nt_logo

Rosja wycofuje jednostki ze Siewierodoniecka. Żołnierze "giną jak muchy"

Diana Wawrzusiszyn

10 czerwca 2022, 08:16 · 3 minuty czytania
Trwają zacięte walki o Siewierodonieck, jednak Rosja została zmuszona wycofać część jednostek złożonych z Buriatów. Okazuje się, że mongolskie oddziały nie dają sobie rady w walce na froncie. – Oni umierają jak muchy – powiedział szef administracji wojskowej obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.


Rosja wycofuje jednostki ze Siewierodoniecka. Żołnierze "giną jak muchy"

Diana Wawrzusiszyn
10 czerwca 2022, 08:16 • 1 minuta czytania
Trwają zacięte walki o Siewierodonieck, jednak Rosja została zmuszona wycofać część jednostek złożonych z Buriatów. Okazuje się, że mongolskie oddziały nie dają sobie rady w walce na froncie. – Oni umierają jak muchy – powiedział szef administracji wojskowej obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj.
Rosjanie wycofują część swoich oddziałów. Fot. ANATOLII STEPANOV/AFP/East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • Siewierodonieck, który leży w obwodzie ługańskim na wschodzie Ukrainy, jest miejscem zaciętych walk
  • Sytuacja najpewniej jest tragiczna. Rosjanie zniszczyli niemal 90 proc. budynków, jednak mimo to Ukraińcy wciąż się bronią
  • Rosja przerzuciła większość swoich sił bojowych i sprzętu pod Siewierodonieck, w tym jednostki złożone z Buriatów

Walki o Siewierodonieck

Wojna w Ukrainie trwa już od 107 dni. Obecnie najcięższe walki toczą się na wschodzie kraju. Od maja Rosjanie starają się zdobyć Siewierodonieck w obwodzie ługańskim. Według najnowszych informacji siły ukraińskie zostały wypchnięte z centrum miasta przez rosyjskie bombardowanie i obecnie kontrolują tylko jego przedmieścia.

Jednak, jak dowiadujemy się z ukraińskich mediów, Rosjanie wycofali jednostki złożone z Buriatów ze Siewierodoniecka. Buriaci to naród mongolski, zamieszkujący południową Syberię, część rosyjskich jednostek pochodzi właśnie z głębokiego wschodu Rosji.

Szef administracji wojskowej obwodu ługańskiego Serhij Hajdaj przekazał, że oddziały Buriatów nie dawały sobie rady podczas walk.

– Oni umierają jak muchy. Raszyści (rosyjscy faszyści -red.) wycofali ich ze Siewierodoniecka, ponieważ nie mogą dać rady ukraińskim obrońcom - stwierdził Serhij Hajdaj, cytowany przez "Ukraińską Prawdę".

Wołodymyr Zełenski: sytuacja na froncie jest wciąż ciężka

Wołodymyr Zełenski w nagraniu wideo wyemitowanym w nocy z czwartku na piątek przekazał, że sytuacja na froncie wciąż jest ciężka, ale w ciągu dnia nie było istotnych zmian. Rosjanie zajmują większość terytorium miasta, ale Ukraińcy wciąż się bronią.

Prezydent Ukrainy dodał, że dla rosyjskiego agresora kluczowymi celami na wschodzie kraju są obecnie, oprócz Siewierodoniecka, sąsiedni Lisiczańsk, a także inne miasta Donbasu. Jak zaznaczył, miasta te mogą skutecznie się bronić.

– Czynimy natomiast pewne postępy w regionie charkowskim i wyzwalamy nasz kraj - zaznaczył ukraiński przywódca.

Zełenski w nagraniu odniósł się także do sytuacji na południu kraju. Mówił o "pewnym pozytywnym efekcie w regionie zaporoskim, gdzie możliwe się stało pokrzyżowanie planów agresora".

Dlaczego Rosjanom tak zależy na zajęciu Siewierodoniecka?

Zdaniem amerykańskich ekspertów, zdobycie miasta nie przyniesie Rosji żadnych istotnych korzyści wojskowych ani ekonomicznych, a jedynie pozwoli ogłosić, że całkowicie zajęto obwód ługański. Dlatego Putin przerzucił większość sił na Siewierodonieck, jak gdyby jego zdobycie miało zapewnić mu wygranie wojny.

"Putin rzuca obecnie ludzi i broń na ostatnie duże skupisko ludzkie w obwodzie, Siwierodonieck, jak gdyby jego zdobycie miało zapewnić mu wygranie wojny. Ale jest w błędzie. Kiedy bitwa o Siewierodonieck się zakończy, to niezależnie od tego, która ze stron będzie zajmować miasto, rosyjska ofensywa na poziomie operacyjnym i strategicznym zapewne będzie już miała za sobą punkt kulminacyjny, co da Ukrainie możliwość wznowienia kontrofensyw na poziomie operacyjnym, aby odeprzeć siły rosyjskie" — podkreśla amerykański Instytut Badań nad Wojną (ISW).

Czytaj także: https://natemat.pl/418414,widzowie-zaskoczeni-tym-w-jaki-sposob-operator-tvp-nagrywal-sapera