Patryk Jaki zaskoczył wszystkich barwną metaforą z ostatniego wywiadu z Interią. Europoseł stwierdził, że Polska nie powinna być "małym zgwałconym wagonikiem w niemieckiej lokomotywie". Co dokładnie miał na myśli polityk?
Wypowiedź Patryka Jakiego o "małym zgwałconym wagoniku" stała się bardzo popularna
Europoseł przekonywał, że Polska nie powinna być uzależniona od Niemiec i Francji
"Doprawdy, nie wiem, z jakich substancji pan europoseł bierze natchnienie do takich sformułowań" – komentuje poseł Krzysztof Piątkowski
O co chodzi ze "zgwałconym wagonikiem" Jakiego?
Patryk Jaki w wywiadzie dla Interii nie szczędził gorzkich słów w stosunku do Niemiec i Francji. - Chcą zrealizować projekt Europy od Władywostoku do Lizbony. Polega on na tym, by stali się właścicielami Europy, do której rąk mają nie pchać inne imperia. Wystarczy posłuchać ich geopolityków. Chcą po prostu wypchać Anglosasów - mówił polityk.
- Problem polega na tym, że aby zrealizować ten plan potrzebują porozumienia z Rosją. A wtedy Rosji trzeba płacić Europą Środkową i Wschodnią. Robili tak konsekwentnie w formacie normandzkim, w porozumieniach mińskich, gdzie niby pomagali Ukrainie, ale ją sprzedawali - dodaje.
Europoseł obawia się zatem, że Polska jest zagrożona nie tylko ze strony Wschodu, ale też z Zachodu. - Chcą nas sobie podporządkować gospodarczo i instytucjonalnie. Po to jest ten projekt zmiany traktatu - podkreślił, odnosząc się do debaty ws. zniesienia zasady europejskiej jednomyślności w niektórych obszarach.
Skaczemy, jak nam zagrają, a oni się po prostu z nas śmieją. A my, z całym szacunkiem, nie jesteśmy Czechami czy Słowakami. Jesteśmy za dużym narodem z pięknymi tradycjami, aby był tylko małym zgwałconym wagonikiem w niemieckiej lokomotywie - uważa europarlamentarzysta.
Dalej europejski konserwatysta zachwalał rolę Polski w zachowaniu ładu międzynarodowego. - Tak długo jak Polska brała odpowiedzialność za Europę środkowo-wschodnią, był tu względny porządek i spokój i wolność. Nie możemy o tym wspaniałym dziedzictwie I RP zapominać. Mamy swoje obowiązki wobec pokoleń obywateli tego państwa - stwierdził.
Wypowiedź Jakiego o wagoniku odbiła się szerokim echem w mediach, jest także komentowana przez polityków.
"Patryk Jaki stwierdził, że Polska jest 'małym zgwałconym wagonikiem w niemieckiej lokomotywie'. Doprawdy, nie wiem, z jakich substancji pan europoseł bierze natchnienie do takich sformułowań" - skomentował poseł KO Krzysztof Piątkowski.
Jaki o polityce węglowej
Nie wiadomo, co dokładnie miał na myśli polityk, być może to nawiązanie do polityki energetycznej i polskiego węgla, o którym bardzo mówił później. Jaki wskazywał m.in. na zwiększony popyt na węgiel w Europie, a Polska ma największe zasoby tego surowca w regionie.
Zdaniem europosła wybranego z list PiS na polski węgiel nałożono "gigantyczne podatki", które stanowią połowę jego obecnej wartości, co sprawia, że w Polsce jest dużo węgla, którego nie można sprzedać.
- UE wymusiła na nas, by nie robić nowych odkrywek. W związku z tym musimy korzystać ze starych odkrywek, kopać coraz głębiej, a przez to węgiel jest droższy - podsumował.