Pentagon odpowiedział Ławrowowi ws. wojny jądrowej. "Te groźby są eskalacyjne"
Szef MSZ Rosji w ostatnich dniach znów groził Zachodowi wojną jądrową. Na jego słowa odpowiedział właśnie rzecznik Pentagonu John Kirby.
Reklama.
Szef MSZ Rosji w ostatnich dniach znów groził Zachodowi wojną jądrową. Na jego słowa odpowiedział właśnie rzecznik Pentagonu John Kirby.
– Groźby szefa rosyjskiego MSZ Siergieja Ławrowa są eskalacyjne i niekonstruktywne. To nie jest sposób, w jaki odpowiedzialne mocarstwo powinno się zachowywać - mówił we wtorek rzecznik Pentagonu John Kirby.
Jak tłumaczył, to nie jest pomocne i nie jest tym, co odpowiedzialne mocarstwo powinno robić na forum publicznym. – Nikt nie może wygrać wojny jądrowej i nie powinno się jej rozpoczynać. Nie ma żadnego powodu, by obecny konflikt na Ukrainie doszedł do tego poziomu - wskazał.
Przypomnijmy, że Siergiej Ławrow mówił ostatnio w rosyjskiej telewizji państwowej, że ryzyko wojny nuklearnej jest "poważne i realne".
– Kiedy zagrożenie (użycia broni jądrowej) jest bardzo, bardzo duże, nie chciałbym, aby to zagrożenie było sztucznie podsycane, a chętnych jest wielu. Niebezpieczeństwo jest poważne, jest realne, nie należy go lekceważyć – stwierdził.
Jakby tego było mało Ławrow uznał także, że Ukraina zrobiła duży krok wstecz, rezygnując z porozumień zawartych z Rosją w Stambule. Oberwało się też Polsce. – Oświadczenia polskich władz wyraźnie wskazują na zamiar Warszawy wysłania swoich sił na Ukrainę pod flagami sił pokojowych NATO – powiedział.
Szef rosyjskiego MSZ podkreślił że "przekazując broń, i w zasadzie reklamując swoje wysiłki w tej dziedzinie, wszyscy przywódcy twierdzą, że wysłanie wojsk NATO do Ukrainy nie wchodzi w grę".
– Z wyjątkiem Polski, której premier Mateusz Morawiecki zaproponował jakąś operację pokojową na Ukrainie, wyraźnie zainteresowany wysłaniem żołnierzy pod flagami sił pokojowych – powtarzał.
Ławrow dał do zrozumienia, że obecna sytuacja na Ukrainie zakończy się jakimś traktatem, ale jego ustalenia będą określane przez "rzeczywistą sytuację bojową". – Jak w każdej sytuacji użycia sił zbrojnych, oczywiście wszystko skończy się traktatem, ale zapisy tego traktatu zostaną określone przez ten etap działań zbrojnych, kiedy to porozumienie stanie się rzeczywistością – stwierdził.
Dodajmy, że Rosjanie nadal przeprowadzają ofensywę na wschodzie Ukrainy. Trudna sytuacja jest m.in. w obwodzie chersońskim, który ma znajdować się na granicy katastrofy humanitarnej.