
Jerzy Janowicz wystartuje w turnieju Heineken Open, który odbędzie się w styczniu w Auckland. Dla polskiego tenisisty, który był jednym z największych odkryć poprzedniego sezonu, będzie to pierwszy start w nowym sezonie.
REKLAMA
– Janowicz w poprzednim roku osiągnął coś, o czym wielu tenisistów może tylko pomarzyć. To czego dokonał młody Polak, to naprawdę ogromna sztuka. Przecież tenisiści spoza pierwszej 50. rankingu ATP nie grają zazwyczaj w finałach turniejów rangi Masters. A trzeba jeszcze pamiętać, kogo Jerzy zostawił w Paryżu w pokonanym polu. Coś mi podpowiada, że to może być pierwszy Polak od 1982 roku, który wygra profesjonalny turniej. Zresztą, kto wie, może finał Heineken Open będzie kopią paryskiego Masters i okazją do rewanżu dla Janowicza? – taką wypowiedź dyrektora Heineken Open, Karla Budge, możemy przeczytać na oficjalnej stronie turnieju.
Obok Janowicza na kortach w Nowej Zelandii zameldują się także dwaj inni przedstawiciele młodego pokolenia tenisistów, którzy z dobrej strony pokazali się w 2012 roku: Słowak Martin Klizan i Belg David Goffin. Taka obsada turnieju sprawia, że Heineken Open zapowiadane jest jako pojedynek trzech najlepszych debiutantów minionego sezonu.
Wydaje się jednak, że dla Janowicza najważniejsza będzie możliwość ponownego zmierzenia się z Davidem Ferrerem, który pokonał go w finale ATP Masters w Paryżu. – Mam nadzieję, że niedługo znów spotkamy się z Davidem w finale wielkiego turnieju i wtedy mu się zrewanżuję – powiedział po porażce w Paryżu Janowicz. Jeżeli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to okazję do pokonania Hiszpana będzie miał już na początku stycznia.
Tomasz Tomaszewski: "Janowicz to Jerzy Kiler o gołębim sercu" [wywiad]
Tomasz Tomaszewski: "Janowicz to Jerzy Kiler o gołębim sercu" [wywiad]
Taki scenariusz jest bardzo prawdopodobny, bo tylko czterech tenisistów, którzy wystartują w Auckland jest wyżej notowanych od Janowicza. Ferrer (5 miejsce w rankingu ATP), Sam Querrey (22), Philipp Kohlschreiber (20) i Tommy Haas (21). Pozostała piętnastka jest w rankingu ATP niżej niż Polak, który zajmuje 26 miejsce.
Dla Jerzego Janowicza Heineken Open ma być tylko przetarciem przed Australian Open, które wystartuje kilka dni później w Melbourne. Dzięki bardzo dobrej grze w ATP Masters najwyżej notowany polski tenisista nie musi grać w eliminacjach do tego wielkoszlemowego turnieju i ma w nim zapewniony start.