Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google
Nazwisko Marković w świecie kobiecej piłki nożnej wzbudza coraz większe zainteresowanie. Początkowo 22 letnią piłkarką interesowały się głównie bałkańskie media. Ana Maria Marković zaczęła jednak częściej pojawiać się także w międzynarodowym przekazie, opisując swoje życie zawodowej piłkarki oraz podejście do miana najpiękniejszej na świecie.
Wychowanka FC Zürich po dwóch latach występów w macierzystym klubie przeniosła się do lokalnego rywala - z tego samego miasta - tj. Grasshopper. Chorwatka występuje tam od 2020 roku. Dodatkowo poza codziennością klubową Marković jest również reprezentantką Chorwacji, w której zaliczyła dotychczas pięć występów.
- Pojawiają się teksty, gdzie jestem uznawana za najseksowniejszą. To nie jest fajne. Trzeba uważać na to, co pisze się o ludziach, zwłaszcza wtedy, gdy ich nie znasz. Najładniejsza być może tak, ale nie najseksowniejsza - przyznała 22-latka w rozmowie z portalem 20min.
Chorwatka opowiedziała również o przypadkach, w których kontaktowali się z nią ludzie podający się za osoby związane z rynkiem piłkarskim. Najczęściej okazywało się, że nie byli to menadżerowie czy agenci, a postaci chcące zarobić na urodzie Marković.
- Dokładnie podejrzewałam, czego mogą oczekiwać. Ci ludzie nawet nie widzieli mnie w żadnej akcji na boisku, a chcieli za wszelką cenę współpracować. Patrzyli tylko na mój wygląd. Dla nich to, że jestem ładna można wykorzystać poprzez media społecznościowe. Tak naprawdę chcieli jednak na mnie głównie zarobić - przyznała piłkarka kadry Chorwacji.
Chorwacka piłkarka już kilka tygodni temu przyznała, że cieszy się z rozwoju futbolu kobiecego na świecie. Piłka nożna pań jest zarówno coraz bardziej popularna, ale też odpowiednio wynagradzana. Nie tak dawno podjęto decyzję, że amerykańskie reprezentantki w piłce nożnej otrzymają takie same stawki za udział w mundialu co panowie.
- To wielka sprawa. Federacjo piłki nożnej kobiet, jestem z Ciebie dumny, że nigdy się nie poddajesz i pochwalam decyzję Amerykańskiej Federacji Piłki Nożnej za to, że zgodziła się postąpić właściwie. Kontynuujmy walkę, dopóki nie zlikwidujemy różnic w wynagrodzeniach kobiet i mężczyzn w każdej branży - pochwalił decyzję prezydent USA Joe Biden.
Zobacz również: Koniec dyskryminacji finansowej w futbolu. Precedens w USA pochwalił prezydent Biden
- Pieniądze nie są najważniejsze w futbolu. Kochamy ten sport. Gdyby chodziło tylko o pieniądze, nie grałybyśmy w piłkę. Piłkarki powinny być jednak bardziej cenione. Mężczyźni częściej trenują, bo mają na to czas. My tyle czasu nie mamy, bo musimy też pracować - przyznała Marković.