nt_logo

Brutalna strzelanina w USA. Napastnik zaatakował w kościele, są ofiary śmiertelne

Dorota Kuźnik

17 czerwca 2022, 07:37 · 2 minuty czytania
W Stanach Zjednoczonych doszło do brutalnej strzelaniny. Napastnik zaatakował w kościele, na przedmieściach Birmingham. To kolejna taka sytuacja w ostatnich tygodniach.


Brutalna strzelanina w USA. Napastnik zaatakował w kościele, są ofiary śmiertelne

Dorota Kuźnik
17 czerwca 2022, 07:37 • 1 minuta czytania
W Stanach Zjednoczonych doszło do brutalnej strzelaniny. Napastnik zaatakował w kościele, na przedmieściach Birmingham. To kolejna taka sytuacja w ostatnich tygodniach.
Teren przed kościołem, po strzelaninie w Alabamie, w USA Fot. AP / Associated Press / East News

Obserwuj naTemat w Wiadomościach Google.

  • W Stanach Zjednoczonych doszło do kolejnej, na przestrzeni ostatnich tygodni, strzelaniny
  • Napastnik, podobnie jak kilka miesięcy wcześniej, zaatakował społeczność, podczas modlitwy w kościele
  • Amerykanie po raz kolejny podnoszą temat ograniczenia dostępu do broni palnej na terenie kraju

Dwie osoby nie żyją, a trzecia jest ranna po strzelaninie do jakiej doszło w USA, w kościele w Vestavia Hills, na przedmieściach Birmingham. Jak podaje portal NPR, mężczyzna, który oddał śmiertelne strzały, wszedł do kościoła podczas nabożeństwa, w którym uczestniczyła grupa wiernych. Oddał strzały, raniąc trzy osoby, spośród których dwie przewieziono do szpitala w ciężkim stanie. Obie zmarły. Podejrzany został aresztowany.

Początkowo policja podawała informacje, że śmiertelnie raniona została jedna osoba, jednak bilans ofiar się zwiększył.

Kolejne ataki z użyciem broni

To kolejny atak z bronią palną, na przestrzeni ostatnich tygodni. Seria obejmowała masowe ataki, w tym między innymi w Buffalo. Strzelanina w Vestavia Hills jest także kolejną, której dokonano w kościele. W maju, w świątyni w Laguna Woods w Kalifornii, napastnik strzelał do zebranych tam wiernych, raniąc co najmniej pięć osób, z czego jedną śmiertelnie.

W ostatnich tygodniach, w USA, doszło także do dwóch wielkich strzelanin, z dziesiątkami ofiar. W Buffalo, w stanie Nowy Jork, 18-latek otworzył ogień przed supermarketem, gdzie zabił 10 osób i kilka poważnie ranił, a w Uvaldo, w Teksasie, uzbrojony napastnik zaatakował w szkole. Wskutek oddanych strzałów zginęło 21 osób, w tym 19 dzieci.

Czytaj także: Strzelanina w kościele w USA. Napastnika krzesłem obezwładnił pastor

Po tej sytuacji, prezydent Joe Biden, w czasie specjalnego wystąpienia, nazwał strzelaninę "kolejną masakrą" i stwierdził, że przyszedł czas, aby działać.  - Kiedy, na Boga, postawimy się lobby broni palnej? - pytał prezydent USA.

Koniec powszechnego dostępu do broni?

Seria zdarzeń, do których doszło ostatnio w Stanach, sprowokowała Amerykanów do wyjścia na ulice. W weekend, w Waszyngtonie i innych częściach kraju, zorganizowano manifestacje, w tym z udziałem osób, które przeżyły strzelaniny. Swoje zdanie w sprawie powszechnego dostępu do broni, przekazały także w tym miesiącu, w amerykańskim Kapitolu - podaje portal NPR.

Czytaj także: Już wszystko jasne! Biden podjął decyzję ws. kandydowania na drugą kadencję

Medium cytuje także gubernator Alabamy, która powiedziała, że choć cieszy się, iż podejrzany jest w areszcie, sytuacja nie powinna się zdarzyć, ani w kościele, ani w sklepie, ani w mieście, ani gdziekolwiek indziej. Nie poruszyła jednak kwestii powszechnego dostępu do broni. Senat USA wielokrotnie sprzeciwiał się planom wprowadzenia większych restrykcji w kwestii posiadania broni palnej.

Jak wynika z szacunków autorów publikacji "Ekonomiczna Analiza Prawa", w USA, osoby prywatne posiadają około 200 milionów sztuk broni. Do szkoły codziennie zabiera ją około 100 tysięcy dzieci.

Czytaj także: https://natemat.pl/407056,republikanie-promuja-projekt-o-dostepie-do-broni-bielan-zapozowal-z-bronia