nt_logo

Żaden inny polski klub nie dominuje w rozgrywkach tak, jak one. Złoty medal już tylko o krok

Krzysztof Gaweł

05 maja 2022, 20:14 · 3 minuty czytania
Grupa Azoty Chemik Police wygrał siedem złotych medali mistrzostw Polski w ostatnich ośmiu latach, a teraz zmierza po kolejny i wydaje się, że nic już nie zatrzyma potęgi w drodze po tytuł. W czwartek Developres Bella Dolina Rzeszów uległ na swoim parkiecie mistrzyniom 1:3 (25:15, 21:25, 12:25, 22:25) i przegrywa w play-off już 0-2. Mecz numer trzy, być może decydujący, już w niedzielę w Policach (godzina 17:30). Żadna inna polska drużyna nie dominuje tak w swojej lidze.


Żaden inny polski klub nie dominuje w rozgrywkach tak, jak one. Złoty medal już tylko o krok

Krzysztof Gaweł
05 maja 2022, 20:14 • 1 minuta czytania
Grupa Azoty Chemik Police wygrał siedem złotych medali mistrzostw Polski w ostatnich ośmiu latach, a teraz zmierza po kolejny i wydaje się, że nic już nie zatrzyma potęgi w drodze po tytuł. W czwartek Developres Bella Dolina Rzeszów uległ na swoim parkiecie mistrzyniom 1:3 (25:15, 21:25, 12:25, 22:25) i przegrywa w play-off już 0-2. Mecz numer trzy, być może decydujący, już w niedzielę w Policach (godzina 17:30). Żadna inna polska drużyna nie dominuje tak w swojej lidze.
Grupa Azoty Chemik Police jest już tylko o krok od ósmego tytułu mistrzyń Polski Fot. Tauron Liga

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Pierwsze starcie w finale Tauron Ligi padło łupem Grupa Azoty Chemika Police, który na swoim terenie ograł Developres Bella Dolina Rzeszów po kapitalnej walce 3:2 (25:19, 25:22, 22:25, 22:25, 15:12), ale stracił Marlenę Kowalewską, która doznała fatalnej kontuzji kolana. Rysice z Rzeszowa chciały na swoim terenie wrócić do gry o tytuł, na który czekają od kilku lat walcząc o medale mistrzostw Polski rok w rok. W 2020 i 2021 roku lepsze były policzanki, na Podkarpaciu wszyscy liczyli, że wreszcie wezmą tytuł.


Rzeszowianki rozpoczęły kapitalnie mecz, od stanu 10:10 w pierwszym secie zdecydowanie wzmocniły serwis i raz za razem punktowały, rozbijając w przyjęciu Martynę Czyrniańską i Martynę Łukasik. Trener Marek Mierzwiński próbował ratować sytuację, ale jego zespół kompletnie stanął i przyjmował cios za ciosem od Rysic, które pewnie szły po swoje. Na prawej flance trafiała Bruna Honório, na lewej Kara Bajema i pierwsza partia błyskawicznie padła łupem Developresu Bella Dolina Rzeszów (25:15).

Mistrzynie Polski przebudziły się w partii numer dwa, przy mocnej zagrywce Jovany Brakocević-Canizan wygrały dwie kontry i odskoczyły na prowadzenie 11:8. Teraz to Rysice miały wielkie problemy z kończeniem akcji w ataku, słabiej przyjmowały serwis, a Naiane Rios raz po raz słała piłki do serbskiej atakującej (15:11). Jeszcze w samej końcówce seta zerwały się do walki miejscowe, od stanu 19:24 wygrały dwie kolejne kontry i wydawało się, że mogą uratować seta. Ale Jovana Brakocević-Canizan zamknęła partię mocnym atakiem po skosie (25:21).

Partia druga szybko zaczęła się układać po myśli policzanek, które cały czas trzymały wysoki poziom gry w ataku, lepiej radziły sobie w kontrach i zdominowały rywalki na siatce. Od stanu 7:7 punktował niemal wyłącznie zespół Grupy Azoty Chemika, zrobiło się 12:8, po chwili 17:11 dla przyjezdnych, a trener Stephane Antiga był po prostu wściekły i sięgnął po zmiany. Zacięła się w ataku Bruna Honório, nie mogła rozgrywać akcji Katarzyna Wenerska, a rywalki blokowały, atakowały, zagrywały i wygrały partię trzecią efektownie 25:12.

Rysice znalazły się pod ścianą, musiały wygrać partię czwartą, by pozostać w grze o wygraną w meczu i nie znaleźć się pod ścianą w finale Tauron Ligi. Rozpoczęły znakomicie, prowadząc grę i korzystając z udanych ataków Jeleny Blagojević (11:5, 13:10). Ale mistrzynie czekały i cierpliwie odrabiały straty, a sygnał do ataku dostały od Martyny Czyrniańskiej. Tegoroczna maturzystka zdała egzamin na parkiecie niemal wzorowo, poderwała zespół do walki (15:15, 20:20), a potem znakomicie atakowała i przyjmowała. Rzeszowianki pogubły się w końcówce, przy stanie 22:23 przegrały bardzo ważną akcję, a w efekcie cały mecz (22:25).

W niedzielę w Policach Grupa Azoty Chemik może zamknąć finałową rywalizację, o ile znów pokona ekipę z Podkarpacia. W play-off prowadzi już 2-0, ma komfortową sytuację i może sięgnąć po swój ósmy tytuł mistrzyń kraju w ostatnich dziewięciu latach, a zarazem trzeci z rzędu. W żadnej innej polskiej lidze nie ma takiej dominacji, a Chemiczki walczą przecież w finałach już bez swojej liderki, Marleny Kowalewskiej. Dla poważnie kontuzjowanej koleżanki być może wygrają tytuł numer osiem i potwierdzą swoją supremację.

Developres Bella Dolina Rzeszów - Grupa Azoty Chemik Police 1:3 (25:15, 21:25, 12:25, 22:25) Sędziowali: Wojciech Maroszek i Marek Lagierski Widzów: ok. 4000

Stan rywalizacji w finale: 0-2

Developres Bella Dolina: Katarzyna Wererska, Bruna Honório, Jelena Blagojević, Kara Bajema, Anna Stencel, Magdalena Jurczyk, Aleksandra Szczygłowska (libero) oraz Ann Kalandadze, Julia Bińczycka, Malwina Smarzek, Dominika Witowska

Grupa Azoty Chemik: Naiane Rios, Jovana Brakocević-Canizan, Martyna Czyrniańska, Martyna Łukasik, Iga Wasilewska, Agnieszka Kąkolewska, Maria Stenzel (libero) oraz Aleksandra Lipska, Marta Pol.

Czytaj także: https://natemat.pl/409003,skandal-w-lodzi-smarzek-zwyzywana-przez-kibicow-lks