Krystianowi Ochmanowi podczas eurowizyjnego występu na scenie towarzyszyły cztery tancerki. Ubrane całe na czarno swoim układem miały oddawać emocje, przekazywane w piosence "River". Po wykonie naszego reprezentanta w sieci zaczęły się pojawiać komentarze o "wpadce", bowiem pod koniec widzowie mogli zobaczyć, jak kobiety wpadają na wokalistę. Czy było to zaplanowane?
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Krystian Ochman zaprezentował swój występ w drugim półfinale 66. Konkursu Piosenki Eurowizji. Polskiemu reprezentantowi udało się przejść do finału.
Okazuje się, że część widzów mocno zaskoczył układ taneczny, który wykonywały na scenie cztery tancerki. W pewnym momencie rzuciły się na artystę. Wyjaśniamy, czy była to wpadka, a może jednak zaplanowany ruch
W czwartek 12 maja w Turynie odbył się drugi półfinał Konkursu Piosenki Eurowizji. Poznaliśmy kolejnych 10 wykonawców, którzy będą mieli okazję powalczyć o zwycięstwo. Wśród nich znalazł się Krystian Ochman. Polak zdobył uznanie widzów z całego świata oraz jurorów.
Czy doszło do wpadki w czasie występu Ochmana na Eurowizji?
W czasie występu Ochmana na scenie dominował mroczny klimat. Sam wokalista był ubrany w ciemny garnitur z granatowymi wstawkami. Telewidzowie na ekranie mogli zobaczyć krople deszczu, błyskawice, a w momencie kulminacyjnym też trzęsienie ziemi.
Na scenie pojawiły się także tancerki. Były przebrane za "demoniczne nimfy wodne" - miały na sobie czarne kostiumy z frędzlami i twarze zakryte woalem. Dwie z nich - na co zwrócili uwagę internauci i widzowie - nagle wpadły na Ochmana i mocno go szturchnęły.
Ten moment można zobaczyć na nagraniu z Eurowizji (od 2:40 minuty). Pojawiły się głosy, że mogło to rozproszyć artystę. Niektórzy pomyśleli, że doszło do wpadki.
Warto jednak zaznaczyć, że ten ruch tancerek pojawił się także na próbie, która miała miejsce dzień wcześniej. Wszystko wskazuję więc na to, że był to zaplanowany element choreografii.
Układ był przygotowywany przez choreografa Agustina Egurrollę. W ostatniej części piosenki tancerki miały "atakować" i osaczyć Krystiana. Tak też się stało. Podobnie jest w teledysku do piosenki "River".
Przypomnijmy, że w pierwszym półfinale mogliśmy oglądać występy reprezentantów z 17 krajów. Wówczas do finału przeszła: Szwajcaria, Armenia, Islandia, Litwa, Portugalia ,Norwegia, Grecja, Ukraina, Mołdawia i Holandia.
Z kolei w drugim półfinale awansowało 10 krajów: Belgia, Czechy, Azerbejdżan, Polska, Finlandia, Estonia, Australia, Szwecja, Rumunia i Serbia.
Wielki finał odbędzie się w sobotę, 14 maja. Transmisję z tego muzycznego wydarzenia będzie można oglądać na oficjalnym kanale Eurowizji na YouTube i na antenie TVP. Krystian Ochman zaśpiewa "River" w drugiej połowie koncertu, tuż przed jego zakończeniem (jako 23).