
Fotel pilota zamiast stołka prezesa? Tak wygląda scenariusz kariery coraz większej liczby osób, które osiągnęły w życiu sukces i nagle postanowiły spełnić marzenie o lataniu. - Glorii bycia prezesem wielkiej firmy już doznałem. I wiem, że nie na tym polega dążenie do szczęścia w życiu - mówi naTemat Jakub Benke. Do niedawna prezes domu medialnego Starcom, a dziś pilot i szef linii lotniczych Blue Jet.
Ja sam lubię żartować, że jestem teraz taksówkarzem. Ale po pierwsze, jeśli człowiek robi coś co kocha i jest z tym naprawdę szczęśliwy, to nie ma żadnego znaczenia czy inni uważają to za społeczny awans czy degradację. Czuję się w kokpicie doskonale, a jeśli jacyś pasażerowie czasami patrzą na mnie z wyższością, to raczej mnie to bawi, niż mi przeszkadza.
Latanie wciąga jak bagno. To jest jak narkotyk. Jak jesteś na ziemi, myślisz o tym, żeby być w górze. [...] To wszystko razem jest ogromnie wciągające. Przecież nigdzie nie ma takich widoków, jak z kokpitu samolotu. CZYTAJ WIĘCEJ

