Robert Lewandowski jest wybitnym sportowcem, prawdziwym tytanem pracy i uosobieniem sukcesu. Nic dziwnego, że jest inspiracją dla młodszych i starszych fanów. Daje także świetny przykład, jeśli chodzi o to, jak dba o najbliższych. Jest jednak kilka rzeczy, o których piłkarz nigdy nie mówił wprost. W podcaście "WojewódzkiKędzierski" otworzył się na rodzinne tematy. Poruszył m.in. kwestię śmierci taty, przyszłości córek czy przyjaźni z żoną.
Robert Lewandowski bardzo rzadko udziela wywiadów, w których mówi nie tylko o sporcie, ale i życiu prywatnym. Na potrzeby podcastu "WojewódzkiKędzierski" zrobił wyjątek
Piłkarz opowiedział o dość intymnych sferach swojego życia. Nie zabrakło tematu dzieci i żony, Anny Lewandowskiej. Wyjawił, czego uczył się od ukochanej
"Lewy" podzielił się też gorzkim wyznaniem na temat przyjaźni oraz wspomnieniem dorastania po śmierci ojca. Jego tata, Krzysztof Lewandowski zmarł, kiedy był jeszcze nastolatkiem
Oto 5 faktów z życia rodzinnego słynnego piłkarza
1. Lewandowski miał problem z okazywaniem emocji
Piotr Kędzierski stwierdził, że skonfrontuje z Robertem Lewandowskim opinię, która krąży o nim w środowisku od wielu lat. Chodzi o to, że jest dość zamkniętą, wycofaną i chłodną osobą, często ukrywającą emocje. Przynajmniej taki był, co sam przyznał. "Lewy" zaznaczył jednak, że stał się bardziej dojrzały i otwarty, oczekując przyjścia na świat pierworodnej.
– To był punkt kulminacyjny, pojawienie się na świecie pierwszej córki Klary, to był chyba najbardziej widoczny moment w moim życiu, w którym jeszcze bardziej zacząłem się otwierać na świat, na ludzi – wyznał.
– Zacząłem być bardziej empatyczną osobą niż wcześniej, bo wcześniej trudno mi to przychodziło – wyznał. – Ta lodowatość to była forma obrony? – dopytał dziennikarz. Lewandowski przytaknął.
2. Lewandowski o podobieństwie i przyszłości córek
Kiedy na początku czerwca Anna Lewandowska wrzuciła na Instagram urocze zdjęcie Klary i Laury, na którym wyglądają jak bliźniaczki, internauci wszęli dyskusję na temat podobieństwa dziewczynek do sławnych rodziców. Kędzierski dopytał piłkarza, czy widzi w swoich córeczkach samego siebie.
– Dwie są zupełnie inne. Zupełnie się różnią. Starsza jest pełna energii, pełna poznawania świata. Młodsza, Laura, wie, czego chce. Obie są uparte, ale jednak u Laury jest bardziej szefostwo. Klara jest bardziej emocjonalna – zdradził.
– Porody były zupełnie inne. Klary poród trwał 28 godzin, a u Laury 28 minut. To był bardzo ciężki poród, nawet z zagrożeniem życia. To nie były łatwe momenty. I myślę, że dzieci kilka lat od urodzenia mogą czuć, że ten poród nie należał do najłatwiejszych – dodał.
Nie jest żadną tajemnicą, że Lewandowski koncentruje się teraz na kwestiach związanych z transferem do FC Barcelony. Przejście z niemieckiego do hiszpańskiego klubu wiąże się również ze zmianami, które wpłyną na codzienność. Piłkarz zaznaczył, że wszystko konsultuje z żoną Anią, a decyzje o przyszłości 5-letniej Klary i 2-letniej Laury podejmują oczywiście wspólnie .
– Większość decyzji jest wspólnych. Ania zdaje sobie sprawę, o co chodzi w tym biznesie i akurat patrzy na mnie nie przez pryzmat mnie jako piłkarza, ale przez pryzmat życiowy. Pamiętajmy, że mamy dzieci, które zaraz będą musiały do szkoły iść. Chodzi o to, że musisz myśleć też już o kolejnych latach – podsumował.
3. Lewandowski o dobieraniu przyjaciół
Kuba Wojewódzki poruszył temat przyjaźni, dopytując o to, czy wciąż jest tak, że Lewandowski ufa tylko osobom, które zna od dawna, czyli praktycznie z dzieciństwa. Piłkarz przyznał, że w jego życiu są też nowe znajomości, które bardzo ceni. W przeszłości jednak nieraz sparzył się na kolegach. Powiedział, że wiele razy został oszukany.
Dziennikarz dopytywał o to "Lewego", chcąc wiedzieć, czy chodzi o to, że stracił kiedyś bliskiego przyjaciela. – Może nie przyjaciel, bo przyjaciel to dla mnie duże słowo – oznajmił sportowiec.
– Nie można mieć dziesięciu przyjaciół. Moich przyjaciół to pewnie na palcach jednej ręki można wyliczyć. Są bliscy koledzy, bardzo dobrzy znajomi, ale było wiele osób, które chciały mnie oszukać, wykorzystać – zwierzył się.
– Jak się zaczęły pojawiać pierwsze wywiady i pierwsze większe pieniądze to tych osób było dużo i chyba automatycznie zacząłem się chować do tej skorupy i być coraz bardziej zamknięty, a też moja historia życiowa spowodowała, że było mi ciężko – podkreślił.
4. Lewandowski mocno przeżył odejście ojca
Robert Lewandowski poruszył w rozmowie z Wojewódzkim i Kędzierskim bolesną kwestię. – Straciłem ojca w wieku 16 lat. Musiałem się wtedy stać mężczyzną. Czy byłem gotowy, to nie wiem, ale musiałem się stać, bo byłem jedynym chłopakiem, mężczyzną w rodzinie. Wiedziałem, że muszę ich wspierać i pomagać, abyśmy dali radę – powiedział.
Zawodnik nie ukrywa, że okres po śmierci rodzica był dla niego ciężkim czasem. W ekspresowym tempie musiał stać się odpowiedzialny. Wojewódzki spytał, czy do życia młodego Lewandowskiego wkradł się element buntu.
– Nie miałem nigdy okresu buntu, bo rodzice zawsze dawali mi wolność – zaznaczył. – Po śmierci taty miałem taki okres, gdzie w wolnym czasie szukałem adrenaliny, szukałem zaczepki. Chodziliśmy z kumplami i byliśmy mocno nabuzowani. Byłem chłopakiem, który się nie bał – dodał "Lewy".
– Czułem się mocny, choć pozory były zupełnie inne, że "cicha woda", ale jak przychodziło co do czego, to potrafiłem się postawić – oznajmił.
Choć nastoletni Robert mógł liczyć na wsparcie mamy i siostry, to doskwierał mu brak męskiego, silnego ramienia. – Tamtemu Robercikowi w wieku 16 lat brakuje męskiej osoby, z którą mógłby pogadać na męskie tematy – przyznał.
5. Lewandowski o przyjaźni z żoną
Anna i Robert Lewandowscy od lat tworzą jedną z najbardziej udanych par w rodzimym show-biznesie. Ich wspólna historia rozpoczęła się jeszcze podczas studiów. Nie zawsze opływali w luksusach. Wszystko przyszło z czasem i cieżką pracą.
– Ja miałem zawsze horyzonty otwarte, zawsze byłem otwarty na inne rzeczy, znałem swoje poczucie wartości. Jak ktoś mnie nie chce, to ja sobie poradzę gdzie indziej. Jak zaczęliśmy się spotkać, zarabialiśmy po 1200–1400 zł. Zawsze moim marzeniem było to, żebym sam zapracował na swój sukces, a nie dzięki komuś – podkreślił "Lewy" w podcaście.
Pierwsza córka Anny i Roberta Lewandowskich, Klara, przyszła na świat w 2017 r. Druga, Laura, niemal dokładnie trzy lata później. Sportowiec stroni od huku i bardzo docenia domowe zacisze. – Jestem osobą, która bardzo ceni to, co ma w środku, w domu. Dla mnie ten komfort życia prywatnego, że wracam do domu i czuję się szczęśliwy, że odpoczywam, jest dla mnie bardzo ważnym punktem jako dla człowieka – zapewnił.
Anna Lewandowska jest dla niego nie tylko żoną, mamą jego dzieci, ale także najlepszą przyjaciółką i wielką opoką. Tematy związane z pracą również przegadują wspólnie.
– Ania jest osobą, która często widzi i wie, jak do mnie dotrzeć, jak ze mną porozmawiać, ale to nie wynika po prostu z tego, że jest moją żoną. Ania też ma doświadczenie, skończyła szkoły. Ma kompetencje, ma wiedzę przede wszystkim. Widzę, że wiedzą Ania mnie przekona i wytłumaczy to, czy dobrze myślę, czy nie albo, czy coś powinienem inaczej rozwiązać – wyjawił.
Robert powiedział, czego przez lata wspólnej przygody nauczył się od ukochanej. – Ja od Ani często starałem się uczyć tego ciepła, tej dobroci, której Ania ma aż zanadto i też przez to jest często wykorzystywana – powiedział.
– Byłem osobą na jednym biegunie, Ania po drugiej stronie i ja starałem się od Ani dużo tego ciepła brać, tej dobroci, którą ona ma i miała i gdzieś staraliśmy się to wypośrodkować, bo zdawaliśmy sobie sprawę, że nie każdy tak myśli, że może coś chcieć, albo coś próbować – skwitował.
Redaktorka, reporterka, koordynatorka działu show-biznes. Tematy tabu? Nie ma takich. Są tylko ludzie, którzy się boją. Szczera rozmowa potrafi otworzyć furtkę do najbardziej skrytych zakamarków świadomości i rozjaśnić umysł. Kocham kolorowych i uśmiechniętych ludzi, którzy chcą zmieniać szarą Polskę. Chcę być jedną z tych osób.