Rząd Mateusza Morawieckiego próbuje przekonać Polaków, że ogranicza import towarów z Rosji. Jednak twarde dane pokazują coś całkiem odwrotnego. Dosadnie polskiemu premierowi wyłożyła to znana ekonomistka.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Polski rząd chce się przedstawić w Unii Europejskiej jako taki, który ogranicza import towarów z Rosji
Przeczy to jednak faktom. Dane GUS wskazują, że import z Rosji do Polski w ostatnich miesiącach wojny tylko się zwiększył
"Import rosyjskich produktów do Polski wzrósł od stycznia do marca o prawie 5 miliardów złotych. To jest rzecz naprawdę niebywała" - mówił podczas jednego z ostatnich spotkań z wyborcami lider PO Donald Tusk.
Coraz większy import towarów z Rosji do Polski
Jak podkreślił, "od momentu, kiedy wybuchła wojna, pierwszego dnia, kiedy Rosja napadła na Ukrainę, każdego dnia, tygodnia, miesiąca rośnie sprzedaż rosyjskich produktów do Polski".
Słowa Donalda Tuska próbował najpierw krytykować wicerzecznikPrawa i Sprawiedliwości Radosław Fogiel. – Warto, żeby Donald Tusk pamiętał, że Polska jest krajem o gospodarce rynkowej i decyzje dotyczące działań swoich przedsiębiorstw ich właściciele, w większości są to prywatne firmy, podejmują sami – skwitował.
Odniósł się do nich także szef polskiego rządu. "Panie Donald Tusk dość kłamstw. Pana rząd chciał importu gazu z Rosji do 2037 roku. To nie Premier z PiS spotykał się ze zbrodniarzem. Prośba, aby Pan nie przeszkadzał w budowaniu silnej i suwerennej Polski" - zarzucił Tuskowi Mateusz Morawiecki.
Okazuje się jednak, że słowa premiera nie maja za wiele wspólnego z tym, jak jest naprawdę, co dobitnie pokazała znana ekonomistka Alicja Defratyka.
Ekspertka: Polska na trzecim miejscu, jeśli chodzi o import z Rosji
Przypomniała bowiem Morawieckiemu o najnowszych danych GUS. Według nich Polska zaimportowała z Rosji towary o wartości:
w marcu – 12,2 mld zł
w lutym – 9,6 mld zł
w styczniu – 7,6 mld zł
"Rosja jest 3. krajem, z którego Polska importuje najwięcej towarów pod względem wartości" - podsumowała to wymownie ekspertka.
O tych danych pisaliśmy już zresztą w naTemat.pl. Polska starała się wykupić jak najwięcej towarów z Rosji jeszcze przez nałożeniem sankcji. Według danych Głównego Urzędu Statystycznego, jedynie w marcu importowaliśmy towary o wartości 12,2 mld zł.
Czytaj także: 20-krotne przebicie. Żona premiera sprzedała kościelne działki za astronomiczną sumę
Warto podkreślić, że jednym z czynników wzrostu wartości importu są rosnące ceny. Serwis wyliczył jednak, że sprowadziliśmy o 65 proc. więcej ropy niż w marcu 2021 roku i o 12 proc więcej niż w lutym. Sprowadziliśmy jednak o wiele mniej nawozów, stali, a nawet węgla.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.