Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Belgijski wokalista podbił dyskoteki w całej Europie dzięki utworowi "Pump It Up", który miał wyjątkowo chwytliwy refren. Co ciekawego, Danzel w 2006 roku miał reprezentować Polskę na Eurowizji w Atenach z piosenką "Undercover". Artysta tłumaczył to miłością do kraju nad Wisłą, ale powód był prosty – w swojej rodzinnej Belgii nie był tak popularny, jak u nas.
Szwedzi znani są z tego, że czują pop (szwedzcy producenci są odpowiedzialni m.in. za sukces Britney Spears) i taki też zmysł do muzyki popularnej miał Basshunter, który zawojował europejską scenę EDM utworem "Boten Anna". Artysta stworzył jeszcze parę popularnych utworów brzmiących bardzo podobnie do swojego największego hitu – przychylni powiedzą, że miał swój styl, a złośliwi, że nie potrafił wymyślić nic lepszego.
Modjo to francuski duet tworzący muzykę house. Szerszemu gronu słuchaczy znani są właściwie jedynie z singla "Lady (Hear Me Tonight)", który był międzynarodowym hitem i wspiął się na listy przebojów m.in. w Irlandii, Szwajcarii, Hiszpanii oraz Wielkiej Brytanii.
Specyficzny, "cykający" motyw muzyczny z singla "Freestyler" grupy Bomfunk MC’s, który był najlepiej sprzedającym się singlem w Europie w 2000 roku. Z pewnością pomógł w tym teledysk z charakterystycznym głównym bohaterem w dredach.
ATB to pochodzący z Niemiec DJ, który elektroniczną muzykę zaczął tworzyć już w latach 90. i właściwie robi to do teraz. Bez wątpienia jednak jego złotym okresem były wczesne lata dwutysięczne, a do jego najpopularniejszych singli należy wypuszczone w 2004 roku "Ecstasy".
MBrother, a właściwie Mikołaj Jaskółka, był pochodzącym z Oświęcimia polski producentem muzycznym, który niestety zmarł z powodu raka w 2018 roku. Po sobie zostawił jednak wydany w 2006 roku kawałek "Trebles", który zdobył popularność nie tylko w Polsce, ale też w innych krajach w Europie.
"Bad Touch" to utwór amerykańskiego rap-rockowego zespołu Bloodhound Gang. Chociaż grupa wciąż jest aktywna, zapamiętana pozostanie przede wszystkim ze wspomnianego kawałka, który nie tylk wpada w ucho, ale także zapada w pamięć za sprawą jednoznacznego tekstu oraz oryginalnego teledysku.
Rok 2004 bez wątpienia należał do pochodzącego z Mołdawii boys bandu O-Zone. Ich piosenka "Dragostea Din Tei" wspięła się na szczyty list przebojów dwunastu europejskich krajów. W Polsce z pewnością nie było nikogo, kto chociaż raz nie zanucił zaśpiewki "Ma-i-a hi/Ma-i-a hu/Ma-i-a ho/Ma-i-a ha-ha".
Może Cię zainteresować również: