co w prawdziwym, a do obsady mają powrócić Sam Worthington i Zoe Saldana, a także Stephen Lang, Sigourney Weaver i Giovanni Ribisi. Pojawią się także nowe twarze, a użyczą ich: Michelle Yeoh, Kate Winslet i Edie Falco.
Prezes 20th Century Studios Scott Asbell obiecywał w rozmowie z magazynem "The Hollywood Reporter", że "Avatar: Istota wody" "powali ludzi na kolana". – Nie jesteście gotowi na to, co robi Jim (James Cameron – red.) – dodał tajemniczo.
– To nie będzie tylko sequel, ale cała saga. I to rodzinna saga. Film sam w sobie będzie fascynujący, ale fascynujące będzie również powrócenie do tych postaci i zobaczenie, jak ewoluowały. Nie chodzi o to, że "Avatar" jest naprawdę dużym filmem, a bardziej o to, jak ważnym wydarzeniem kulturalnym był dla widzów – dodał szef studia.
O czym opowie film? Jake Sully (Sam Worthington) i Neytiri (Zoe Saldana) wiodą spokojne, rodzinne życie. To zostanie jednak zakłócone gdy do Pandory wróci Administracja Rozwoju Zasobów. Rodzina Sullych będzie zmuszona uciekać w bezpieczne miejsce na rafie, które zamieszkuje klan Metkayina. Bohaterowie będą musieli dostosować się do nowych warunków życia i zupełnie obcej kultury.
Wiadomo również, że większa część akcji sequela "Avatara" będzie dziać się pod wodą. Na potrzeby realizowanego z rozmachem widowiska opracowano więc specjalną technologię. Przypomnijmy, że zaplanowano już kolejne trzy kontynuacje "Avatara", których premiery zaplanowano na kolejno: 20 grudnia 2024, 18 grudnia 2026 i 22 grudnia 2028.
Sequel "Avatara" po ponad 12 latach
"Avatar" Jamesa Camerona, reżysera "Titanica", z 2009 roku był olbrzymim kasowym hitem. Epicka produkcja science fiction przez prawie dekadę utrzymywała się na szczycie listy najbardziej dochodowych filmów na świecie w historii kina (zarobiła ponad 2,8 mld dolarów). W 2019 roku "Avatara" strącił jednak na drugie miejsce hit Marvela: "Avengers: Koniec gry".
Dwa lata później, dzięki chińskiej reedycji filmu, "Avatar" znowu wspiął się na szczyt. Obecnie przebój z Samem Worthingtonem, Zoe Saldaną i Sigourney Weaver jest drugim najbardziej dochodowym filmem wszech czasów – po uwzględnieniu inflacji ten tytuł trafił bowiem do "Przeminęło z wiatrem" z 1939 roku.
"Avatar", którzy przyczynił się do wzrostu popularności filmów 3D, był również nominowany do Oscara w aż 9 kategoriach, w tym najlepszy film i najlepszy reżyser. Ostatecznie zdobył trzy statuetki: za najlepszą scenografię, najlepsze zdjęcia oraz najlepsze efekty specjalne. Nic więc dziwnego, że James Cameron szybko podpisał ze studiem 20th Century Fox kontrakt na kolejne części "Avatara". Mimo kolejnych doniesień o premierze sequela, fani "Avatara" nie doczekali się go przez ponad 12 lat.