Szokujące zachowanie prezesa Lecha podczas fety. Wulgarne śpiewy pod adresem Legii i Rakowa
Krzysztof Gaweł
16 maja 2022, 20:40·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 16 maja 2022, 20:40
Prezes Lecha Poznań Piotr Rutkowski dopiął swego, jego klub wygrał rozgrywki PKO Ekstraklasy w sezonie 2021/2022 i zagra o awans do Ligi Mistrzów. Pozytywne wrażenie zatarło zachowanie fanów i piłkarzy Kolejorza, z którymi ramię w ramię fetował sternik klubu. Fetował, śpiewając o tym, jaka to z Legii Warszawa jest "k***a", a także jakim Raków Częstochowa jest "cwelem". To był pokaz wyjątkowego chamstwa rodem z polskich stadionów.
Cóż możemy powiedzieć o zachowaniu sternika Lecha Poznań, który nie tak dawno był memem i zapowiadał, że nie podda się, póki jego zespół będzie najlepszy w Polsce. Nie poddał się, wygrał mistrzostwo Polski i wprowadził zespół na tron na jego stulecie. Ale to co pozytywne i godne pochwały trwało raptem kilkanaście godzin. A potem Piotr Rutkowski pokazał swoim zachowaniem, gdzie ma szacunek do rywali i jaką kulturą osobistą dysponuje.
Szokujący jest obrazek z mistrzowskiej fety Lecha Poznań, który w sobotę pokonał Wartę Poznań (2:1) i skorzystał na porażce Rakowa Częstochowa z Zagłębiem Lubin (0:1). Kolejorz po raz ósmy został mistrzem kraju, częstochowianie zajmą drugie miejsce. A w stolicy Wielkopolski, poza obchodami stulecia klubu i tytułu, na który trzeba było czekać siedem lat, mówić się będzie o zachowaniu Piotra Rutkowskiego.
Dla jednych sternik Lecha będzie bohaterem, innych jego zachowanie będzie wstydzić, bo wraz z kibicami Kolejorza zaserwował piłkarskiej Polsce pokaz wyjątkowego chamstwa rodem spod budki z piwem. Poznaniacy w sobotę musieli czekać na wynik Rakowa, a gdy stało się jasne, że są mistrzem, rozpoczęła się feta. Piłkarze wraz z kibicami i prezesem Rutkowskim postanowili dać upust swoim emocjom i najniższym instynktom.
Śpiewano w Poznaniu, co może nie być przypadkiem, bo tego samego dnia odbył się finał Eurowizji. Ale jak śpiewano! Najpierw, że: "jedna k***a w w Polsce jest, mistrzem jest Kolejorz, a tą k***ą Legia jest". A potem pojawiła się druga przyśpiewka, równie ohydna, jak ta pierwsza. "J***ć Raków starą k***ę" - śpiewali piłkarze i prezes na balkonie, a kibice im wtórowali. Wspaniały pokaz szacunku dla rywali zszokował nawet piłkarzy Kolejorza.
"To na pewno jest montaż, nikt nie obrażał Rakowa, pozdrawiam" - napisał obrońca Lecha Poznań Bartosz Salamon, który zmaga się z urazem i nie szalał na balkonie z resztą kapeli i prezesem-śpiewakiem. Niestety, wideo jest autentyczne i słychać wyraźnie, jak wieśniacko zachował się prezes Piotr Rutkowski i jego drużyna. Kibicom odpuszczamy, bo skoro piłkarze i szefowie klubów nie wymagają od siebie jakiejś klasy, to czego spodziewać się po fanach?
Moment, nie wszyscy tak się zachowali na finisz sezonu. Michał Świerczewski, właściciel Rakowa Częstochowa, złożył mistrzom kraju gratulacje na swój sposób. Jak się panu spodobał ten wpis, prezesie Piotrze Rutkowski? Pytamy retorycznie, bo przecież dla was częstochowanie to "cwele", a nie godni walki o tytuł rywale, prawda?