To był turniej pod dyktando liderki rankingu WTA. Iga Świątek w spektakularny sposób zwyciężyła na kortach Rolanda Garrosa, w sobotnim finale ogrywając w dwóch setach Coco Gauff. 21-latka z Raszyna nie potrafiła ukryć wzruszenia, kiedy podczas ceremonii dekoracji usłyszała Mazurek Dąbrowskiego.
Iga Świątek kolejny raz dała mnóstwo radości polskim kibicom. Polka wygrywając finał na kortach Rolanda Garrosa odniosła swoje 35 zwycięstwo z rzędu. Rywalizacja w Paryżu była też dla 21-letniej tenisistki szóstym wygranym turniejem w roku 2022.
Dla Polki to było drugie zwycięstwo w karierze na kortach French Open. Wcześniej dokonała tej sztuki w 2020 roku. Świątek jest w tym sezonie niepokonana w meczach na ceglanych kortach. Paryska mączka wyraźnie służy Polce, gdzie staje się niekwestionowaną faworytką, niezależnie od tego, kto jest po drugiej stronie siatki. Kto wie – być może w przypadku Świątek wkrótce będziemy pisać o serii turniejowych zwycięstw RG.
Taką po stronie męskiej może się popisać idol polskiej mistrzyni - Rafael Nadal. Hiszpan wygrał w Paryżu aż 13 razy w swojej karierze. W niedzielę stanie przed szansą na czternasty triumf, rywalizując w finale panów z Norwegiem Casperem Ruudem.
Mazurek Dąbrowskiego ze łzami w oczach
W trakcie ceremonii dekoracji na korcie Philippe'a Chatrier odegrano hymn Polski. Mazurek Dąbrowskiego wywołał u zwyciężczyni mnóstwo emocji, a kamery ukazały łzy szczęścia Świątek. Polska mistrzyni mogła wreszcie pozwolić sobie na zrzucenie sporego ciężaru oczekiwań względem jej występu na paryskich kortach.
Warto również przypomnieć ważny przekaz, który podczas podziękowań za cały turniej - na podium - wypowiedziała zwyciężczyni sobotniego finału.
- Chcę powiedzieć coś do Ukrainy: bądźcie silni, wojna wciąż trwa. Od mojej przemowy w Dausze miałam nadzieję, że przy każdej kolejnej sytuacja będzie inna, lepsza. Cały czas mam tę nadzieję. Staram się wspierać Ukrainę. Dziękuję wam bardzo - powiedziała mistrzyni RG 2022. Słowa Polki odbiły się szerokim echem wdzięczności za solidarność z Ukrainą.
Polska mistrzyni kolejny raz pokazała, jak duże ma serce oraz posiada świadomość wagi słów, które publicznie wypowiada. Istotnych słów z perspektywy nadal trwającej wojny w Ukrainie.
Dziennikarz sportowy. Lubię papier, również ten wirtualny. Najbliżej mi do siatkówki oraz piłki nożnej. W dziennikarstwie najbardziej lubię to, że codziennie możesz na nowo pytać. Zarówno innych, jak i samego siebie.