
Królikowski chciał odwiedzić syna, ale pocałował klamkę. Jest komentarz Opozdy
Po serii skandalów Antek Królikowski zniknął z social mediów. Nie oznacza to jednak, że nie pokazuje się na mieście. Ostatnio paparazzi przyłapali aktora, jak złożył niespodziewaną wizytę Joannie Opoździe i ich synowi. Niestety, nikt nie otworzył mu mieszkania. Aktorka zdecydowała się skomentować tę sytuację, przy okazji zdradzając, czy kontaktuje się z ojcem dziecka.

Reklama.
Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Zaledwie trzy dni po narodzinach jego syna Vincenta Królikowskiego do mediów trafiła informacja, że młodzi rodzice nie są już razem. Wszystko przez zdradę, której miał dopuścić się gwiazdor. "Pudelek" podawał wówczas, że jego nową dziewczyną jest niejaka prawniczka Izabela.
Po kolejnych kontrowersyjnych zachowaniach Królikowskiego, w tym próbie organizacji walki sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, wylała się na niego fala hejtu. W konsekwencji tego wszystkiego postanowił wycofać się z mediów i skupić na swoim zdrowiu.
Choć sami zainteresowani nigdy wprost nie odnieśli się do sprawy swojego rozstania, to ostatnie słowa Joanny Opozdy wskazują, że została sama po porodzie. – Bardzo bym chciała spędzać z synkiem cały swój czas. Niestety jest to niemożliwe. Sytuacja życiowa zmusiła mnie do szybkiego powrotu do formy i pracy. Muszę zarabiać, żeby utrzymać rodzinę – wyznała w rozmowie z magazynem "Party".
"Antek podjechał pod jej blok Opozdy żółtym skuterem. Wyglądał schludnie, zadzwonił domofonem, ale nikt się nie odezwał. Z nadzieją patrzył w okna mieszkania żony, ale nikogo tam nie wypatrzył. Dopiero gdy wykręcił numer jej telefonu, dowiedział się, że aktorka wyjechała gdzieś z synkiem. Od dwóch dni bowiem Asia przebywała z Vincentem nad jeziorem koło Włocławka. I choć relacjonowała wyjazd na swoim Instagramie, Antek mógł tego nie widzieć, bo ostatnio zniknął z sieci i zawiesił wszystkie swoje internetowe profile" - czytamy na łamach tabloidu.
– Nie wiem, dlaczego Antek tego dnia przyjechał pod mój dom, doskonale wiedział, że nie ma mnie w Warszawie. Rozmawiałam z nim na ten temat dzień przed jego wizytą, więc sama jestem zaskoczona tymi zdjęciami – powiedziała w rozmowie z "Jastrząb Post".
Czytaj także:Reklama.