nt_logo

Pranie brudów w kadrze siatkarzy, ostre słowa gwiazdy o kolegach. "Chyba się czegoś naćpaliśmy"

Krzysztof Gaweł

12 maja 2022, 11:27 · 2 minuty czytania
– Miałem refleksję, że ci, którzy nie zostali powołani, nagle kończą kariery w reprezentacji. To był dla mnie totalny kabaret. Brak Michała Kubiaka? Liczyłem na to – ostro i bez ogródek skomentował dla Onetu powołania selekcjonera Nikoli Grbicia Zbigniew Bartman, niegdyś jeden z liderów Biało-Czerwonych, a dziś siatkarski obieżyświat i człowiek, który nie gryzie się w język. Jego opinie na temat drużyny wywołały prawdziwą burzę.


Pranie brudów w kadrze siatkarzy, ostre słowa gwiazdy o kolegach. "Chyba się czegoś naćpaliśmy"

Krzysztof Gaweł
12 maja 2022, 11:27 • 1 minuta czytania
– Miałem refleksję, że ci, którzy nie zostali powołani, nagle kończą kariery w reprezentacji. To był dla mnie totalny kabaret. Brak Michała Kubiaka? Liczyłem na to – ostro i bez ogródek skomentował dla Onetu powołania selekcjonera Nikoli Grbicia Zbigniew Bartman, niegdyś jeden z liderów Biało-Czerwonych, a dziś siatkarski obieżyświat i człowiek, który nie gryzie się w język. Jego opinie na temat drużyny wywołały prawdziwą burzę.
Zbigniew Bartman (nr 9) i Michał Kubiak (nr 13) przez lata razem grali w reprezentacji. Dziś raczej za sobą nie przepadają Fot. ANDRZEJ IWANCZUK/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Zbigniew Bartman w reprezentacji Polski występował w latach 2008–2013, wywalczył z nią złoty medal mistrzostw Europy, złoto Ligi Światowej, srebro Pucharu Świata i brązowy medal kolejnych ME. Debiutował pod wodzą Raula Lozano, a później grał w drużynie Daniela Castellaniego i Andrei Anastasiego. To Włoch uczynił z niego atakującego, on również skreślił siatkarza przed ME w 2013 roku. Zagrał dla Biało-Czerwonych 137 razy.


"Zibi" od lat znany jest z ciętego języka, nie unika kontrowersyjnych opinii, a jego wywiad dla Onetu narobił właśnie sporo zamieszania. Prowadzący program Łukasz Kadziewicz tylko szeroko otwierał oczy, gdy jego młodszy kolega punktował drużynę narodową i swoich kolegów. Dostało się zwłaszcza kapitanowi Michałowi Kubiakowi, z którym Zbigniew Bartman od lat jest skonfliktowany.

– Miałem refleksję, że ci, którzy nie zostali powołani, nagle kończą kariery w reprezentacji. To był dla mnie totalny kabaret – bez ogródek przyznał "Zibi". Jako pierwszy z drużyny narodowej zrezygnował właśnie Michał Kubiak. Jego śladem poszli Piotr Nowakowski, Dawid Konarski i Damian Wojtaszek. Selekcjoner Nikola Grbić nie zdecydował się też powołać Fabiana Drzyzgi.

Brak Michała Kubiaka w kadrze? – Liczyłem na to – wypalił Zbigniew Bartman, a Łukasza Kadziewicza wprost zatkało. Dlaczego tak decyzję byłego już kapitana ocenił siatkarz, który latami przyjaźnił się z Kubiakiem, ale poróżniły ich różne kwestie pozabioskowe, o których nie możemy tutaj zbyt wiele napisać.

– Uważam, że aby ta reprezentacja zrobiła postęp, trzeba było wszystko czerwoną linią odciąć, bo właśnie taka "grupa kubiakowa", czyli grupa wzajemnej adoracji, została odcięta – stwierdził Zbigniew Bartman. Na pytanie o to, czy sam liczył na powołanie, tylko głośno się roześmiał. Dziś ma 35 lat i znany jest z tego, że często zmienia kluby, grając i żyjąc na całym świecie. Obecnie ma ich na koncie 19, a ostatnim była ekipa Al-Nasr Dubaj w ZEA.

Były reprezentant Polski ma ciekawe spojrzenie na obecną kadrę i liczy, że nowy selekcjoner pozwoli jej zrobić krok wprzód. – Nikola Grbić wybrał tych, którzy są najlepsi. Jeżeli uda mu się z tego stworzyć grupę, to będzie dobrze. Podoba mi się rywalizacja na przyjęciu, tu mamy urodzaj, bo mamy Bednorza, Fornala, Kwolka, Leona – cieszył się "Zibi".

Temu ostatniemu też się dostało. – Może to niepopularna opinia, ale od kiedy Wilfredo Leon reprezentuje Polskę, kadra nic nie wygrała. Jeżeli mówimy, że brąz mistrzostw Europy ma być zwycięstwem, to chyba się czegoś naćpaliśmy. Mieliśmy wszystko, wygraliśmy dwa razy MŚ, z każdej imprezy przywoziliśmy medal. Z najlepszym siatkarzem świata powinniśmy wygrywać wszystko – ocenił Zbigniew Bartman. I przyznał, że kadrze brakuje jednego: wymarzonego medalu olimpijskiego.

Łukasz Kadziewicz skwitował głośną rozmowę w wymowny sposób. – Nie jesteś siatkarzem, jesteś potworem – ocenił dziennikarz "Przeglądu Sportowego" i Onetu, a kiedyś wybitny przecież siatkarz.

Czytaj także: https://natemat.pl/411091,mecz-otwarcia-siatkarskich-ms-na-pge-narodowym-polska-moze-zadziwic-swiat