Mieszkanie za kilka, prawdziwy pałac za kilkaset euro miesięcznie? To nie żart, a prawdziwy, świetnie rozwijający się biznes, na który wpadli Holendrzy z firmy Camelot. Ich interes polega na prostej zasadzie mieszkania za stróżowanie.
REKLAMA
Firma Camelot cały czas szuka pustostanów, które nadają się do zamieszkania, a grozi im zaniedbanie. Wszystko po to, by później zaproponować ich właścicielom, że znajdą lokatora, który zamieszka w ich nieruchomości i zajmie się nią do czasu, aż zacznie się z nią dziać coś innego.
W ten prostu sposób opuszczone nieruchomości nie stają się ruinami, potrzebujący taniego mieszkania łatwo je znajdują i korzystają z niego w zamian za stróżowanie obiektu, a właściciele Camelot zarabiają na symbolicznych właściwie opłatach pobieranych od klientów.
I co najważniejsze, Camelot oferuje nie tylko tanie lokum, ale zazwyczaj niezwykle ciekawe miejsca na mieszkanie. Niemiecki oddział firmy, którego historię opisuje "Deutsche Welle", w swoim katalogu ma między innymi oferty od opuszczonego szpitala i zamkniętej przed laty szkoły, przez lotnisko, fabrykę, aż po luksusowo urządzone mieszkanie w centrum Hamburga i najprawdziwszy zamek. Oprócz tego pełno jest także zwykłych mieszkań.
W tym wszystkim jest jednak kilka minusów. Przede wszystkim, niepewność. Zgodnie z umową zawieraną z Camelot, z pilnowanego lokalu trzeba wynieść się w ciągu miesiąca od chwili, gdy tak zdecyduje właściciel miejsca. Poza tym, większość rzeczy powinna tam zostać na swoi miejscu. Nie ma więc mowy o poważniejszych zmianach w lokalu i adaptowaniu go do swoich potrzeb. Co miesiąc, bez zapowiedzi wpada też kontrola z Camelot, która sprawdza, czy wszystkie warunki są spełnione.
Zobacz: Szukasz mieszkania? Sprawdź, jaki kredyt dostaniesz i czy wynajem się bardziej opłaca
Nie zmienia to jednak faktu, że holenderska firma nie narzeka na brak klientów i działa już w sześciu krajach Europy, a tylko w Niemczech ma dziesięć tysięcy lokatorów. Wśród których wielu to studenci łatwo mogący znaleźć naprawdę tanie mieszkanie.
Źródło: "Deutsche Welle"
Nie przegap żadnej ważnej wiadomości i obserwuj nas w Google News!