nt_logo

Kto zdobędzie mistrzostwo Polski? Przed nami dwa tygodnie kapitalnej walki o tytuł

Krzysztof Gaweł

07 maja 2022, 12:53 · 4 minuty czytania
Lech Poznań czy Raków Częstochowa? A może jednak Pogoń Szczecin, która atakuje z trzeciego miejsca i wciąż ma szansę na tytuł, choć musi liczyć na potknięcia rywali. Już 21 maja poznamy nowych mistrzów Polski i walka zapowiada się naprawdę pasjonująco. PKO Ekstraklasa finiszuje w sposób niezwykle ciekawy, a mistrza poznamy najpewniej dopiero za dwa tygodnie.


Kto zdobędzie mistrzostwo Polski? Przed nami dwa tygodnie kapitalnej walki o tytuł

Krzysztof Gaweł
07 maja 2022, 12:53 • 1 minuta czytania
Lech Poznań czy Raków Częstochowa? A może jednak Pogoń Szczecin, która atakuje z trzeciego miejsca i wciąż ma szansę na tytuł, choć musi liczyć na potknięcia rywali. Już 21 maja poznamy nowych mistrzów Polski i walka zapowiada się naprawdę pasjonująco. PKO Ekstraklasa finiszuje w sposób niezwykle ciekawy, a mistrza poznamy najpewniej dopiero za dwa tygodnie.
Lech Poznań czy Raków Częstochowa? Walka o mistrzostwo Polski jest w tym roku pasjonująca do końca Fot. Foto Olimpik/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Rywalizacja o piłkarskie mistrzostwo Polski w sezonie 2021/2022 jest pasjonująca, w grze są nie dwie, a trzy drużyny. Na razie liderują Raków Częstochowa i Lech Poznań (mają po 65 punktów), jednak trzecia Pogoń Szczecin traci tylko trzy "oczka" (ma na koncie 62) i nadal liczy się w walce o tytuł. Zerknijmy zatem na akutalną tabelę PKO Ektraklasy, by móc przeanalizować, kto może wywalczyć mistrzostwo:


PKO Ekstraklasa: Czy mistrzem Polski zostanie Raków Częstochowa?

Wydaje się, że walka rozstrzygnie się między Kolejorzem a Rakowem, który przecież nie tak dawno ograł poznaniaków na PGE Narodowym w finale Fortuna Pucharu Polski 3:1 (2:0). Ale w tym sezonie obie ekipy już się nie spotkają, za to czekają je po trzy mecze ligowe. Raków prowadzi w tabeli (ma od Lecha lepszy bilans bezpośrednich meczów - 2:2 oraz 1:0), więc tytuł zapewnią mu trzy wygrane pojedynki. Albo tyle samo zdobytych punktów, co w przypadku rywali.

Co ważne, jako jedyny z czołówki zagra dwa mecze u siebie, a tylko jeden w delegacji. Najtrudniejszym rywalem będzie z pewnością Lechia Gdańsk, z którą częstochowianie zmierzą się 21 maja, na zakończenie rozgrywek. Gdzie punkty może zgubić zespół Marka Papszuna? W zasadzie w każdym meczu będzie faworytem, a wyjazd do Lubina powinien być formalnością, bo od Miedziowych jest zespołem klasę lepszym. A u siebie wygrywa regularnie kolejne pojedynki, choć wpadek nie brakowało (np. 1:1 ze Śląskiem Wrocław).

Mecze Rakowa Częstochowa do końca sezonu 2021/2022:

  • Cracovia (dom)
  • Zagłębie Lubin (wyjazd)
  • Lechia Gdańsk (dom)

PKO Ekstraklasa: Czy mistrzem Polski zostanie Lech Poznań?

Kolejorz jest w zdecydownie trudniejszej sytuacji od częstochowian, bo trzy wygrane na koniec sezonu mogą okazać się niewystarczające, by wygrał rozgrywki i uczcił 100-lecie klubu. Lech musi punktować i na koniec sezonu zgromadzić jedno "oczko" więcej od piłkarzy spod Jasnej Góry. Do tego dwa razy zagra na wyjazdach, a kluczowy może okazać się pojedynek w Gliwicach. Piast walczy o czwartą lokatę, do tego wygrał ostatnie cztery mecze.

Ale zespół Macieja Skorży stać na triumf na Śląsku, a później na wygrane z Wartą Poznań i walczącym o ligowy byt Zagłębiem Lubin. Może się okazać, że 21 maja w Poznaniu Miedziowi spadną z ligi, a Kolejorz będzie świętował tytuł, ale nie wszystko zależy od piłkarzy ze stolicy Wielkopolski. Na razie muszą jednak zrobić swoje, czyli wygrywać kolejne mecze i czekać na wieści z meczów rywali. Czy to wystarczy? Wszystko wyjaśni się na murawie.

Mecze Lecha Poznań do końca sezonu 2021/2022:

  • Piast Gliwice (wyjazd)
  • Warta Poznań (wyjazd)
  • Zagłębie Lubin (dom)

PKO Ekstraklasa: Czy mistrzem Polski zostanie Pogoń Szczecin?

W najtrudniejszej sytuacji z czołowej trójki rozgrywek jest Pogoń Szczecin, która ma trzy "oczka" straty do rywali z Poznania i Częstochowy, ale też teoretycznie najłatwiejszy z całej trójki terminarz. Najpierw dwa razy delagacja - to Wrocławia i Gdańska, a na koniec starcie ze Słonikami z Niecieczy, które 21 maja będą już zapewne w Fortuna I lidze. Portowcy muszą wygrać wszystko, inaczej tytułu nie będzie.

A poza tym muszą liczyć na to, że Raków i Lech zgubią punkty, co wcale nie jest nierealne. Ekipa Kosty Runjaicia nie grała w finale Pucharu Polski, więc odpoczęła jeden weekend więcej, co może się okazać cenne na finiszu długich i męczących rozgrywek. Również gra z Lechią Gdańsk, która ma ciężki finisz sezonu i może decydować o losach mistrzostwa, bo dwa razy gra z ekipami z trójki. W Szczecinie wszyscy liczą na tytuł i wciąż mają do tego solidne podstawy.

Mecze Pogoni Szczecin do końca sezonu 2021/2022:

  • Śląsk Wrocław (wyjazd)
  • Lechia Gdańsk (wyjazd)
  • Bruk-Bet Termalica Nieciecza (dom)

Walka o mistrzostwo Polski rozgrywać się będzie najpewniej aż do ostatniej kolejki, czyli 21 maja 2022 roku (wszystkie mecze o godzinie 17:30). Najpewniej to wtedy poznamy nowych mistrzów Polski, bo nikt nie zamierza odpuszczać, a nagła zapaść jednej z ekip jest raczej mało prawdopodobna. Może się tak zdarzyć, że 21 maja na czele znajdą się trzy ekipy z taką samą liczbą punktów. I co wtedy? Dla spokoju przypominamy, jak układana jest tabela rozgrywek.

Co decyduje o kolejności w tabeli PKO Ekstraklasy?

  • 1. liczba zdobytych punktów w całym sezonie
  • 2. liczba punktów zdobyta w meczach bezpośrednich
  • 3. różnica bramek w meczach bezpośrednich
  • 4. różnica bramek w całym sezonie
  • 5. liczba zdobytych bramek w całym sezonie
  • 6. liczba zwycięstw w całym sezonie
  • 7. liczba zwycięstw na wyjeździe w całym sezonie
  • 8. mniejsza liczba punktów za kartki
  • 9. wyższe miejsce w klasyfikacji Fair Play

Jeżeli Raków, Lech i Pogoń zakończą rozgrywki z taką samą liczbą punktów, wówczas powstanie między nimi "mała tabela" ustalająca końcową kolejność. Rozgrywki wygra ekipa z Częstochowy, przed poznaniakami i szczecinianami. Bo jako jedyna w tym gronie nie zaznała smaku porażki, co jest bardzo cenne w kontekście walki o tytuł. I jeszcze jedna rywalizacja na finisz sezonu przed nami: Ivi Lopez ustrzelił 18 bramek, a Mikael Ishak 16. Czy królem strzelców będzie Hiszpan, czy jednak Szwed?

Czytaj także: https://natemat.pl/411160,antoni-piechniczek-o-lesnym-dziadku-i-transferze-lewandowskiego