Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek
Sprawą DPS w Jordanowie zajmuje się Rzecznik Praw Obywatelskich Marcin Wiącek Fot. Tomasz Jastrzebowski / REPORTER
Reklama.

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google

  • W Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem niepełnosprawne dzieci od lat mają przeżywać koszmar
  • Prowadzące ośrodek siostry prezentki w okrutny sposób mają znęcać się nad podopiecznymi – wynika z reportażu w Wirtualnej Polsce
  • Prokuratura postawiła zarzuty już dwóm zakonnicom. Kobiety nie przyznają się do winy
  • "Zainteresowanie i niepokój Rzecznika Praw Obywatelskich wzbudziła nagłośniona przez media sytuacja dzieci – mieszkańców Domu Pomocy Społecznej dla Dzieci i Młodzieży w Jordanowie" – poinformowało w poniedziałek biuro RPO. Dodano, że w tej sytuacji rzecznik zajął się sprawą z urzędu.

    Piekło w DPS w Jordanowie. Interweniuje RPO

    "Wobec powagi zarzutów związanych z funkcjonowaniem placówki, wskazujących na zagrożenie dobra wychowanków i naganne przypadki naruszenia praw i godności dzieci, Biuro RPO prosi Urząd Województwa Małopolskiego o podjęcie działań nadzorczych i kontrolnych, ze szczególnym uwzględnieniem stanu przestrzegania praw wychowanków placówki oraz przedstawienie informacji o poczynionych ustaleniach" – czytamy w komunikacie.

    Bicie i wyzywanie to tylko niektóre "kary", jakie mają być wymierzane dzieciom w Domu Pomocy Społecznej w Jordanowie pod Krakowem. Ta szokująca sprawa ujrzała światło dzienne po poniedziałkowym reportażu Dariusza Farona i Szymona Jadczaka z Wirtualnej Polski.

    Prowadzące ośrodek siostry prezentki miały stosować przemoc wobec swoich niepełnosprawnych podopiecznych. Wychowankowie mieli być poniżani, bici mopem, wiązani do łóżek czy zamykani w klatce.

    "Wychowali cię w stajni", "twoja matka jest prostytutką", "jak będziesz niedobra, dostaniesz wpie***l" – tak zakonnice i niektórzy świeccy opiekunowie mieli się zwracać do podopiecznych z niepełnosprawnością intelektualną.

    Dwie zakonnice usłyszały zarzuty

    Sprawę w rozmowie z portalem skomentował wiceminister sprawiedliwości Michał Woś. –Musi to być zbadane i muszą być wyciągnięte konsekwencje – stwierdził. Dodał, że sprawie przyjrzy się szef resortu Zbigniew Ziobro i podejmie decyzję ws. trwającego śledztwa.

    – Na pewno też odpowiednie instytucje kontrolne Ministerstwa Sprawiedliwości dokładnie wszystko sprawdzą. Jeżeli doszło do patologii, jeżeli doszło do niewłaściwego zachowania, choćby w jednym przypadku, to ten przypadek trzeba dogłębnie wyjaśnić, horror przerwać i wyciągnąć konsekwencje – powiedział Woś.

    Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Krakowie w rozmowie z Wirtualną Polską poinformował z kolei, że dwie siostry zakonne usłyszały zarzuty znęcania się nad co najmniej jedną dziewczynką oraz naruszenia nietykalności cielesnej jednej z małoletnich.

    Wobec kobiet zastosowano środek zapobiegawczy w postaci m.in. dozoru policji wraz z zakazem kontaktowania się z pokrzywdzonymi. Żadna z nich nie przyznaje się do winy.

    Czytaj także: