nt_logo

Drugi mecz i pierwszy gol w reprezentacji. Narodziny nowej gwiazdy Biało-Czerwonych?

Krzysztof Gaweł

01 czerwca 2022, 20:29 · 1 minuta czytania
Jakub Kamiński strzelił we wtorek swojego pierwszego gola w reprezentacji Polski i dokonał tej sztuki już w drugim dla niej występie. 19-latek wypracował też drugie trafienie dla Polaków, to on dogrywał do Roberta Lewandowskiego. Narodziny nowej gwiazdy kadry narodowej? – Liczę na kolejne szanse, chciałbym tych występów w kadrze nabijać – powiedział po meczu młokos.


Drugi mecz i pierwszy gol w reprezentacji. Narodziny nowej gwiazdy Biało-Czerwonych?

Krzysztof Gaweł
01 czerwca 2022, 20:29 • 1 minuta czytania
Jakub Kamiński strzelił we wtorek swojego pierwszego gola w reprezentacji Polski i dokonał tej sztuki już w drugim dla niej występie. 19-latek wypracował też drugie trafienie dla Polaków, to on dogrywał do Roberta Lewandowskiego. Narodziny nowej gwiazdy kadry narodowej? – Liczę na kolejne szanse, chciałbym tych występów w kadrze nabijać – powiedział po meczu młokos.
Jakub Kamiński strzelił we wtorek swojego pierwszego gola w reprezentacji Polski. 19-latek wypracował też drugie trafienie Fot. PIOTR DZIURMAN/REPORTER

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Jakub Kamiński został bohaterem meczu Polska - Walia (2:1) we Wrocławiu. Wszedł na murawę w 60. minucie meczu i nie potrzebował nawet kwadransa, by wpisać się na listę strzelców. Piłkarz, który niedawno wywalczył mistrzostwo Polski z Lechem Poznań, a już latem rozpocznie swoją przygodę z VfL Wolfsburg, w 72. minucie wyrównał wynik meczu.


- Mega się z tego cieszę. Mam nadzieję, że wywiązałem się dobrze z mojej roli. W Ekstraklasie parę takich bramek było, cieszę się, że się udało. Czekamy na następne mecze, była dobra współpraca na boisku. Wiedziałem czego brakowało na boisku - cieszył się młokos po meczu w rozmowie z TVP Sport. 19-latek dał naszej drużynie dużo oddechu, świetnie spisywał się na boku boiska.

I to po jego akcji padła druga bramka w 85. minucie. To on dograł piłkę do Roberta Lewandowskiego, który strzelał, a piłkę po tym zagraniu do bramki dobił Karol Świderski. Trener Czesław Michniewicz chwalił młokosa po spotkaniu. - Kuba miał grać jeden na jeden, taka bramka to nic nowego dla niego, bo tak wiele razy grał w Lechu Poznań - mówił selekcjoner, który popisał się znakomitym nosem.

Piłkarz, który debiutował w drużynie narodowej we wrześniu 2021 roku w San Marino (7:1) był już w orbicie zainteresowania Jerzego Brzęczka, ale wtedy nie udało mu się zagrać dla Biało-Czerwonych. Postawił na niego Paulo Sousa, a pod wodzą Czesława Michniewicza "Kamyk" rozwinął skrzydła i został w środowy wieczór bohaterem. Jak przyznał, gra w reprezentacji jest dla niego bardzo ważna.

- To jest mój cel i moje marzenie. Liczę na kolejne szanse, chciałbym tych występów w kadrze nabijać - mówił Jakub Kamiński dziennikarzom TVP Sport. Cóż, możemy się tylko cieszyć, że walka w składzie reprezentacji Polski na mundial zaczyna się od tak wspaniałego występu 19-letniego piłkarza. Włodarze VfL Wolfsburg muszą się cieszyć, że pozyskali tak znakomitego skrzydłowego.

Czytaj także: https://natemat.pl/416647,liga-narodow-polska-wygrala-z-walia-na-inauguracje