• W Hiszpanii ogłoszono alert sanitarny w związku z dużą liczbą zachorowań na małpią ospę.
• Naukowcy podkreślają, że rosnąca liczba zachorowań może być spowodowana dalekimi podróżami, których liczba wzrosła po zniesieniu obostrzeń covidowych.
• Kolejne przypadki zachorowań na ospę małpią w USA, Australii, Belgii, Szwecji, Hiszpanii, Włoszech czy Wielkiej Brytanii.

Małpia ospa w Europie

Małpia ospa przypomina ospę wietrzną, ale jest od niej o wiele mniej zakaźna. Jej objawy to przede wszystkim gorączka, ból mięśni i osłabienie, a po kilku dniach do dwóch tygodni pojawiają się krostki.

Okres wylęgania —  czyli czas od zakażenia do pojawienia się objawów —  wynosi w przypadku małpiej ospy od 7 do 14 dni, jednak —  jak opisują eksperci — może trwać także od pięciu do 21 dni. Nie ma jednak powodów, by porównywać małpią ospę do epidemii koronawirusa.

Po pierwsze, dlatego że choroba ta jest znana od 1958 roku, po drugie dlatego, że jej zakaźność jest na tyle niska, że osoba musiałaby mieć bezpośredni kontakt z zakażonymi płynami ustrojowymi zwierzęcia, by się zakazić. Więcej o objawach małpiej ospy możecie przeczytać tutaj: "Małpia ospa w Wielkiej Brytani. Czy afrykańska choroba jest groźna? Jakie ma objawy?".

Mimo tego kolejne przypadki zachorowań pojawiają się w krajach europejskich. W Belgii potwierdzono pierwszy przypadek zakażenia wirusem małpiej ospy —  poinformowała w czwartek 19 maja późnym wieczorem stacja VRT, powołując się na źródła medyczne. Zakażona osoba zgłosiła się do instytutu chorób tropikalnych w Antwerpii.

Według stacji VRT zakażona osoba "nie jest bardzo chora". Pierwsze przypadki małpiej ospy wykryto wcześniej m.in. w Kanadzie, USA, Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Portugalii.

Pojawia się jednak pytanie, skąd w 2022 r. małpia ospa trafiła do Europy? Przypadek zakażenia małpią ospą potwierdziła 7 maja Brytyjska Agencja Bezpieczeństwa Zdrowia (UKHSA). Co wiemy o pacjencie? Zakażony niedawno wrócił z Nigerii, w której małpia ospa występuje endemicznie. Mężczyzna był leczony w Londynie.

Alert sanitarny w Hiszpanii

W Hiszpanii ogłoszono alert sanitarny w związku z potwierdzeniem kolejnych siedmiu zakażeń wirusem oraz podejrzeniem zachorowania u kolejnych 23 osób. Agencja Reutersa poinformowała, że pierwszy przypadek zakażenia małpią ospą odnotowano w szpitalu Spallanzani w Rzymie. Według informacji, jakie przekazała placówka, zakażonym jest młody mężczyzna, który wrócił z pobytu na Wyspach Kanaryjskich.

Od początku maja codziennie pojawiają się nowe doniesienia o zarażonych małpią ospą. Ostatnie potwierdzone przypadki dotyczą Szwecji, Belgii, Stanów Zjednoczonych i Australii.

Pytanie jednak, skąd małpia ospa wzięła się poza terenami, na których chorobą można zarazić się od dzikich zwierząt. Jimmy Whitworth, profesor międzynarodowego zdrowia publicznego z Londyńskiej Szkoły Higieny i Medycyny Tropikalnej powiedział agencji Reuters, że powodem może być duża liczba podróży po zniesieniu restrykcji covidowych.

— Moja robocza teoria jest taka, że jest tego dużo (przypadków małpiej ospy - red.) w Afryce Zachodniej i Afryce Środkowej, podróże zostały wznowione i dlatego obserwujemy więcej przypadków —  stwierdził Whitworth.