Po serii skandalów Antek Królikowski zniknął z social mediów. Nie oznacza to jednak, że nie pokazuje się na mieście. Ostatnio paparazzi przyłapali aktora, jak złożył niespodziewaną wizytę Joannie Opoździe i ich synowi. Niestety, nikt nie otworzył mu mieszkania. Aktorka zdecydowała się skomentować tę sytuację, przy okazji zdradzając, czy kontaktuje się z ojcem dziecka.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.
Tuż po narodzinach syna Joanny Opozdy i Antka Królikowskiego media obiegły doniesienia o rozstaniu pary. Aktor miał zdradzać ciężarną żonę z sąsiadką
Ostatnie miesiące w życiu Królikowskiego upłynęły pod znakiem wielu skandali. Gwiazdor finalnie ogłosił, że na jakiś czas rezygnuje z aktywności w mediach
Kilka dni temu tabloid pokazał zdjęcia Królikowskiego, który pojawił się pod domem byłej partnerki, jednak pocałował klamkę. Komentarz Opozdy wiele mówi o ich relacji
Królikowski i jego ostatnie wybryki
Antek Królikowski w ostatnim czasie mierzy się z ogromnym kryzysem wizerunkowym. Choć jeszcze w ubiegłe lato wszyscy myśleli, że aktor postanowił się ustatkować - wziął ślub z Joanna Opozdą i oczekiwał przyjścia na świat swojego pierwszego dziecka - to to, co wydarzyło się na przestrzeni ostatnich tygodni, zupełnie zmieniło jego sytuację.
Zaledwie trzy dni po narodzinach jego syna Vincenta Królikowskiego do mediów trafiła informacja, że młodzi rodzice nie są już razem. Wszystko przez zdradę, której miał dopuścić się gwiazdor. "Pudelek" podawał wówczas, że jego nową dziewczyną jest niejaka prawniczka Izabela.
Po kolejnych kontrowersyjnych zachowaniach Królikowskiego, w tym próbie organizacji walki sobowtórów Władimira Putina i Wołodymyra Zełenskiego, wylała się na niego fala hejtu. W konsekwencji tego wszystkiego postanowił wycofać się z mediów i skupić na swoim zdrowiu.
Choć sami zainteresowani nigdy wprost nie odnieśli się do sprawy swojego rozstania, to ostatnie słowa Joanny Opozdy wskazują, że została sama po porodzie. – Bardzo bym chciała spędzać z synkiem cały swój czas. Niestety jest to niemożliwe. Sytuacja życiowa zmusiła mnie do szybkiego powrotu do formy i pracy. Muszę zarabiać, żeby utrzymać rodzinę – wyznała w rozmowie z magazynem "Party".
Królikowski postanowił odwiedzić syna. Nie zastał nikogo w mieszkaniu Opozdy
Ostatnio "Super Express" doniósł, że aktor przypomniał sobie o synu i postanowił udać się do niego z prezentem. Czekało go jednak niemałe rozczarowanie, bo aktorki i małego Vincenta nie było w mieszkaniu.
"Antek podjechał pod jej blok Opozdy żółtym skuterem. Wyglądał schludnie, zadzwonił domofonem, ale nikt się nie odezwał. Z nadzieją patrzył w okna mieszkania żony, ale nikogo tam nie wypatrzył. Dopiero gdy wykręcił numer jej telefonu, dowiedział się, że aktorka wyjechała gdzieś z synkiem. Od dwóch dni bowiem Asia przebywała z Vincentem nad jeziorem koło Włocławka. I choć relacjonowała wyjazd na swoim Instagramie, Antek mógł tego nie widzieć, bo ostatnio zniknął z sieci i zawiesił wszystkie swoje internetowe profile" - czytamy na łamach tabloidu.
Opozda komentuje zamieszanie wokół odwiedzin ojca Vincenta
Na te doniesienia zareagowała Opozda. Sama nie kryła zaskoczenia odwiedzinami Królikowskiego. Wyznała, że przecież wcześniej informowała ojca dziecka, że nie będzie jej w mieszkaniu.
– Nie wiem, dlaczego Antek tego dnia przyjechał pod mój dom, doskonale wiedział, że nie ma mnie w Warszawie. Rozmawiałam z nim na ten temat dzień przed jego wizytą, więc sama jestem zaskoczona tymi zdjęciami – powiedziała w rozmowie z "Jastrząb Post".