Robert Lewandowski nie zostanie królem strzelców Ligi Mistrzów w sezonie 2021/2022. Polski snajper Bayernu Monachium ma na koncie 13 bramek, ale Francuz Karim Benzema już wyprzedził go o jedno trafienie. I zbliżył się do naszego asa w klasyfikacji wszech czasów, gdzie "Lewy" zajmuje trzecie miejsce. Napastnik Realu Madryt to dziś faworyt numer jeden do Złotej Piłki.
Polski snajper Bayernu Monachium radził sobie w tegorocznej Lidze Mistrzów kapitalnie, w dziesięciu meczach ustrzelił aż 13 bramek i wydawało się, że nikt nie będzie w stanie doścignąć go w drodze po koronę króla strzelców rozgrywek. Ale znalazł się śmiałek, który tego dokonał, a od wtorku jest już jedno trafienie przed naszym asem. To Francuz Karim Benzema z Realu Madryt.
Marsz w klasyfikacji strzelców rozpoczął hat-trickiem przeciwko Paris Saint-Germain (3:1) w 1/8 finału, by ustrzelić trzy gole w starciu z Chelsea Londyn (3:1) w ćwierćfinale. Później dołożył gola na wagę awansu w rewanżu z The Blues (2:3), a we wtorek dwa razy trafił do siatki Manchesteru City na Etihad Stadium (3:4), zdobywając przy okazji cudownego gola z rzutu karnego. Francuz delikatnie podciął piłkę, w stylu Antonina Panenki.
Dwa trafienia we wtorkowym półfinale dały mu miejsce na szczycie klasyfikacji strzeleckiej Champions League. Karim Benzema ma na koncie 14 bramek i jeden lub dwa mecze, by swój bilans podreperować. A Roberta Lewandowskiego już w tegorocznej LM nie możemy oglądać, bo Bayern Monachium odpadł z Villarreal CF (0:1 i 1:1), choć "Lewy" trafił w rewanżu i starał się z całych sił, by utrzymać zespół w walce o tytuł.
Co ciekawe, Karim Benzema doścignął niemal naszego snajpera w strzeleckiej klasyfikacji wszech czasów. Liderem jest tutaj oczywiście Cristiano Ronaldo (140 bramek), a 15 trafień za nim plasuje się Lionel Messi. Ale walka o trzecie miejsce znów stała się zacięta, bo naszego Roberta Lewandowskiego (86 bramek) we wtorek niemal dopadł Karim Benzema (85 bramek). Być może już 8 maja Francuz zrówna się z Polakiem, a może nawet go wyprzedzi.
Napastnik Realu Madryt ma 34 lata i przeżywa drugą młodość. Wraz z klubem zmierza pewnie po mistrzostwo Hiszpanii, w Lidze Mistrzów zadziwia kolejnych rywali i eliminuje kolejne potęgi, co w dużej mierze jest jego zasługą. A jesienią w wielkim stylu wrócił na dobre do składu reprezentacji Francji, z którą wygrał Ligę Narodów.Dziś francuski as to kandydat numer jeden do wygrania Złotej Piłki "France Football".
Klasyfikacja najlepszych strzelców w historii Ligi Mistrzów: