logo
Dmitrij Miedwiediew zakpił sobie z planów UE. Fot. AP/EAST NEWS
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Dmitrij Miedwiediew zabrał głos ws. nowych planów UE
  • Były prezydent Rosji pogardliwie odniósł się do polityki energetycznej
  • To kolejny agresywny wpis Miedwiediewa po inwazji Rosji na Ukrainę
  • "Widmo komunizmu w końcu ponownie wkroczyło do Europy. Tak przynajmniej piszą media. Grubi Europejczycy, którzy zaopatrują się w gaz z różnych źródeł, będą zmuszeni dzielić się z biednymi, ale dumnymi, którzy nie chcą płacić rublami Rosji za nasze paliwo" – napisał na Telegramie Dmitrij Miedwiediew.

    W dalszej części polityk dodał: "Dobra robota, godni spadkobiercy dwóch Karolów - Marksa i Kautsky’ego. Jednocześnie wprowadzone zostanie racjonowanie zużycia energii, a stąd już niedaleko do kartek na żywność".

    Miedwiediew grozi Europie

    To nie pierwszy raz, kiedy wiceprzewodniczący rosyjskiej Rady Bezpieczeństwa i były prezydent otwarcie krytykuje Zachód za działania wobec Rosji. Jeszcze pod koniec kwietnia uświadamiał Europejczyków, że nie będą w stanie przetrwać bez rosyjskiego gazu dłużej niż tydzień.

    Miedwiediew w czasie wojny w Ukrainie pokazał wielokrotnie, że nie boi się rzucać gróźb wobec państw zachodnich. W marcu opublikował agresywny wpis pod adresem Francji, w którym wypomniał przedstawicielom władz w Paryżu słowa o "wojnie ekonomicznej".

    "Nie zapominajcie, że w historii ludzkości wojny gospodarcze dość często przeradzały się w prawdziwe" – ostrzegał przedstawiciel rosyjskiej władzy.

    Nowy plan UE ws. dostaw gazu

    Najnowszy wpis Miedwiediewa dotyczy planu oszczędzania energii, który ma zaakceptować Komisja Europejska. Wszystko na wypadek, gdyby Rosja zakręciła kurek z gazem kolejnym państwom UE. O sprawie informował m.in. hiszpański dziennik "El Pais".

    Przypomnijmy, że Gazprom wcześniej odciął dostawy gazu Polsce i Bułgarii za odmowę rozliczania się w rublach. To właśnie po tej decyzji unijni politycy zaczęli pracować nad strategią, która miałaby uchronić państwa członkowskie przed brakiem dostępu do surowca.

    Jeden z pomysłów zakłada, że kraje, które mają rezerwy i alternatywne źródła dostaw gazu, będą dzielić się tym paliwem z państwami, które najbardziej odczują odcięcie od dostaw z Rosji.

    Ponadto korespondentka RMF FM Katarzyna Szymańska-Borginon informowała, że pod koniec maja lub na początku czerwca na kraje UE zostanie nałożony obowiązek magazynowania gazu przed zimą. 

    Czytaj także: