Nie żyje Fred Ward. Kojarzycie go z "Ucieczki z Alcatraz" i filmu z Kevinem Baconem
redakcja naTemat
14 maja 2022, 20:53·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 14 maja 2022, 20:53
W wieku 79 lat zmarł Fred Ward. Amerykański aktor znany był m.in. z takich filmów, jak "Ucieczka z Alcatraz" czy "Wstrząsy". Śmierć Warda oficjalnie potwierdził jego rzecznik prasowy.
Amerykański aktor znany jest m.in. z takich filmów, jak "Ucieczka z Alcatraz" czy "Wstrząsy".
Śmierć Warda w wieku 79-lat potwierdził jego rzecznik prasowy.
Nie żyje Fred Ward
Śmierć Freda Warda potwierdził jego rzecznik prasowy Ron Hofmann. Aktor zmarł w niedzielę 8 maja w wieku 79 lat. Przyczyna zgonu Warda nie została podana.
Kim był Fred Ward?
Zanim Fred Ward zajął się aktorstwem, przez trzy lata służył w amerykańskich Siłach Powietrznych, a także był kucharzem, drwalem na Alasce i bokserem. Pierwszą ważną rolę zagrał w 1979 roku u boku Clinta Eastwooda w filmie "Ucieczka z Alcatraz".
Od tamtego czasu kariera Warda ruszyła i aktor nie mógł narzekać na brak zleceń, chociaż nigdy nie należał do światowej czołówki i był raczej aktorem drugoplanowym. Do jego najbardziej pamiętnych ról należały te z takich filmów, jak "Pierwszy krok w kosmos", w którym zagrał jednego z pierwszych amerykańskich astronautów czy czy "Miami Blues".
Do tego ostatniego sam zakupił prawa i wcielił się w Hoke'a Mosely'a, detektywa-weterana z Miami. Ward zagrał także u Roberta Altmana w filmie "Gracz", gangstera w "Equinox" oraz wcielił się w prezentera wiadomości telewiazyjnych w "Bob Robersts". Wystąpił również w kryminale "Na skróty".
W "Henry i June" wcielił się w pisarza Henry'ego Millera, który w 1931 udał się do Paryża, by tam dokończyć swoją skandalizującą powieść "Zwronik raka". Kultową rola Warda jest z kolei ta we "Wstrząsach", gdzie zagrał obok Kevina Bacona.
Aktor pojawiał się też w serialach. Zagrał m.in. w takich telewizyjnych produkcjach, jak "Wszystkie wcielenia Tary", "Chirurdzy", "Uczciwy przekręt" czy "Detektyw". Ostatni raz aktora na ekranie można było zobaczyć niemal 10 lat temu w komedii sensacyjnej "Agenci", a wcześniej w 2011 roku w komedii "30 minut lub mniej".
Przez ostatnie lata swojego życia Ward poświęcał się również malarstwu. "Unikalną cechą Freda Warda było to, że nigdy nie wiedziałeś, gdzie się pojawi, tak nieprzewidywalne były jego wybory zawodowe" – napisał o zmarłym aktorze jego rzecznik w oświadczeniu prasowym, w którym poinformował o śmierci Warda.
Aktor od 27 lat był mężem Marie-France Ward. Z poprzedniego małżeńśtwa z Silvią Ward miał syna Django Warda.