Zbigniew Boniek nie gryzł się w język, ostro krytykując europosła Prawa i Sprawiedliwości.
Zbigniew Boniek nie gryzł się w język, ostro krytykując europosła Prawa i Sprawiedliwości. Fot. KAROLINA MISZTAL/REPORTER
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

W programie prowadzonym przez Romana Kołtonia "Prawda Futbolu" poruszane były kwestie dotyczące ostatniej kolejki piłkarskiej PKO Ekstraklasy. Przy okazji opisywania niedzielnego meczu pomiędzy Lechią Gdańsk a Stalą Mielec, nawiązano do zachowania na Twitterze Tomasza Poręby.

Europoseł Prawa i Sprawiedliwości ostro skrytykował decyzje sędziowskie, które jego zdaniem - zabrały punkty mieleckiej drużynie. Warto dodać, że polityk od kilku sezonów mocno wspiera Stal, pomagając m.in. przy kwestiach sponsorskich. Efektem tych działań jest chociażby zaangażowanie finansowe w funkcjonowanie mieleckiego klubu spółki Skarbu Państwa - Polskiej Grupy Energetycznej.

Poręba skierował słowa w mediach społecznościowych bezpośrednio do prezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej Cezarego Kuleszy.

"Panie Cezary Kulesza, to co zrobili sędziowie było obrzydliwym złodziejstwem. Zresztą kolejnym w tym sezonie, ale te dzisiejsze kanty przebiły wszystko. Można wypruwać żyły, budować klub, a i tak przegrasz przy stoliku. Nie mam ochoty dalej uwiarygadniać tego syfu. Bawcie się sami" – irytował się działacz PiS z Podkarpacia.

Szef polskiej centrali nie zareagował. Sprawę skomentował jednak w trakcie programu Kołtonia obecny wiceprezydent UEFA oraz zasłużony reprezentant Polski, Zbigniew Boniek.

- Nie znam pana Poręby, nie znam pana europosła. Uważam, że nawet jeśli miał rację, to to jest język, który go dyskwalifikuje. Polityce daleko od sportu, a jak mają być przy sporcie, to trzeba kontrolować język - zauważył "Zibi".

- Takie określenia - oszustwo, kanciarstwo... Dzisiaj niestety 90 procent polityków używa niestety takiego języka. Sami siebie oszukują, kłócą się dzień w dzień. U nas w piłce te same hasła, te same przymiotniki później budują. Nawet jeśli faktycznie racja jest po stronie pana Poręby, to taki rynsztokowy język nie przystoi - dodał Boniek.

- Jeśli europoseł jest z czegoś niezadowolony, to musi się kontrolować. Używać języka który jest dostosowany do ludzi na pewnym poziomie - zakończył były prezes PZPN.

Stal Mielec po 32 kolejkach znajduje się na 12 miejscu w ligowej tabeli. Mielczanie nadal nie mogą być pewni utrzymania.

Czytaj także: