nt_logo

Wojna w Ukrainie się zmieniła. Ekspert: Rosjanie nie mają już żadnego oporu

redakcja naTemat

12 czerwca 2022, 10:06 · 3 minuty czytania
Gościem kolejnego odcinka podcastu "Godzina z Jackiem" jest Adam Mazguła, polski żołnierz, harcmistrz, działacz społeczny i polityczny oraz pułkownik dyplomowany w stanie spoczynku Sił Zbrojnych RP. Ekspert przybliżył nam obecną sytuację w Ukrainie. Czy Ukraińcy mają szansę wygrać tę wojnę?


Wojna w Ukrainie się zmieniła. Ekspert: Rosjanie nie mają już żadnego oporu

redakcja naTemat
12 czerwca 2022, 10:06 • 1 minuta czytania
Gościem kolejnego odcinka podcastu "Godzina z Jackiem" jest Adam Mazguła, polski żołnierz, harcmistrz, działacz społeczny i polityczny oraz pułkownik dyplomowany w stanie spoczynku Sił Zbrojnych RP. Ekspert przybliżył nam obecną sytuację w Ukrainie. Czy Ukraińcy mają szansę wygrać tę wojnę?
Pułkownik Adam Mazguła gościem podcastu "Godzina z Jackiem". Fot. naTemat.pl

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

Ta wojna uległa zmianie

Minęło już ponad 100 dni odkąd Władimir Putin rozpoczął inwazję na Ukrainę. Jak zauważył na początku rozmowy prowadzący podcast Jacek Pałasiński, przez ten czas mieliśmy do czynienia z bardzo jednostronną narracją. "Słyszeliśmy o wartościach armii ukraińskiej, która w sytuacji bezprzykładnej agresji na swój kraj, która stawia opór drugiej armii świata" - podkreśla dziennikarz.

- Jednak ostatnie dni, ostatnie godziny zmieniają ton tej narracji. Wydaje się, że Rosjanie odnoszą coraz większe sukcesy. Mówi się, że Donbas de facto już jest ich i właściwie niszczą juz tylko ostatnie punkty oporu armii ukraińskiej, która być może nawet znalazła się w kotle. Jak pan widzi tę sytuację na teraz? - stawia pytanie Pałasiński. - Cele Rosji się zmieniają. Pierwotnie Putin chciał zagarnąć całą Ukrainę, a w zasadzie przede wszystkim główne ośrodki administracyjne - Kijów, Charków – po to żeby tam ustanowić swoją władzę. Teraz wyraźnie przeszedł do oficjalnych celów swojej wojny, czyli właśnie zdobycia przynajmniej Ługańska i Doniecka, i widać, że tam zostały skoncentrowane wszystkie siły, cały wysiłek armii rosyjskiej - wyjaśnia pułkownik Adam Mazguła.

Czytaj także: Rosja wycofuje jednostki ze Siewierodoniecka. Żołnierze "giną jak muchy" Jak dodaje, "tam trudno jest postawić tamę dla tak zmasowanego ognia". Ekspert zauważa, że wojna wygląda już zupełnie inaczej, niż w pierwszej fazie działań wojennych. - Rosyjskim wojskom trudno było cokolwiek zdobyć, dlatego przeszli do realizowania taktyki spalonej ziemi. To już nie czołgi, a ciężka artyleria - podkreśla.

- Wcześniej chodziło o to, żeby zająć jak największy teren. W tej chwili chodzi o to, aby uniknąć dalszych strat poprzez zniszczenie infrastruktury całego terytorium i wszystkiego tego, co może być uznane za wrogie. Widać, że wojska rosyjskie nie mają żadnych oporów - dodaje pułkownik.

Czy Ukraina może wygrać wojnę?

Jak podkreśla specjalista, obecnie jednym z problemów Ukrainy jest pauza w dostawach broni z Zachodu. Wszystkie kraje doszły do wniosku, że już coś zrobiły dla Ukrainy, że już przekazały część sprzętu, że przekazały amunicję, przekazały broń i jak gdyby czują się usprawiedliwione, iż pomogły Ukraińcom. Tymczasem problem polega na tym, że potrzebne są setki ton amunicji - zaznacza pułkownik Mazguła.

Czytaj także: Putin w groźbach idzie coraz dalej. Bez ogródek mówi o "zdobywaniu nowych terytoriów" Wojskowy uważa jednak, że trudno będzie Ukraińców przekonać do zaprzestania walki. Ukraina nigdy nie pogodzi się z tym co się stało. - Zostali zaatakowani, kobiety zostały zgwałcone, dzieci pozabijane, została spalona ziemia, zniszczone miasta i to za nic, jedynie dla fobii ludzi kierujących Rosją, nienawiści zbudowanej na fałszywej wiedzy - mówi ekspert.

Więcej o działaniach wojennych prowadzonych w Ukrainie możecie dowiedzieć się z 63. odcinka podcastu "Godzina z Jackiem".

*** Jacek Pałasiński – teatrolog, dziennikarz telewizyjny i radiowy, korespondent, Członek Zarządu Stowarzyszenia Prasy Zagranicznej we Włoszech. Jest absolwentem Wydziału Wiedzy o Teatrze warszawskiej PWST (obecnie Akademia Teatralna im. Aleksandra Zelwerowicza). Przez kilkanaście lat prowadził na antenie TVN24 autorski program "Świat według Jacka", w którym poruszał zagadnienia z zakresu stosunków międzynarodowych.