Rosyjski biznesmen Leonid Niewzlin opublikował w mediach społecznościowych treść przemówienia, jakie Władimir Putin miałby wygłosić podczas obchodów Dnia Zwycięstwa. Przywódca Rosji ma w nim między innymi oskarżyć Zachód o wspieranie nazizmu oraz stwierdzić, że ukraińskie władze "nakreśliły plany militarnego ataku na Krym i Donbas".
9 maja Rosjanie będą obchodzili Dzień Zwycięstwa, podczas którego Władimir Putin wygłosi uroczyste przemówienie do narodu
W mediach pojawiło się sporo spekulacji co do tego, o czym będzie mówił prezydent Rosji
Rosyjski biznesmen i oligarcha Leonid Niewzlin twierdzi, że dotarł do szczegółów wystąpienia
Leonid Niewzlin to rosyjski biznesmen, który w przeszłości często krytykował decyzje Władimira Putina, a na początku XXI w. uciekł z Rosji do Izraela. Były partner w interesach Michaiła Chodorkowskiego w 2003 r. został oskarżony m.in. o usiłowanie zabójstwa, pięć lat później zaocznie skazano go na dożywocie. Obrońcy praw człowieka uznali tę decyzję za element odwetu.
Od początku rosyjskiej inwazji na Ukrainę oligarcha przekazał już wiele nieoficjalnych doniesień z Moskwy, bo jak twierdzi wciąż utrzymuje kontakt m.in. z kremlowskimi urzędnikami.
Tego typu informacje nie pojawiły się jednak w ujawnionym przez rosysjkiego biznesmena dokumencie. Putin miałby za to wygłosić, że Zachód "wspiera odrodzenie nazizmu", a rosyjska inwazja na Ukrainę to nic innego, jak próba "powstrzymania zarazy", która odradza się w Europie.
Na wstępie swojego przemówienia Władimir Putin ma złożyć gratulacje z okazji Dnia Zwycięstwa i przypomnieć o tym, że dzisiejsi Rosjanie są "spadkobiercami zwycięskiego pokolenia".
Dzień Zwycięstwa w Rosji. Putin ma oskarżyć Zachód o wspieranie nazistów
Później przywódca Rosji ma zaznaczyć, że w Europie odradza się "zaraza" oraz dochodzi do prób "pisania historii na nowo". "Zachód nie tylko ignoruje odrodzenie nazistów, które kiedyś doprowadziło do najkrwawszej wojny w historii, ale także je wspiera. Teraz w walce z nami skupili się na rusofobii i neonazistach" - czytamy w treści domniemanej przemowy.
Na Placu Czerwonym Putin miałby też wygłosić, że ukraińskie władze "nakreśliły plany militarnego ataku na Krym i Donbas".
"Nasi ludzie już raz wydali historyczny werdykt w sprawie nazizmu i musimy to zrobić ponownie, wykorzystując siłę naszej broni na polu bitwy i siłę moralnej prawości. Zmiażdżyć złe duchy nazizmu w zarodku, pokonać nie tylko marionetki, ale także ich władców" - czytamy.
Ponadto Putin ma powtórzyć retorykę rosyjskiej propagandy o tym, że w Kijowie trwają prace nad stworzeniem broni jądrowej. "Jesteśmy spadkobiercami ludu zwycięskiego, a zwycięstwo mamy w genach. Bitwa o Rosję trwa! Nasz wróg zostanie pokonany! Chwała zwycięskiemu ludowi!" - ma wezwać na koniec prezydent Rosji.